Przytyłam 4 kilo w tydzień!!!

Stanęłam dziś na wadze i przetarłam oczy ze zdumienia :( zwykle ważę 73,5 kg, przed świętami miałam masę biegania i sama (bez diety) spadłam do 72 kg, a dziś, po tygodniu - po Świętach!! - stanęłam na wadze i okazło się, że mam równiutko 76 kilo :( jak to zbić?? no przecież to jakiś koszmar...

Nie martw sie na zapas, może te kg zalegaja w jelitach? I niedługo stracisz?

Ale co ja mam dziś robić? przegłodzić się? jeść coś?? jeśli jeść, to co? :( za 3 dni sylwester :( muszę znów wyglądać normalnie :( mozesz miec racje z tymi jelitami, bo mam wielki brzuch :(

To strasznie dużo- jak ty to zrobiłaś? Nie przejmuj się jeśli będziesz chciała to szybko zrzucisz( chcieć to móc) Może zdecydujesz się na jakieś spa- ja jakiś czas temu byłam w Primaveraspa, nie tylko fantastycznie wypoczełam ale nareszcie polubiłam swoje ciało( lepiej późno niz wcale)

No właśnie wszystko pewnie jest w brzuchu. Moim zdaniem powinnaś jeść teraz zdrowo, tzn darować sobie wszelkiego rodzaju ciasta i tłuste mięsa, a jeść warzywa i owoce. Kup sobie też suszone śliwki i inne owoce, pobudzą perystaltykę jelit. No i ruch, idź na długi spacer, pobiegaj itd. Nie polecam środków na przeczyszczenie bo brzuch przestanie byc nadęty ale jak znów zaczniesz jeśc to jelita moga pracowac nieprawidłowo i Cie znów wypcha

najlepsza byłaby lewatywa popij śliwki kefirem pij wodę nie obzeraj się 2 dni i wróci do normy

Mam dużą rodzinę (tzn wielu dalekich krewnych, z ktorymi sie spotykam od swieta wlasnie) i przez całe święta pielgrzymowałam od stołu do stołu :( starałam się jeśc mniej, niż inni, ale to i tak było zdecydowanie więcej, niż zwykle :( wiecie jak to jest: choćbyś u każdego, u kgo jestes z wizyta, zjadła tylko jeden kawałek ciasta, siedzac przez dwie godziny przy stole zastawionym na maksa, to przy trzeciej wizycie dziennie - to są już trzy kawałki na dzień!! i to tylko ciasto!! a jeszcze bigosy, schaby ze śliwką i inne cuda... :( na przyklad slodkie nalewki... alkohol ma tez przeciez mnostwo kalorii :( a ja nie prowadze, nie mialam wymowki :( no i tak to zrobilam :( masakra :(

Nie przejmuj się!!!! Ja przytyłam 3 kg w tydzień! Wypiłam przez święta mnóstwo alkoholu, a do tego tłuste potrawy i wysokokaloryczne ciasta!!

W drugi dzień swiat wieczorem (okolo 21) na widok kolejnego stolu mialam juz mdlosci, ale i tak musialam cos zjesc :( dostalam kawal tortu z kremem i wino (domowej roboty), po zjedzeniu tego tortu odmawiałam juz konsekwentnie wszystkiego - piernika, sernika, babki drozdzowej, oczywiscie dookola smichy chichy (od poniedzialku sie poodchudzasz), a teraz jestem wsciekla i smutna :(

o, cux :) w koncu jakas bratnia dusza :) dobrze, ze nie ja jedna sie tak przezarlam ;) :) dzieki dziewczyny za wszystkie rady:) bede pic duzo maslanki i sliwki tez zjem, i sie przeglodze... mam nadzieje, ze mi szybko wszystko wyleci z tych jelit... Dobija mnie ten sylwester na horyzoncie :(

"musialam" taaaa, sila wpychali w Ciebie te ciasta, bigosy, miecho itp. :O ? takze bywalam w odwiedzinach, ale jesli bylam juz najedzona, grzecznie odmawialam poczestunku, tlumaczac ze przed chwila jadlam. zostawalam przy kawie i ewe, czyms drobnym i nikt mi nie robil wyrzutow :O:O. mnie sie utylo jedynie 0,6kg ! i na pewno nie zrzucisz tego przez 2 dni! co za bzdury tam wyzej :O. skoro to wina ciast, bigosow, tluszczu itp, to to nic nie zalegajacego w jelitach ! a normalny przyrost wagi. przez 2 dni, jak porzadnie pooosrasz :O:O, to moze, z 0,5 kg Ci spadnie, nie wiecej. masz nauczke na przyszlosc :O i 72kg to tez nie jest normalny wyglad (no chyba ze masz 190cm) !!!!

