Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość temat żalowy na maksa

Mam 25 lat, nie mam nikogo, siedzę sama w sylwestra i ogólnie przegrałam życie

Polecane posty

Gość temat żalowy na maksa

tak tylko piszę. Dołączam do grona "przegranych"🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham Kant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez siedzę w domu - ale dlatego, że padam na ryj, koniec roku, full pracy, właściwie to zabrałam papiery do domu.. odrzuciłam dwa zaproszenia, nie chce mieć kaca, nie chce mi sie wyłazic nigdzie, poza tym i tak pewnie nie wytrzymam do polnocy taka jestem zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ na imprezy mozna chodzic przez cały rok ja nie lubie sie zmuszac aby koniecznie isc w sylwestra na impreze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
No wiem, chodze przez cały rok. Ale nie znoszę moich rodziców, oni mnie, wszystko mnie wkurwia. Poza tym to symptomatyczne. Ludzie zapraszają mnie na imprezy, łaże gdzies, potrafię kogoś poznac i po 2 minutach bawić się z nim całą noc, ale tak naprawdę wszyscy mają mnie w dupie. Ludzie sa zajęci swoimi sprawami, moi znajomi też. Praktycznie nigdy nikt mnie zaprasza na sylwestra. Własnie dlatego, ze wszyscy się bawią, czuję się źle:O Kupiłam sobie ładna sukienkę, mam ogromną ochotę gdzies iść i musze siedzieć w domu:( Mogę zadzwonić czy napisac do kogoś, że nie mam gdzie isc, i pewnie ktoś mnie przygarnie. Ale to takie żałosne. Skoro mnie nie zaprosili, to nie będę się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
Nie mam ochoty. Wzięłam urlop na Sylwestra i mam ochotę iśc dzisiaj. Poza tym w sobotę tez nigdzie nie jestem zaproszona. Przeciez nie pójde sama do baru jak najgorsza desperatka:O Mam dość poznawania przypadkowych ludzi:( Nie wiem, co jest ze mną nie tak. Naprawdę, am wrażenie, że już zawsze zostanę samotna i że w jakiś sposób sama tego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
tzn. czego nie robię? Sama nie zapraszam? Ale często zapraszam, teraz po prostu nie mam możliwości zrobienia imprezy. Mieszkam z rodzicami, nie zostawiliby mi wolnej chaty, gdyż nie znoszą wychodzić i uważają, że nie mam prawa się tu rządzić;) Moi znajomi w większości mają swoje mieszkania, wiem, że robią imprezy, a przeciez nie będę się pytać, czy moge przyjść, skoro nikt mnie nie zaprasza... Nie ignoruję zaproszeń, zawsze coś przynoszę jak gdzieś idę, dobrze się bawię. Wydaje mi się, że ludzie mnie lubią.Ale mimo wszystko nie jestem taka, jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama w domu siedze
nie chcialo mi sie nigdzie wychodzic ... mialam isc na jakas impreze lub na kilkugodzinny seans do kina, ale ostatecznie zrezygnowalam :) Wole odpoczac i sie wyspac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniegu napadało
idzcie odsniezac a nie trujecie doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
gdzie Ci napadało?:O U mnie nie trzeba odśnieżać, nawet do tego sie nie przydam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymoteusz77777
a ja mam 32, zostawiłęm dziewczynę (moj błąd). Kolegów nie mam (jeden to gej a drugi pantoflarz) i stwierdziłęm że nie ma sensu dzisiaj nic kombinować. W sobotę idę na imprezke sam do baru, w krakowie okazji nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola1
a ja po raz kolejny pokłóciłam sie z mezem..rok temu tez spedzialismy sylwesta w dwoch roznych pokojach..eh historie lubia sie powtarzać..zycie moje to morze łez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
No ok, ja nie mam męża, chłopaka, ani nikogo. Wiedzę, ze nikt nie rozumie, o co mi chodzi. Nie dziwi mnie to aż tak bardzo:) to pozdrawiam i życzę udanej zabawy i małego kaca jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ona
Jestem w tym samym wieku co Ty i tez nigdzie nie ide, bede sama przed TV...rowniez chcialabym gdzies pojsc ale nikt mnie nie zaprosil, nie mam chlopaka i tez nie jest mi przyjemnie...sama widzisz nie tylko Ty tak masz...mimo wszystko życze Tobie żebys następnego sylwestra spędzila z ukochaną osoba i swietnie sie bawila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat żalowy na maksa
Na pewno nie spędzę go z ukochana osobą. Nigdy nie byłam w żadnym związku i raczej już nie będę. Zresztą nie mam aż takich wymagań... Chciałabym po prostu iść na imprezę, gdzie byłoby kilka znanych mi osób:) Pogadać z kims, wypic wino, potańczyć, nie myśleć o głupotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ona
ja także nigdy nie bylam w zwiazku i podejrzewam ze w przyszłym roku nic sie nie zmieni, nawet znajomych nie mam, tylko z jedna osobą od swieta sie spotkam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×