Nie ma jak spędzić świeta bez swojej miłości

@siuneczka Chciałbym żeby tak wyszło ale niestety ja tej nicości i tego co zobaczyłem mogę nie wytrzymać nie mogę cały czas myśleć i żyć tylko nadziejami ja potrzebuje odżyć, oddychać pełną piersią muszę się wsiąść się w garść nie mogę liczyć i patrzeć tylko w jednym kierunku a nóż coś się zmieni i zechce porozmawiać raczej przestaje już w to wierzyć a tylko wiara w to, że jeszcze mnie kocha i chciała by abyśmy byli z sobą utrzymuję mnie przy tym, że warto walczyć o miłość.

Witam serdecznie, niestety moja druga była połówka nie ma chęci odebrać być może uda mi się z życzeniami w dzisiejszy wieczór, niestety sylwestra spędzimy osobno szkoda ale cóż nie zamierzam się pogrążać chcę zamknąć ten rok z uśmiechem na twarzy i Tego Wam wszystkim życzę i zazdroszczę, że macie te Swoje połówki obok siebie w tę wspaniałą noc. .........*o*o*o*o*o*o .........o_o_oo_o_o ....... (´´´´´´´´´´) .........|´´´´´´´´| .........|________| .........|´´´__´´´| .........|´´ /´´\´´| .........|´´ \__/´´| .........|´´2009´´| .........|´´´´´´´´| .........|´´´´´´´´| .........|________| ...........|********| ...........|********| ...........|********| ...........|********| ..........„” ******* “„ ........„” ********** “„ ......../ ************* \ .......„” ************** “„ ......./*****************'\ ...... |******************| ...... |******************| . ....|'============='| . .|...........................| . .|.........Happy..........| . .|...........New.......... | . .|...........Year..........| . .|..........2010.......... | . .|.......................... | . .|..........Ҩĭĭт∂.......... | . ....|'============='| . .....|******************| . .....|******************| . .....|******************| . .....|******************| .......\'*****************'/ .......============= ═ Bardzo dużo miłości, ═ mało w życiu trudności, ═ dużo bąbelków w szampanie, ═ kogoś kto zrobi śniadanie, ═ a na każdym kroku ═ szczęścia w Nowym 2010 Roku

I tak z uśmiechem przywitałem nowy rok i życzę innym w podobnej do mojej sytuacji by się nie załamywali by cieszyli się i czerpali z życia. Pozdrawiam.

Jak sie czujecie samotni w nowy roku mam nadzieję, że jest OK.

Człowiek zawsze jest sam, tylko czasami mu się wydaje, zresztą złudnie, że tak nie jest.

Racja to podświadomść podpowiada, że jest inaczej.

Tak więc po co się załamywać? Należy patrzeć do przodu. Przyszlość na pewno coś przyniesie.

abc101 Jak najbardziej to jest dobra rada dla samotnych serc aby brać życie w swoje ręce i do przody nie patrząc wstecz.

...wspolczuje ja jestem szczesliwa w swoim zwiazku./..chyba

Szczęście jest pojęciem względnym takie życie ale cóż zrobić trzeba się cieszyć z najmniejszych drobnostek.

to boli masz racje ale czasem warto sie zastanowić czy jest sens dazyc do nicości i czy te drobnostki takie wazne. mam wrażenie ze jestem ptaszkiem w złotej klatce..

Ale na czym ta nicość polega? Jeśli się traci kogoś z kim się chciało zestarzeć to trudno się podnieść ale ......obiacałem sobie, że patrzę teraz w przyszłość i nie zaglądam za ramię.

to boli wlasnie o to mi chodzi ze ja tez jeste,m z facetem ktorego bardzo kocham mamy wspaniale, madre dziecko ale coraz czesciej sie zastanawiam czy nie zazdroszcze tym ktorzy sa w wolnych zwiazkach...

@kaskunia W tym wypadku to ja Ci zazdroszczę. Ciesz się z tego co przyniesie nowy dzień a troski .... one mijają szacunek i zaufanie to jedne z ważniejszych symboli jakie należy utrzymać w miłości nienaruszone. Resztę należy budować na pozostałych trwałych filarach i pielęgnować miłość a wszystko się ułoży.

Rzeczywiscie troski mam raczej niewielkie.. zwykle drobnostki nas dziela, laczy nas piekna dzidza super seks i tak wiele mamy mozna powiedziec tylko nam zazdroszcza i cieszwe sei i doceniam ze mi sie uklada bo wszystko osiagnelam swoja praca ale czegos mi brak...byc moze jest za pieknie w naszym zwiazku brak realnych pzreszkod problemow...(?)

