Nie bede miec slubu bo

nie znajde swiadkowej... zawsze bylam zamknieta w sobie, malo towarzyska, nie mam nawet jednej prawdziewj przyjaciółki... żalosne:( chyba wezme kogos z ulicy;)

koniecznie tak zrób

Skąd jesteś? Jak z Krakowa to mogę być twoją świadkową a i w organizacji ślubu chętnie pomogę. :) Mówię serio. :) A jak u ciebie z kumplami? Bo nie jest tak, że musi być świadek i świadkowa, mogą być też dwie osoby tej samej płci.

ukochanego, nie swiadkowej ,ale zrobisz jak uwazasz...

u mnie tez bedzie krucho ze swiadkowa :) ale w razie potrzeby zawsze sie cos zorganizuje:)

nawet możesz poprosić jakiegoś wujka i ciotkę żeby podpisali papiery i nawet nie muszą stac za tobą w kościele jeśli nie chcą, moja kuzynka tak miała i jakoś nie było z tym większych problemów

U mnie świadkami bdzie dwóch panów. Do oczepin (jak takie będą) znajdzie sie jakąś pannę.

tzn. ja nie jestem jeszcze zareczona , ale juz na zapas sie balam co to bedzie jak mi sie moj facet oswiadczy, mysle, ze niedlugo to zrobi. Wstydze sie bardzo tego ze jestem takim samotnikiem, ale widze, ze niepotrzebnie:) myslalam zeby wziac za swiadkowa kuzynke tylko ona mieszka na drugim koncu Polski i byloby mi troche glupio ja prosic bo pomysli sobie, ze nie mam zadnych kolezanek i bedzie miec racje... cos sie wymysli, dzieki dziewczyny:) ps. do krakowa to mam 5 godzin:)