problem alkoholizmu...jak wybrnać??pomoc?

Opowiem pokrótce problem z jakim boryka sie moja bliska kolezanka, sasiadka. Jej mąż jest alkoholikiem, generalnie bardzo spokojnym, nie agresywnym, pije tylko w domu. Od niedawna przestał juz sie z tym kryc:( niestety...dowiadują sie sasiedzi , rodzina... Maja piecioletnią corke, ktora widzi tate w stanie upojenia, nie ma problemu z tym, zeby nazywala to po imieniu.We wrzesniu poszla do przedszkola, jej mam boi sie ze prawda wyjdzie na jaw, ze zainteresuje sie nimi opieka spoleczna i nie daj boze policja. On pracuje na zmiany i poki co do pracy chodzi trzezwy. Niestety ani świeta minione ani dzisiejsza impreza urodzinowa corki nie sklonily go do odstawienia kieliszka i butelki.

W Wigilie zasnał pijany i oplatkiem podzielily sie we dwie placząc... dzissiaj na urodzinach corki byl tak pijany ze goscie nie wiedzieli jak reagowac i zaczeli przedwczesnie wychodzic:( najwiekszy problem, to to ze moja kolezanka 3 tygodnie temu dowiedzial sie ze jest w drugiej ciazy.zabieg nie wchodzi w gre. on straszy ze sie zabije a rozwodu nie da, a na terapie tez sie nie wybiera... co robic?? macie moze doswiadczenia z tym zwiazane, jak sie uwolnic od tego??

bardzo prosze o powazne potraktowanie tematu...

bardzo prosze o powazne potraktowanie tematu...

Halo??????? ktos sie wypowie?

Ja mysle,ze zona powinna pojsc do osrodka AA,tam jej doradza,co ma robic.

...wiem co mam robic...podpisuje sie pod prosba autorki...doradzcie please

halo, no napiszcie cos prosze!!!!