łożysko przodujące

pralinka 34 Wczoraj na usg (19 tydzień ) dowiedziałam się, że mam łożysko na tylnej ścianie, a dolny biegun łozyska pokrywa ujście kanału szyjki macicy. Długość kanału 38 mm. Lekarz powiedział, że grożą mi krwawienia i krwotoki i , że będę miała cesarke przed terminem. Dodał, że łożysko na tym etapie ciąży może jeszcze zmienić swoje położenie, ale w moim przypadku jest to mało prawdopodobne. Następne usg za 5 tyg. Wróciłam do domu i po tym czego naczytałam się w necie jestem przerażona. Całą noc miałam koszmary i od rana chce mi sie płakać. W poprzedniej ciąży miałam dziecko upośledzone genetycznie, które zmarło przy porodzie. A teraz to. Nie wiem jak ja sobie psychicznie poradze. Jeśli ktoś mógłby napisać coś ciekawego na ten temat to bardzo proszę. PROSZĘ NIE OPISYWAĆ SYTUACJI, W KTÓRYCH DZIECKO ZMARŁO, bo w niczym mi to nie pomoże a tylko zaszkodzi. I tak jest mi bardzo ciężko. Czy muszę mieć te krwawienia, może komuś udało się doczekać do cesarki bez krwotoku i plamień.

Spokojnie :) Nie Ty jedna i nie ostatnia donosisz ciązę z łożyskiem przodującym.To, co opisywał lekarz to możliwości a nie stała zależność, więc na pewno nie powiedział, że BĘDZIESZ MIAŁA krwawienia, krwiaki i konieczne problemy - ale moga one wystąpić. Jedyne, co musisz, to na siebie bardziej uważać. I to tyle, uwierz :)

Spokojnie :) Nie Ty jedna i nie ostatnia donosisz ciązę z łożyskiem przodującym.To, co opisywał lekarz to możliwości a nie stała zależność, więc na pewno nie powiedział, że BĘDZIESZ MIAŁA krwawienia, krwiaki i konieczne problemy - ale moga one wystąpić. Jedyne, co musisz, to na siebie bardziej uważać. I to tyle, uwierz :)