a ja okolo miesiaca pzytylam 5 kg i bardzo mi sie to podoba i mam zamiar nadal przybierac na wadze, chociaz juz wszytsko sie robi na mnie za ciasne ;)

a skad ty wiesz, co jest normalne? mam duze cycki i biodra (nazwa fachowa: figura typu klepsydra), dwa kilo nadwagi wkladam w stanik, trzeci uwypukla mi tylek. Mam zajebista figure i lubie sie taka, jaka jestem. Teraz mam klopot, bo zamiast wciecia w talii mam balon zamiast brzucha ;) napisalas to, co napisalas i powiem ci, ze sprawiasz wrazenie osoby bardzo przykrej, wrednej i wywyzszajacej sie ponad innych. sorry, wole miec nadwage niz paskudny charakter.

Do "nie no rozwalaja mnie teksty.. " widać nie masz rodziny która namawia na jedzenie. U mnie numer z samą kawą czy herbatą by nie przeszedł. Było nic tylko zjedz to, zjedz tamto. A z jelit wierz mi że sporo może wylecieć, fakt że 4 kg nie straci i część na pewno poszła gdzie nie trzeba ale do 2 kg może spokojnie stracic.

ja przez te święta 3 na plusie! hahaha, ale liczę że do tygodnia conajmniej 2 zejdą same, wystarczy jeść normalnie. To fakt, wszystko po prostu zalega i musi się przetrawić :) organizm nie jest przyzwyczajony do takiej ilości cięzkostrawnych dań całe szczęście już niebawem normalna spokojna zimaaaaaa pełna zdrowego jedzonka :)

nie przejmuj się ja tez mam 3 kg po świętach i...to nawet nie jadłam, ale od siedzenia, braków stresu! drinkowania....i nogi mi spuchły, więc waga w górę! lało jak z cebra i wiało, ani na spacer nie udało się wyjść... przeczyść te jelita, zrób dietę i będzie oky jak masz kasę , to możesz iść na płukanie jelit, 3-4 kg by ubyło

Na śniadanie zjadłam mały jogurt, na drugie - też mały jogurt, mam w domu trochę błonnika w proszku, to wsypałam do każdego z nich po łyżeczce... rano piłam kawę i wodę mineralną, potem wypiłam szklankę maślanki, na obiad o 16 zrobiłam kurczaka z warzywami (brokuły, pieczarki, cebula, czosnek, trochę groszku i marchewki) i do tego ugotowałam kluski, ale osobno - dzieki temu ja ich nie jadłam :) zjadłam małą porcję mięsa z tymi warzywami, a teraz dalej spijam maślankę :) już jelita zaczęły trochę pracować, postaram się na takiej diecie wytrzymać do sylwestra :) dam znać, czy mi pomogła :) chleb mamy w domu tylko razowy, ale i tak go omijam, już wolę dmuchać na zimne...

Aha, jogurty jadłam zwykłe, ananasowy i gruszkowy z jogobelli, nie takie, jak tu z boku się reklamuja...

też mam taka figure jak Twoja i waże 76 kg i wcale nie wygladam źle a raczej normalnie.Ta co napisała że to nie jest normalny wygląd pewnie sama wygląda jak szkapa i zazdrości konkretnej figury

też mam taka figure jak Twoja i waże 76 kg i wcale nie wygladam źle a raczej normalnie.Ta co napisała że to nie jest normalny wygląd pewnie sama wygląda jak szkapa i zazdrości konkretnej figury

też mam taka figure jak Twoja i waże 76 kg i wcale nie wygladam źle a raczej normalnie.Ta co napisała że to nie jest normalny wygląd pewnie sama wygląda jak szkapa i zazdrości konkretnej figury

czyli 70kg i wiecej (jak ty to ladnie okreslasz -" konkretna") najlatwiej :O:O. wystarczy sie obzerac :O i o siebie nie dbac!!! wiec nie wiem czy jet tu czego zazdroscic :O:O

no...biustów możesz nam pozazdrościć! bo one sporo ważą a..i faceci na to lecą...

nie ma to jak święta;P

Dziś waga wskazuje 74 :) ale jutro będzie 73, 5, wierzę w to :) i będę uratowana ;) ;)

trzeba bylo sie tak nie obzerac :o