Jak sobie radzicie z przymieraniem głodem o poranku??

Hej! Jestem w 5 miesiącu ciąży i piszę do Was już podirytowana i niewyspana. Od jakiś 2 tygodni moje poranki, a czasami noce są okropne. Bez względu na to o której godzinie zjem kolacje budzę się o 4:00, 5:00 nad ranem lub też czasem później o 7:00, 8:00 (ale to wtedy jak idę pozno spac) budzę sie tak głodna, że az mi niedobrze. Nie mam sily praktycznie nawet zrobić sobie cos do tego jedzenia bo mi słabo - dobija mnie to uczucie. Jak sobie radzice z tym dziewnym uczuciem głodu??? Proszę o rady.

ja miałam podobnie jak Ty..no i poprostu wstawałam i szłam cos zjesc ale nie trwało to długo miałam tak około miesiaca...wiec jakos musisz to przetrwac. współczuje bo wiem ze byl to taki głód ze nie mozna było zasnac...;-(

w takiej sytuacji... moze zatancz walca? albo idz skocz z mostu? bo rozumiem że iść i coś zjeść to zbyt banalne rozwiązanie tego traumatycznego i egzystencjalnego problemu?

a wieczorem sobie zrobic nie da rady? wstajesz rano i masz gotowa kanapkę czy co tam lubisz

Dziewczyny, ale macie rady! Na poziomie! - krawężnika! Nie każda kobieta w ciąży chce się obżerać w nocy, żeby wyglądać jak słoń, poza tym pisze tu o tym, że nie ma siły wstać bo jej słabo - POLKI - IDŹCIE DO SZKOŁY, ALBO GRAJCIE NA KURNIKU ZAMIAST DAWAĆ IDIOTYCZNE RADY NA FORUM DLA DOROSŁYCH! Do autoki - może przygotuj sobie jakąś kanapkę i połóż na stoliku gdzieś w pobliżu łóżka.

Madzia wypierdalaj:)

ja nie chcialam jesc poza porami posilku, ale rzeczywiscie glod doskwieral i mdlil--wiec ratowalam sie sokiem warzywnym, glownie pomidorowym.sprobuj, moze tobie tez pomoze

przy łóżku jakiś serek danio, czy herbatniki albo jakąś kanapke. tak trudno na to wpaść?

to włóż je do jakiegoś zamykanego pudełka