zawiodlam sie na przyjacielach...

Kilka dni temu bralam udzial w imprezie u mojego przyjaciela. Bylo ok 30 osob, nasza paczka i znajomi jego brata. Ktos ukradl mi pieniadze. Zniknela tylko moja kasa z portfela- torebka lezala w jednym z pokoi - nigdy nic nie chowalam, nigdy nic tam nie zginelo, wiec sie o nic nie balam. Rano kiedy wszyscy sie zmyli do domow zauwazylam jej brak. Moi "przykaciele" zainteresowali sie tym az na 3 minuty. zrobili wielkie oczy, pytali sie kto i dlaczego, pozniej ze pewnie ja je sama zgubilam, zaczeli robic sobie z tego jaja. Przyjaciel twierdzil, ze nie bedzie sie nikogo o nic pytal bo i tak sie nikt nie przyzna. Najwieksze podejrzenia padly na kilku kumpli, ktorych nikt nie znal a ktorzy sporo czasu spedzali w tamtym pokoju ale przyjaciel stwierdzil, ze nie bedzie z nimi gadac, bo sie pokoca i potem on wyjdzie na debila... Jest mi cholernie przykro, bo po 1 wiem, ze tej kasy nie odzyskam a po 2 tylko jedna kumpela zaproponowala ze mi pozyczy te pieniadze jesli mi sa bardzo potrzebne a reszta? ok 10 os nic, zero reakci. Nie mialam nawet jak wrocic do domu, bo bilet na pociag troche kosztowal a oni na zarty ze moga mi pozyczyc 10 zl... Nie tego sie po nich spodziewalam :( nie pracuje, studiuje, dostaje stypendium i starcza mi akurat na szkole, to byly pieniadze ktore dostalam od rodzicow na swoje wydatki i teraz nie mam doslownie nic... a przyjaciele? olali mnie juz po kilku minutach...

To chyba nie są przyjaciele w takim razie!

przyjaciołach pałko ;)

weź ich olej. kasy nie odzyskasz a teraz wiesz z kim mialas doczynienia. gdyby takie cos zdarzylo sie u mnie w domu, to byloby mi wstyd glupio i napewno bym nie zostawila takiej osoby samej sobie. widac byli to tylko znajomi do zabawy. nic wiecej.

przyjacielach bo to bylo 2 KUMPLI - FACETOW :/ Pałko...

facetów mówi się PRZYJACIOŁACH PAŁO GŁUPIA!!!!!!!!!!!

hahahahhaa dobra, widzę że tępa jestes szkoda mojego czasu

no wlasnie to nie sa znajomi tylko do zabawy... znamy sie kilkanascie lat, nasi rodzice sie znaja, traktowalam ich jak rodzine... a tu takie cos. Wiekszosc z osob ktore tam byly pracuja, zarabiaja ale nawet nie zaproponowali ze mi pozycza jakakolwiek kase... :( gdyby moi znajomi na mojej imprezie ukradli kase osobie ktora jej nie ma, ktora ja potrzebuje to zrobilabym wszystko by ja odyzskac, chocbym miala od kazdego sciagac po 10 zl :/ a oni nic, jaja sobie z tego robili :(

dlugosc znajomosci nie okresla jej wartosci.

co to kurwa za roznica jak sie mowi!! to nie jest tematem topiku!! nie chce zeby ktos mnie sprawdzal i kontrolowal kazde slowo czy przecinek :/ chcialam z kims pogadac a nie wysluchowac jaka to jestem glupia!! a Ty jak masz problem z czytaniem takich bledow to nie czytaj!

różnica jest zasadnicza wyobraź sobie:D:D:D

ciekawe dlaczego nie ma nicka: "zasmucona przyjacielami" ;D

bo tam były tez kobiety, więc w temacie o facetach a w nicku o kobietach:P

bo to pewnie prowokacja

współczuje, powinniście zrobic przeszukanie i nikt nie wychodzi dopóki sie nie znajda, my byśmy tak zrobili, i nikt by ode mnie nie wyszedł z domu dopoki bym nie przeszukała a na przyszłość chowaj pieniadze i znajdź nowych przyjaciół :) tamci to gowniaze

ale po co przeszukanie? przecież nie było wiadomo kto na początku imprezy ile miał kasy. Przykro mi autorko ale tak sobie myślę co oni mieli zrobić? Fakt, nabijanie się z tego było chamskie...

dzieki za normalne wypowiedzi.. zdaje sobie sprawe ze nikt by sie nie przyznal do kradziezy a przeszkanie nic by nie dalo, bo osob bylo 30 a 80% poszla do domu w nocy kiedy ja juz spalam. uwazam tylko, ze moi kumple mogli sie tym bardziej przejac a oni robili sobie jaja i nikt z obecnych nie wpadl na pomysl zeby mi cos pozyczyc. 200 zl piechota nie chodzi i dla mnie to spora kasa a oni zlali to tak jakby mi zwineli 10 zl :/ :(

Przykre, że nie możesz liczyć na osoby, które uważałas za przyjaciół... Wiesz teraz, że nimi nie są. Skoro byliście blisko to pewnie wiedzą, że masz trudną sytuację finansową. Gdyby to byli prawdziwi przyjaciele zareagowaliby inaczej... No i masz nauczkę niestety, wiedziałaś, że na tej imprezie są jednak jacyś ludzie spoza waszego kręgu i powinnaś pilnować pieniędzy, zwłaszcza, że Ci się nie przelewa

Nie rozumiem, czemu masz pretensje, że nikt nie zaproponował pożyczki. To jjasnowidze czy jak? Skąd mieli wiedzieć, jaka jest Twoja sytuacja finansowa? Korona by Ci spadła z głowy, gdybyś po prostu poprosiła o pożyczenie?

na przyszłość.. Przykro mi, że tak się stało, ale nigdy nikomu nie ufaj i nie zostawiaj kasy, ani cennych przedmiotów "bez opieki". Jeszcze wiele razy się na ludziach zawiedziesz, niestety...

PROWOKACJA!