Mam padaczke i nie moge miec prawa jazdy - co za glupi kraj!

Dlaczego caly czas utrudnia sie tu zycie - mialam raz w zyciu atak kilka lat temu i przez to nie moge miec prawa jazdy. A wszyscy otyli, chorzy na serce, cukrzyce, pijacy alkohol, ktorzy sa prawdziwym zagrozeniem na drogach, jezdza bez ograniczen. To jest tylko mozliwe w Polsce

a osoba otyła w jaki sposób stwarza zagrożenie na drodze?

Predzej osoba otyla straci przytmonosc niz osoba chora na padaczke bedzie miala atak

i rpzez cale moje zycie nie stracilam przytpomnosci:D

zaczniesz sie trzasć i zabijesz czlowieka . Bardzo dobrze , że nie mozesz go mieć .

Jak to straci przytomność? Dalej nie rozumiem o co Ci chodzi. Nie wiem bo nie jestem osobą otyłą ale pierwsze słyszę że otyłość powoduje utraty przytomności.

a jak O N I sprawdzą że masz padaczkę?

a jak oni sprawdzą że masz padaczke?

a w czym ci przeszkadza cukrzyca- nie rozumiem :(

Objawi się jak to samochód zacznie trzepać

Do Aterki. Najpóżniej w sierpniu 2010 będziesz miała szanse na prawo jazdy ponieważ Polska będzie musiała dostosować swoje prawo do dyrektywy unijnej 209/112 EC Przeczytaj: http://news.webwweb.pl/2,29968,0,Padaczka,kreta,droga,do,uzyskania,prawa,jazdy.html

i alkoholicy powinni mieć prawo do prowadzenia samochodu, o ile zdali egzamin i nie spowodowali dotąd wypadku skutkującego utratą prawa jazdy. Karanie ludzi "na zapas" nie jest żadną profilaktyką. Współczuję Ci.

posiadanie pistoletu, narkotyków czy bog wie czego jeszcze nie powinno byc karane, przeciez ja tylko posiadam a nie uzywam, to jest karanie "na zapas" :D

http://listonic.pl/dagaa/choinka PLISSSSSSSSSSS

posiadanie pistoletu, narkotyków czy bog wie czego jeszcze nie powinno byc karane, przeciez ja tylko posiadam a nie uzywam, to jest karanie "na zapas" :D

http://listonic.pl/dagaa/choinka PLISSSSSSSSSSS

Aterka a maja to na papierze ,ze jestes hora

K4 czemu usunęli Twoj-nasz temate:(

Mam kuzyna, który urodził sie z niedotlenieniem mózgu - skutkowało to m.in. napadami epilepsji. Skończył szkołę, zdał maturę, zrobił prawo jazdy ... Nikt się go chyba nie pytał o padaczkę. Pamiętam swoje badania w trakcie kursu na prawo jazdy - słuch, wzrok, równowaga, pytania lekarza o przewlekłe choroby (ja akurat nie miałam nic do ukrycia :P) i tyle. Żadnych dokładnych badań nie było. Też się często zastanawiam, co by było, gdyby dostał ataku podczas jazdy samochodem ... :(

Aterka - zastanów sie jakie masz ataki jak często i czy leki są skuteczne. Jak taki atak z tym że wiesz wcześniej że będzie to ok, ale jak cię nagle zbierze to co? Pomyśl też o swoim bezpieczeństwie.

właśnie kraj jest mądry wiesz, że mrugające światła mogą wywołać napady padaczki????? Zdajesz sobie sprawę, że możesz w kogoś wjechać nie ze swojej winy (tylko przez napad)???????

właśnie kraj jest mądry wiesz, że mrugające światła mogą wywołać napady padaczki????? Zdajesz sobie sprawę, że możesz w kogoś wjechać nie ze swojej winy (tylko przez napad)???????

To mnie i tysiace ludzi w polsce dotyczy i z pewnościa taki zakaz jest czym w rodzaju zapewnieniem bezpieczeństwa na drodze tylko ze zapomina sie wtedy o ludziach którzy potencjalnie równiez moga spowodować wypadek bo cukrzyk bez insuliny tez traci zwykle przytomność bo chory na serce moze miec zawał bo ci ze słabszym wzrokiem moga czegos nie zauważyc na drodze itd itp i te osoby same decyduja czy prawko chcą miec i czy chca ryzykować czy nie a my epileptycy mamy zakaz - to jest DYSKRYMINACJA, powinnismy miec prawo do tego aby zadecydowac czy skoro tak rzadko mam ataki albo tylko w jakiś okolicznosciach to czy chce jezdzić - a tu sie wszystko uogólnia, kazda epilepsja mili państwo jest inna i rózni sie i objawami i wystepowaniem i chory sam dobrze wie jaka ma i czy mógłby jedzic z minimalnym ryzykiem. Jak ktos robił badania na światła i nie reaguje atakiem to nie- a polskie prawo zamyka epilepsje w jeden uogólniony niesprecyzowany temat - wstyd -

Proszę o wypełnienie krótkiego badania pilotażowego odnośnie Cukrzycy/Epilepsji i prawo jazd http://webankieta.pl/ankiety/w1hq1387s1eg

zakaz nie jest bez powodu, słyszałam o dziewczynie , która zginęła w wypadku, podobno miała atak, a zaświadczenie załatwiła sobie jakoś

A ja czytałem w Dz.U(dziennik ustaw), że pozwolili. To gdzie ten zakaz. Dz.U. 2011 nr.88 poz.503 SPOSÓB OCENY STANU ZDROWIA OSOBY CHOREJ NA PADACZKĘ W CELU STWIERDZENIA ISTNIENIA LUB BRAKU PRZECIWWSKAZAŃ ZDROWOTNYCH DO KIEROWANIA POJAZDAMI 5. Osobie, u której rozpoznano padaczkę, przyjmującej leki przeciwpadaczkowe, ubiegającej się o prawo jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, T albo posiadającej prawo jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, T, można wydawać prawo jazdy albo przedłużać okres jego ważności po przedstawieniu opinii neurologa potwierdzającej brak napadów padaczkowych w ciągu ostatnich 2 lat leczenia. Po tym okresie osoba podlega badaniom kontrolnym przez lekarza neurologa co pół roku przez okres 2 lat, następnie co rok przez kolejne 3 lata, a następnie w zależności od wskazań lekarskich.

To głupie że ludzie chorzy na padaczke nie mogą mieć prawa jazdy, jestem na to chra lecz ostatni atak mialam kilka lat temu,czuje sie dobrze,lecz nie moge miec prawa jazdy...

Prawka nie możemy mieć jeszcze tylko do 29.06.2011. W Słowacji już wprowadzone te przepisy i tam lekarze neurolodzy wydają zaświadczenie na prawko. Na Słowacji okres wony od napadów + dobre EEG = prawko.

Wróciłam właśnie z Ukrainy, zakupiłam bez łaski prawko i zaraz ruszam na miasto moją micrą. :)

co sie tak mnozy tych tematów o epilepsji i prawku :o to juz 3 dzisiaj