Czasem wydaje się, że jest za pięknie czasem, że co zaczyna się psuć to nic innego jak podświadomość, którą postrzegamy to w jaki sposób się akurat dziś czujemy itd. to jest samo życie raz na wozie a raz pod.

to boli czy ty nie jestes czasami jakims psychologiem?? przeczytalam twoje wszystkie wypowiedzi i jakos nie potrafie stworzyc twojego portretu osobowosciowego bo jestes troche zagadka;)

@kaskunia Nie, nie jestem psychologiem, jestem raczej załamanym facetem po stracie połowy serca, który właśnie podnosi się po nokaucie.

@Ale ciekwe co wy na to Dokładnie, wyjąłeś mi to z ust.

i to jest powod dla ktorego trace wiare w szczerosc ludzi dzis- szkoda ze nie mowisz prawdy Do konca;/ pozdrawiam i zegnaj...

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem miało byc zartem.

Mnie nie uraziłeś, ale kaskunia pewnie tak.

Kolejny dzień w nowym roku przynosi mi mniej smutku, właśnie odzyskuję siłę by powrócić do pasji pogoda temu sprzyja planuje wyjazd na narty i dobry odpoczynek wszystko powoli składam w całość po wybuchu nuklearnym w moim sercu choć radioaktywność pozostawiła spore ubytki ale staram się z całych sił aby wszystko wróciło do normy z moja ex nie mam kontaktu pierscionek odmówiłem ale w sumie to się dobrze stało tak po prostu miało być.

Właśnie wróciłem z odpoczynku w górach, bardzo fajnie i miło spędziłem wolny czas aż chciało się żyć :) A moja ex ugania się za jakimś smarkiem nigdy bym o niej w ten sposób nie pomyślał: "Dawno temu też zaufałem pewnej kobiecie i wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć i wiesz co teraz nie miałbym ręki" ten tekst pasuje jak ulał do mojej ex po prostu to zła kobieta była. Mimo, że jestem facetem takiego świństwa bym jej nie zrobił. Teraz czas na mnie nie będę miał skrupułów i wyrzutów kiedy będę się spotykał z inną nie dam jej żadnej satysfakcji. Życie jest do dupy ale, każdy dzień przynosi nową szansę.

Pytanie do miłych Pań czy pod długim związku (naprawdę poważnym związku) kobieta jest w stanie zakochać się po m-cu w inny mężczyźnie? Ja jako facet potrzebuję chyba dużooooo czasu, nie potrafię się przełamać. Dodam, że byłem jej pierwszą miłością i to nie jest głupia siksa zmieniająca jak rękawiczki itd.

Nic nie napiszecie w temacie :(

Po prostu próbuje postawić się w jej sytuacji i jakoś nie potrafię już nie mówiąc o czymś wiecej, chyba że to już trwało dłużej tylko ja o tym nie wiedziałem. Chciałbym żeby była szczęśliwa pomimo tego co między nami zaszło zależy mi na tym by poznała kogoś wartościowego a boje się, że gość może to wykorzystać w sposób dla siebie oczywisty. No nie wiem.

Czytajac Twoje wypowiedzi czulem, ze ja jestes dokladnie w takiej samej sytuacji. Ja tez rozstalem sie z dziewczyna po 6 latach znajomosci, tez ja nawalilem, ona w ciagu 3 tygodni znalazla sobie innego. Tez zadaje sobie pytanie, jak mozna sie zakochac w ciagu 3 tygodni i dochodze tylko do jednego wniosku - nie mozna. Albo wiec znala go juz wczesniej i przezywala rozterki albo ten drugi to niekoniecznie milosc, a raczej wyrachowanie i odtrutka na Ciebie. W obu przypadkach masz i tak przerabane, wiec z calego serca Ci radze zebys o niej zapomnial (choc to niemozliwe, wiem o tym, to i tak trzeba sprobowac) i przyzwyczail sie do zycia w samotnosci. Predzej czy pozniej znajdziesz kogos innego, zycze Ci zeby Twoja nowa dziewczyna okazala sie lepsza od starej.

Wiem o tym ale w gruncie rzeczy chciałem z nią być i czułem, że to jedyna do końca czemu my faceci dłużej przeżywam te rozterki niż kobiety. Zapominam powoli ale dalej ją kocham, i zależy mi na tym by sobie ułożyła życie i mam nadzieje, że ten frajer jej nie skrzywdzi. Radzę sobie z samotnością z tym nie ma problemu. Wróciłem do zainteresowań, odświeżyłem stare znajomości ale to nie to brakuje mi czegoś więcej i trudno będzie zastąpić ją w moim sercu. Dzięki za życzenia.

Wczoraj się jeszcze dowiedziałem, że wypytuje o mnie - rozmawiała z kolegą, co u mnie słychać, co porabiam jak sobie radzę, dlaczego nie potrafi zadzwonić bądź odebrać kiedy dzwoniłem kiedy chciałem po prostu ją usłyszeć i zapytać jak się czuje i zaproponować, że w razie problemów zawsze może na mnie liczyć czy to damska duma jej nie pozwala już sam nie wiem???????