jestem sam

i tu sie zgadzam :) tak powinno być, ale my jestesmy sami :)

Jesteśmy, bo nie każdy może znaleźć swoją "druga połówkę". To tez kolejne powiedzonko, które nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Kobiet i tak jest więcej niż mężczyzn, w róznych grupach wiekowych proporcje płci są różne - z tego powodu nie każdy może się "sparować". Poza tym żadne "drugie połówki" nie istnieją. Ja np. nie mam problemów z poderwaniem kogoś, ale ze zbudowaniem jakiejkolwiek relacji. Nie ufam ludziom, boję się, że stanie się coś złego, że np. strace kontrolę nad sobą, że ktoś mnie wykorzysta, że będe potem nieszczęśliwa, wstydzę się też trochę siebie i mam inne odchyły psychiczne. To nie kwestia "drugiej połowy" tylko mojego zachowania, bo nad relacją z każdym człowiekiem trzeba pracować. A przede wszystkim powinnam coś zrobić ze sobą. Ale moze wygodniej jest nie podejmować żadnego ryzyka, dlatego tego nie robię.

ja mam troche inaczej zaangazowałem sie a wyszło tak jak wyszło, zaufania do kobiet juz nie mam , a propo kobiet jest więcej niż mężczyzn :)

KOCHAM CIĘ ;*

No właśnie - dlatego możesz przebierać i wybierać. Ja niestety jestem już za stara, z punktu widzenia obecnej kultury, dawno straciłam szanse na związek, teraz mogą się mna zainteresować jedynie starsi, zakompleksieni panowie po 40.;)

hehe :) 25 lat :) młodziutka jestes

pozdrawiam poznanski kwiat :)

Psychicznie na pewno. Jestem dzieciakiem;) Ale poza tym - juz nie taka młodziutka. To tez przykre, bo wiem, że nawet jeśli za X lat kogoś poznam, już nigdy nie zbaczy mnie młodej, ładnej, zdrowej, z roku na rok będzie coraz gorzej. Ale nie narzekam, bo tak naprawdę nawet gdybym poznała kogoś fajnego, nie wiedziałabym, co robić, na pewno bym uciekła. To u mnie normalna reakcja - zniechęcam wszystkich od samego początku, żeby dali sobie spokój.

dlaczego?

tez jestem sama, mam 26 a o bylej milosci tez nie potrafie zle myslec mimo ze mnie bardzo mocno zranila.... i mscic tez sie nie potrafie. A na dodatek dzisiaj sylwester a ja siedze w pracy, pelno naokolo bawiacych sie ludzi a ja nie mam sie do kogo odezwac.... porazka

Nie lubię tego zespołu, ale właśnie słucham tej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=bWkYu-hYTZs I dokładnie tak się czuję: I'm too young to feel this old Też miałam rózne przejścia z facetami, ale jeśli raz uznałam, że ktos jest wart zachodu czy spędzenia czasu z nim, to jakoś potem nie moge o takich sobach źle mysleć;) beten, dlaczego? Myśle, ze się po prostu boję. I dlatego staram się coś odrziucić, zanim zrobię sobie nadzieję a potem ta osoba rzuci mnie. Niestety bardzo przywiązuję się do ludzi, najpierw jestem nieufna, ale jak już kogoś poznam i jego zachowanie pozwoli mi zaufać, to z upływem czasu coraz bardziej mi na takiej osobie zależy. A u mężczyzna zazwyczaj jest wręcz odwrotnie - na początku wszystko ok, ale im dłużej trwa znajomość, tym mniej im zależy. Zwłąszcza, jeśli nie dostaną szybko seksu.

spoko :) sylwester dxien jak kazdy inny tylko cyferka przeskakuje :)

Dla mnie nie jak każdy inny, bo każdego roku spędzam go w beznadziejny sposób. Lubię się bawić, ale mam dość brylowania w towarzystwie przypadkowych osób... A ostatnio często tak się to kończy:o Ale każdego roku w sylwestra okazuje się, że wszyscy moi znajomi świetnie bawią się razem, nigdy niestety nie pomyślą, zeby zaprosić mnie;) Kupiłam sobie nawet sukienkę ostatnio! Miałam w niej iść na urodziny kolezanki, ale było za zimno:) Myślałam, ze będę mogła się w niej pokazać na Sylwestra, ale nie ma komu:)

to mój drugi rok taki ale z wyboru miałem zaproszenie na sylwestra odmoeiłem z sobie znanych względów :)

wiem ze głupie pytanie ale zapytam, skad jestes?:)

ja?

tak

z Warszawy Wiem, wiem, mogłam iśc na Plac Konstytucji. W sumie tez miałam zaproszenie na imprezę, ale nie znałabym tam nikogo oprócz jednej osoby. Więc zostałam w domu.

to ja mieszkam pod krakowem :)

To daleko. Ale za to ładnie:) Chciałabym mieszkać kiedyż w Krakowie, a najlepiej gdzieś w okolicach Tatr. Jeśli sama, to najlepiej w Zakopanem, trochę na peryferiach Zakopanego. Jeśli z jakimś wielkim, zarośniętym facetem, to najlepiej na odludziu;)

:) no ładnie tutaj jest to prawda ale tatry przereklamowane ;)

hehe chyba jestes w mniejszoci teraz moda na metroseksualnych gości :P

Tak, to fakt - zawsze jestem w mniejszości. Metroseksualni mężczyźni kompletnie mnie nie interesują. Więc moje szanse sa jeszcze mniejsze:D No cóż, trudno:) Na razie nie mam zamiaru z tego powodu rozpaczać, może po czterdziestce...

Beton ja tez jestem spod krakowa

:) byłem powitac nowy rok , spod krakowa a skąd :>

z gminy trzęsącej krajem na literę z

:) Po wypiciu dwóch kieliszków szampana czuję się podpita. To ostateczny dowód mojego zaawansowanego wieku:D

to na pewno nie mój powiat :) okolic wadowic

hehe na pewno jedno mamy wspólne , słaba głowe :), ja pije drugiego drinka a sieje mi sie w głowie :), ale mocny

szkoda to daleko