Gość Z..... Napisano Styczeń 1, 2010 Nie wiem, co mam o tym sądzić. Może wy mi doradzicie... Otóż mój facet studiuje ze mną w jednym mieście. Ale każde z nas pochodzi z innego miasta. Pojechaliśmy na święta do domow. I mówię mu, że może by przyjechał do mnie na Sylwestra, ja też mogę do niego przyjechać albo możemy pojechać do naszego miasta, w którym oboje studiujemy. W zeszłym roku zaraz po świętach przyjechał, żeby spędzić ze mną sylwestra. Normalnie wpadał do mnie, do domu. Owszem dzieli nas pewna odległość, ale wczesniej mu to nie przeszkadzało. Zresztą do mojego miasta on ma bliżej niż do miasta,w którym oboje studiujemy. Jego rodzice kupili mu pod choinkę nowy komputer i on na nim gra, wolił spędzać sylwestra grając niż ze mną... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach