Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazdrośnica ehhh

Jak radzić sobie podcza skłótni?

Polecane posty

Gość zazdrośnica ehhh

Wiadomo ludzie czasami się kłócą... Czasem w nerwach przychodzą nam do głowy totalne głupoty które w końcu wykrzyczymy partnerowi, czy partnerce w twarz. Głupoty których już w czasie mówienia partnerowi żałujemy. Czasem wcale tak nie myślimy,ale mówiąc to kolejny raz ukochany czy ukochana bardzo cierpi i raczej nawet przeprosiny nie zmienią tego,że to co usłyszane zostaje już w głowie na stałe i gdzieś tam ciągle uwiera... Znacie jakiś skuteczny sposób,żeby nie dać się ponieść? Czasem mi się to udaje,ale wtedy z kolei ja to tłumię w sobie i gdzieś to tam rośnie jak wrzód na tyłku. Odruchowo zaczynam unikać jakichś bliższych sytuacji z chłopakiem przez co i tak jest źle i tak niedobrze:( Gdzie leży złoty środek? Jak go znaleźć zwłaszcza jeśli jest się z kimś, kto mało się przejmuje lub wyśmiewa to co boli czy gryzie nawet wtedy kiedy staram się rozmawiać na spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colacola
no właśnie znam to. Mam tak samo. Tyle,że ja nic nie mówię,nie robię wywodów-teraz bo takie kłótnie mam za sobą. Przestałam bo nie chciałam go już ranić. Za to teraz trzymając swoje żale w sobie zaczynam sie dusić i chyba go nienawidzić. A w moim przypadku spokojna rozmowa nie działa bo i tak w końcu zacznę płakać i histeryzować. Do dupy bym sobie nakopała gdybym mogła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×