Co będzie z naszymi emeryturami???

Do emerytury zostało mi jeszcze wprawdzie trochę czasu ( a jak urzędasy zaczną majstrować z wiekiem emerytalnym to pewnie więcej niż trochę...) ale jak na wyniki II filaru i czytam co się dzieje to ręce opadają... zastanawia mnie czy przyjdzie mi pracować do końca życia ????

Dlatego ja nie weszłam do II filaru tylko zostałam przy samym I filarze po za tym co za różnica jak się ma II filar czy nawet I filar skoro teraz zatrudniają najchętniej na umowę-zlecenie, to i tak większośc nie wypracowuje emerytury i okradają nas z emerytur prywaciarze zatrudniający na najniższą krajową z co łaska do ręki

wybór czy zostać w I filarze czy wybrać II. Żadne urzędasy nic nie będą kombinowały z wiekiem emerytalnym bo po reformie ubezpieczeń społecznych w 1999 r. wiek emerytalny już nie istnieje ludzi którzy będą pobierać nowe emerytury będę pracować tyle ile chcą a nie tyle ile muszą.

"po reformie ubezpieczeń społecznych w 1999 r. wiek emerytalny już nie istnieje ludzi którzy będą pobierać nowe emerytury będę pracować tyle ile chcą" bzdury piszesz wiek emerytalny istnieje spróbuj przejść na emeryturę w wieku 49 lat na przykład :-P przepisy nie pozwalają

do emerytury to niedługo mało kto będzie dożywał i problem rozwiąże się sam, o.

o jednym my robimu na naszych ojców a kto bedzie robił na nas jak większość wyjechała polska i tak wzieła juz pożyczki na emerytury a ciekawe jak my bedziemy na emerytuze

ale zakladajac ze dozyje starosci:P to juz teraz wychodze z zalozenia ze pracowac pewnie bede musiala do 70-tki i zeby nie umrzec z głodu bede musiala pieniadze odkladac i w cos inwestowac - na panstwo nawet nie liczę!

ekonomiści do znudzenia powtarzają oszczędzać oszczędzać oszczędzać. jeśli wierzyć wyliczeniom to wysokość statystycznej emerytury dzisiejszego 35-latka będzie wynosić jedynie ok. 40% jego ostatniej pensji , zresztą przeczytaj tutaj http://bit.ly/5CKkzw. nie wygląda zbyt różowo :/ I i II filar to za mało, jeśli w ogóle dotrwają do czasu mojej emerytury :P

heh, zgadzam się z jednym z komentarzy - 40% to mocno optymistyczna wersja...

ja nie mysle o starosci - ustawy i prawo zdarza sie zmienic jeszcze 10 razy wiec po co mam sie tym martwic. za jakis czas zaczne regularnie odkladac i zobaczymy. nikt nie wie co bedzie wiec po co mam teraz sobie odmawiac pewnych rzeczy w imie odleglej i bardzo mglistej starosci?

ja nie mysle o starosci - ustawy i prawo zdarza sie zmienic jeszcze 10 razy wiec po co mam sie tym martwic. za jakis czas zaczne regularnie odkladac i zobaczymy. nikt nie wie co bedzie wiec po co mam teraz sobie odmawiac pewnych rzeczy w imie odleglej i bardzo mglistej starosci?

Tylko na ulice! Bo te gnojki nas wykończą! Francuzi potrafia walczyc o swoje a my? Na ulice drodzy Państwo!