Gość kobiecakobietkano1 Napisano Grudzień 31, 2009 Kocham Go, chcę z nim być zawsze, pomimo tego, że czasem mnie wkurza i drażni.... ale on ciągle przede mną ucieka, boi się odpowiedzialności, związku, swoich uczuć i mnie, bo jestem "za"... za mądra, za ładna i chyba za pewna tego, że chcę własnie jego. Porzucony kiedyś pewnie myśli, że ja tez tak zrobię....ile mam czekać na Niego. Kolejny sylwester dziś spłynie łzami, bo nie mogę być z nim właśnie...bo w tym"lęku" przede mną spędzi tę noc ze swoimi przyjaciółmi.Leżałam dziś rano w swoim łóżku i myślałam czy tak chcę żyć.... NIE, nie chcę ciągle płakać, tęsknić, przekonywać ...ale nie umiem wyobrazić siebie przy boku innego faceta. Nie umiałabym być szczęśliwą i cieszyć się z jakiegoś tam związku, wiedząc, że gdzieś tam jest ON....z dwojga złego wolę być samotna... postanawiam więc, że dopóki będę Go kochać nie będę się wikłać w inne "znajmości" .. kocham Cię P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach