Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rabenia

Brak czegokolwiek między nami - co dalej?

Polecane posty

Gość rabenia

Jestem z moim mężem prawie od 5 lat, od 2 jesteśmy małżeństwem, od 1,5 roku praktycznie nie uprawiamy seksu :( To moja wina ponieważ ja tego nie chcę, w ogóle nie potrafię się podniecić chociaż bardzo bym tego chciała! Oboje już nie wytrzymujemy tego :( Mąż coraz bardziej mnie irytuje, wydaje mi się taką ciamajdą, strasznie utył. Od pewnego czasu spotykam się z kimś innym, jest cudowny! On dba o mnie, o moje potrzeby, jest przeciwieństwem mojego męża. Zaradny, zadbany... Mówiłam i prosiłam męża wiele razy żeby coś zrobił z sobą, aranżowałam różne sytuacje a on nic, nawet głupiej świecy do kolacji nie chce zapalić, żeby zrobić cokolwiek żeby rozbudzić chemię. Ja sama nie mogę się ciągle starać :( jak grochem o ścianę. Jest dobrym człowiekiem ale wypaliło się już w nas (we mnie?!) to wszystko co było. Ciągle się kłócimy. Jak jestem z tym drugim to wszystko jest inne, wspaniałe, czuję, że żyję a nie wegetuję w domu przed TV i przy chipsach :( Nie wiem co mam robić, odejść czy przeczekać to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejść. Jeśli on nic nie robił i nie robi to wątpię aby zrobił. Jesteś pewnie jeszcze młoda, masz okazję to skorzystaj z niej. Po co marnować dalsze życie dla takiego dupka który nawet nie chce kiwnąć palcem aby było lepiej. Zachowuje się tak jakby mu wcale na Tobie nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejść. Po co być z kimś komu na Tobie nie zależy i nawet nie próbuje kiwnąć palcem by było lepiej? Pewnie jesteś młodą jeszcze osobą, nie marnuj sobie życia na takiego dupka. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie przeczekać, samo to to nie minie. Odejście to też pewnie nie najlepsze wyjście, bez walki, ale żeby walczyć, on musi chcieć. Jedna tylko rada na wypadek odejścia - nie wychodź więcej za mąż 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimoni, Ty też lepiej nie wychodź za mąż (mam nadzieję, że jeszcze nie wyszłaś). Bardzo płytko patrzysz na problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież autorka mówiła, że próbowała mówiła i prosiła a on nic? To co ma kobieta sobie marnować życie z facetem który pomimo próśb nic nie robi? On nie chce, dla niego wszystko jest obojętne. Tak najlepiej niech zostanie z nim i wykończy się psychicznie z takim człowiekiem. Płytko nie patrzę, tylko uważnie czytam co napisała autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i czytasz uważnie, ale naiwnie uważasz, że jedna osoba w tak krótkiej wypowiedzi może dokładnie opisać tak trudną sytuację. Przykładowo, autorka pisze, że prosiła, i ok, może prosiła, ale kto wie, w jakiej formie? Może powiedziała mu 'nie podniecasz mnie, zrób coś z sobą', co w sposób oczywisty by nie zadziałało. Może facet ma jakiś problem, choćby banalną depresję, cokolwiek. A może, w końcu, osiadł na laurach i jest leniwy - to też jest możliwe, ale nie jest to jedyne możliwe wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×