Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzsk77

zzsk- jakie są szanse na normalne życie?

Polecane posty

Gość zzsk77

choroba nie dotyczy mnie bezposrednio, ale ktos mi bliski cierpi na te dolegliwosc. Chce dowiedziec sie czegos wiecej na temat zycia z zzsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ż
wczoraj zadzwonił do mnie jakiś mezczyzna z tej firmy i mowil ze moja kolezanka tam pracuje i czy ja bym nie chciala.tylko rzucil gdzies miedzy slowami ze to "doradztwo finansowe".zapytalam sie go "a jaka to jest praca dokladnie?" "a to zobaczy pani co bedzie pani pasowało najbardziej".czy to ma być rozmowa i argumenty profesjonalnej firmy? przeciez to w ogole nie zacheca.oczywiscie chcial sie odrazu umowic ze mna na spotkanie i byl pewny że oczywiscie przyjde.jak sie zapytałam czy moge sie zastanowic to odpowiedział "ale nad czym?"jakby to bylo oczywiste ze moim marzeniem jest pracowac w tej firmie. Nie nie pojde na spotkanie i nie chce tam pracowac nawet jakbym miala za pol roku zarabiac 10tys. szczerze czułabym sie jak idiotka gdybym po2tygodniach szkolen wmawiala ludziom ze jestem specjalistką od finansów w momencie kiedy wczesniej na ten temat wiedzialam o wiele mniej niż oni. Dla mnie kupa szmalu i fajna emeryturka nie jest wazniejsza w zyciu.Czulabym sie srednio uczciwie w tej pracy, i naprawde wolalabym chyba pracowac w supermarkecie na promocji i zarabiac 800zł.Ale jak widac wiekszosc z pracowników OVB wydaje sie byc zaslepionych finansami w kazdym tego slowa znaczeniu... Niektorzy z was mowia, że mnostwo wiedzy sie "otrzymuje" szkolenia 1 a nawet 2 razy w tygodniu. Co to jest?? ludzie studiujący ekonomie mają lepsze "szkolenia"5razy w tygodniu przez 5lat,więc no trudno to porównywac.Choc oczywiscie jak ktos pracuje w takiej firmie to moze ma po 5latach dosc duzą wiedze w zakresie finansów (ale czy nie tylko odnosnie firm którym posredniczy?) Wszystkim pracującym tam zycze wszystkiego najlepszego we mnie to nie wzbudzilo za duzego zaufania. pozdrawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ż
wczoraj zadzwonił do mnie jakiś mezczyzna z tej firmy i mowil ze moja kolezanka tam pracuje i czy ja bym nie chciala.tylko rzucil gdzies miedzy slowami ze to "doradztwo finansowe".zapytalam sie go "a jaka to jest praca dokladnie?" "a to zobaczy pani co bedzie pani pasowało najbardziej".czy to ma być rozmowa i argumenty profesjonalnej firmy? przeciez to w ogole nie zacheca.oczywiscie chcial sie odrazu umowic ze mna na spotkanie i byl pewny że oczywiscie przyjde.jak sie zapytałam czy moge sie zastanowic to odpowiedział "ale nad czym?"jakby to bylo oczywiste ze moim marzeniem jest pracowac w tej firmie. Nie nie pojde na spotkanie i nie chce tam pracowac nawet jakbym miala za pol roku zarabiac 10tys. szczerze czułabym sie jak idiotka gdybym po2tygodniach szkolen wmawiala ludziom ze jestem specjalistką od finansów w momencie kiedy wczesniej na ten temat wiedzialam o wiele mniej niż oni. Dla mnie kupa szmalu i fajna emeryturka nie jest wazniejsza w zyciu.Czulabym sie srednio uczciwie w tej pracy, i naprawde wolalabym chyba pracowac w supermarkecie na promocji i zarabiac 800zł.Ale jak widac wiekszosc z pracowników OVB wydaje sie byc zaslepionych finansami w kazdym tego slowa znaczeniu... Niektorzy z was mowia, że mnostwo wiedzy sie "otrzymuje" szkolenia 1 a nawet 2 razy w tygodniu. Co to jest?? ludzie studiujący ekonomie mają lepsze "szkolenia"5razy w tygodniu przez 5lat,więc no trudno to porównywac.Choc oczywiscie jak ktos pracuje w takiej firmie to moze ma po 5latach dosc duzą wiedze w zakresie finansów (ale czy nie tylko odnosnie firm którym posredniczy?) Wszystkim pracującym tam zycze wszystkiego najlepszego we mnie to nie wzbudzilo za duzego zaufania. pozdrawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×