Wasze najglupsze zarty ze szkoly P

ocencie mnie

kiedys zrobilismy skreta takiego wielkiego, napisalismy "jaracz ziołowy" i wywalilismy na srodek klasy baba od biologi uwierzyla.. i zaczela sie afera. albo zawsze moczylismy gabke w mydle.. kiedy zaczelam ta gabka okna myc.. xD albo jak wychodzilo sie do kibla to przynosilo sie rozne rzeczy.. mydla szczotki.. i lezalo. a gosciu nic..

Łohohohoho!!!!Zaraz sie posikam ze smiechu z tych waszych "żartów" :-o

a twoje ?

podczas próbnego alarmu w gimnazjum wyjebałam plecak przez okno z 3-go piętra :/ zastawiliśmy nauczycielce wejście do klasy szafą, chowając się przed nauczycielką, zawisłam pod kurwa sufitem :/

u nas zamkneli nauczycielke w klasie..

Nasza fizyczka była dyrektorką, więc miała swój gabinet. W dniu klasówki, kiedy była w nim zakluczona od wewnątrz wsunęliśmy szpilki do zamka i nie mogła się odkluczyć :D zamknelam chłopaka w ubikacji dziewczęcej i tak kopnął drzwi, że wyrwała się dolna futryna - składaliśmy się na nowe (12lat) wyrzuciłam chłopaka z parteru przez okno na śnieg

dkrecilismy kran ( taki przy kiblu) i zalalo cala lazienke

http://listonic.pl/basiaaa12/choinka

http://listonic.pl/basiaaa12/choinka