Moja Dziewczyna była prostytutką.

Jestem z Kobietą którą poznałem w agencji, dodam ze nie byłem tam dla przyjemności, tylko zawodowo "po prostu nie korzystałem nigdy z takich usług ". Coś między nami zaiskrzyło, zaczęliśmy się spotykać. Najpierw na stopie koleżeńskiej, oczywiście bez jakiegokolwiek seksu. Potem gdy oficjalnie byliśmy parą, oczywiście był sex. Po krótkim okresie zamieszkaliśmy razem. Spędzaliśmy każda dosłownie minutę razem. Prowadziliśmy wiele rozmów o jej pracy, na samym początku powiedziała mi, że tak pracowała ale juz tak nie chce, zaakceptowałem to, to, że tak pracowała, bo to, że juz tak nie chce było mi na rękę oczywiście. Co nie zmienia faktu, że nie okazywałem zadowolenia , że tak pracowała. Ale cóż taką ją poznałem. Po jakimś czasie powiedziała mi, że jednak tak nie pracowała a mówiła tak dla tego, że i tak bym jej nie uwierzył. To było mi jeszcze bardziej na rękę, ale miała racje... trudno mi było w to uwierzyć. W naszym związku zaczęły się pojawiać problemy finansowe. Pierwszym etapem był wyjazd do Niemiec, gdzie ja miałem mieć prace, a ona też coś załatwiła awaryjnie dla nas dwoje. Ja zostałem w innym mieście ona pojechała do "znajomej" jak się po 5dniach okazało, to była agencja. Zabrałem ją z niej i wróciliśmy do Polski. Rozpocząłem prace w Polsce, ona szukała po kilku dniach okazała się to mieszkaniówka. Też ja z niej zabrałem. W obydwu przypadkach twierdziła, że nic tam nie robiła. A pieniądze wykombinowała. Jakoś stanęliśmy na nogi... można powiedzieć, że sielanka trwała ok 2lat. Niestety znowu dołek. Musieliśmy na ok 2tygodznie zamieszkać osobno. I cóż sytuacja sie powtórzyła znowu znalazłem ją w agencji (znalazłem to za dużo powiedziane, przyznała się sama, w tych 3 przypadkach). Oczywiście i tym razem powiedziała, że nic tam nie robiła a pieniądze wykombinowała. Zdaje sobie sprawę, że robi to dla nas kiedy mamy kłopoty i doceniam to z jednej strony, z drugiej mam wielki żal. Ale kocham ją bardzo i wiem, że ona mnie też kocha. Najlepsze jest w tym to, że nie zostawię jej nigdy i wiem to, czy zrobi/robi to za pieniądze czy nawet bez, też jej nie zostawię. Po tym ostatnim zajściu przeprowadziliśmy rozmowę, i w niej dowiedziałam się, że pracowała tak przed poznaniem mnie, a powiedziała, że nie bo wiedziała, że mnie to boli. Następną ciekawą sprawą jest to, że wiedząc jakie mamy problemy powiedziała mi, że może tak pracować tyle tylko, że musze jej na to pozwolić, a ja niestety nie potrafię tego zrobić, chodź wiem, że to by nam pomogło. I jeszcze jedno, powiedziała mi trochę później, że jednak była na pokoju z klientami w tej ostatniej agencji, cóż zaakceptowałem to ale w dalszym ciągu byłem nie ugięty co do dalszej jej pracy. Jak juz zobaczyła, że to nic nie zmieni powiedziała, że NIE była -a mówiła tak bo myślała , że jeśli tak powie to zgodzę się żeby w taki sposób wyciągnęła nas z problemów. A ja nie potrafię, powiedzieć TAK mimo iż wiem ze to by nas ratowało. W takim układzie powiedzenie "...tonący brzytwy się chwyta..." traci tutaj sens. Teraz już i tak nic z tego nie wiem, jedyne co wiem i co pozwala mi dalej żyć jest to że ją kocham, i tą wiedzą kieruje się w życiu. Mimo wszystko przychodzą takie chwile, że bije się z myślami... nie nad podjęciem decyzji... ale czy znam prawdę. Następna sprawa jest taka, iż nie ukrywam, że wiele o tym myślałem i sam nie wiem jak by moja decyzja wpłynęła na dalsze nasze losy, bo z jednej strony jest to podniecające (tyle tylko, że w sferze wyobraźni... wyobraźni która możemy dowolnie kreować i kontrolować), z drugiej zaś nie do przyjęcia.

Jak czytam takie wypociny to się ciągle zastanawiam dlaczego faceci sami sie na własną prośbę pchają w takie goowno??:O Lubicie mówic jakie kobiety to idiotki a tu piękny załącznik faceta to ma w głowie pioch i trociny a penis mu oczy zasłania :D:D:

i tak widze,ze spokojnie podchodzisz do tematu,dla mnie to bylby dramat,ze nie potrafii znalezc normalnej pracy,tylko od razu leci nogi rozkladac. to twoja decyzja,ale kiedys bedziecie chcieli miec dzieci..jak dlugo mozna tak zyc?w ciazy tez bedzie tak dorabiac?

Jak czytam takie wypociny to się ciągle zastanawiam dlaczego faceci sami sie na własną prośbę pchają w takie goowno??:O Lubicie mówic jakie kobiety to idiotki a tu piękny załącznik :D:D:

Jak czytam takie wypociny to się ciągle zastanawiam dlaczego faceci sami sie na własną prośbę pchają w takie goowno??:O Lubicie mówic jakie kobiety to idiotki a tu piękny załącznik :D:D:

Sprostowanie...ona nie była lecz jest prostytutką. Zadaj sobie pytanie kim ty jesteś...

