Niedoszli samobójcy........

czy są tu jacyś? jak się żyje po nieudanej próbie? czy można odzyskać chęć do życia? a może dostaje się podwójnej siły, by żyć... czytam "Weronika postanawia umrzeć" i zastanawiają mnie te sprawy.... sama często myślę, że ta postać jest mi bliska, gdy jest mi bardzo źle, paradoksalnie moim pocieszeniem jest to, że jakby coś, to mogę wszystko zakończyć....

tego nie wolno samemu kończyć , bo to się samo zakończy...

Jako nastolatka miałam jedną próbę ze środkami na sen... Pojechałam do szpitala na odtruwanie :O Później rozmowa z psychiatrą.. byłam zmuszona uczestniczyć w zajęciach grupowych i do spotkań z psychologiem. Coś jeszcze chcesz wiedzieć ?

już nie raz próbowałam, teraz coraz częściej, czytałam książkę, ale wszystko zalezy od sytuacji w której sie znajdujesz

już nie raz próbowałam, teraz coraz częściej, czytałam książkę, ale wszystko zalezy od sytuacji w której sie znajdujesz

kant dupy nie masz prawa kończyć czegoś , czego nie zaczęłaś ;)

Samobojstwo - ostatnie wolanie o pomoc. Co mnie powstrzymywalo? Mysl o tym, jakie to jest egoistyczne zagranie. Odetne sie od problemow, ale co z najblizszymi?* Polecam publikacje medyczne na ten temat. Dowiesz sie co najczesciej kieruje samobojcami, oraz tego jak wielu ratowanych tak naprawde nie chcialo sie zabic. To czesto maja byc drastyczne proby zwrocenia na siebie uwagi. *marny wiek okresu dojrzewania, anoreksja i masa innych niezbyt blahych problemow