Ja bym w życiu tego nie zaakceptował. Nie wyobrażam sobie lizac muszelki kobiety która wcześniej obspermiło multum obleśnych, brudnych chamów..

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą.

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą.

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą. Mimo wszystko zdania nie zmienie.

sprostowanie...ona nie była lecz jest prostytutką...pytanie kim ty jesteś?

ZAPAMIETAJ NA CALE ZYCIE QRWA TO CHARAKTER NIE ZAWOD AMEN

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą. Mimo wszystko zdania nie zmienię.

tfuuuu kurwa opamietaj sie chłopie , wraca baba do domu cała ospermiona. lizesz jej cisko ?? to tak jak bys ciagnoł komus pałe.

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą. Mimo wszystko zdania nie zmienię.

Podchodzę do tematu spokojnie, bo nie mam na niego wpływy zbyt wielkiego. Nie wiem może dla większości uczucie miłości jest obce, dla mnie nie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nie aprobuje tego. Nie chce tego, a co za tym idzie nie wysyłam jej tam. Z drugiej strony nie zostawię jej z tym i zawsze jej pomogę. Co do tego, że nie potrafi znaleźć normalnej pracy... fakt, mnie też to martwi (chodź znalazła od pierwszego). Ale jesteśmy jak na razie w wielkim dołku i zdaje sobie sprawę, że żeby z niego wyjść będzie bardzo ciężko normalna pracą. Mimo wszystko zdania nie zmienię.

Ja bym w życiu tego nie zaakceptował. Nie wyobrażam sobie lizac muszelki kobiety która wcześniej obspermiło multum obleśnych, brudnych chamów..

Ale ja też tego nie akceptuje, i stad ta moja decyzja.

Falcon to jej sposób na zycie łatwa i szybka kasa. Pierwszy dołek finansowy w związku i ona leci pod latarnię :D:D Predzej popadniesz w alkoholizm albo rzucisz sie na linę niz ona zmieni swój sposób myslenia ale co tam zasłaniaj sie miłoscią i sciemami że my tu nie wiemy co to uczucie Jakby cie kochała to zrobiłaby dla ciebie własnie ten pierwszy krok...rzuciła szmatławe życie

Falcon to jej sposób na zycie łatwa i szybka kasa. Pierwszy dołek finansowy w związku i ona leci pod latarnię :D:D Predzej popadniesz w alkoholizm albo rzucisz sie na linę niz ona zmieni swój sposób myslenia ale co tam zasłaniaj sie miłoscią i sciemami że my tu nie wiemy co to uczucie Jakby cie kochała to zrobiłaby dla ciebie własnie ten pierwszy krok...rzuciła szmatławe życie

Falcon to jej sposób na zycie łatwa i szybka kasa. Pierwszy dołek finansowy w związku i ona leci pod latarnię :D:D Predzej popadniesz w alkoholizm albo rzucisz sie na linę niz ona zmieni swój sposób myslenia ale co tam zasłaniaj sie miłoscią i sciemami że my tu nie wiemy co to uczucie Jakby cie kochała to zrobiłaby dla ciebie własnie ten pierwszy krok...rzuciła szmatławe życie

tylko wiesz o co chodzi-ze ja,jakby nawet sie walilo i palilo,nigdy bym do agencji nie poszla...juz lepiej pojechac za granice pakowac bulki albo zbierac owoce,niz dac sie tak ponizyc.milosc to rowniez szacunek,ona wracajac do czegos czego nie akceptujesz tego szacunku ci nie okazuje.nie potrafie jej zrozumiec.

nie dość że prostytutka to jeszcze cię okłamuje... kręci.... no ja nie wiem co tacy ludzi na tym świecie robią!

Sam już nie wiem co myśleć. Jak sama mówi z jednej strony chce to zrobić dla nas z drugiej boi się tego. Sama prowokuje sytuacje, robi wszystko żebym tak myślał, po to tylko żebym zmienił zdanie. Gdy już dopięła swego, a ja byłem zdesperowany i powiedziałem tak, możesz to robić, i wszystko już było załatwione. Nagle się z tego wycofała. Twierdząc, że się boi i nie chce, ale myślała że moja decyzja coś zmieni. Zatem będąc tam też nie potrafiła tego zrobić mimo że bardzo chciała nas wyciągnąć z tego dołka.

Jak widać jesteście siebie warci. Jedyną wartością dla Was są pieniądze.

Gdyby tak było już dawno nie byli byśmy w dołku.

No wiesz, ludzie, którym zależy tylko na pieniądzach dzielą się na tych, co je mają i tych, co ich nie mają. Pozostali kierują się innymi wartościami.

nie bede Cię facet pouczał czy moralizował, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie jak moja dziewczyna mogłaby iśc dupy dawać tylko dlatego że brakuje pieniędzy, to co ona już do normalnej roboty nie pójdzie?? na kase fiskalna zapotrzebowanie zawsze jest! Nie ma kasy to ide dać-smiech na sali. Może ona jest zbyt leniwa i zbyt duża paniusia że sie nie schyli do kiepskiej pracy a tyllko potrafi sięschylac gdzie indziej.

nie bede Cię facet pouczał czy moralizował, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie jak moja dziewczyna mogłaby iśc dupy dawać tylko dlatego że brakuje pieniędzy, to co ona już do normalnej roboty nie pójdzie?? na kase fiskalna zapotrzebowanie zawsze jest! Nie ma kasy to ide dać-smiech na sali. Może ona jest zbyt leniwa i zbyt duża paniusia że sie nie schyli do kiepskiej pracy a tyllko potrafi sięschylac gdzie indziej.