Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shauvia

kobiety bedace za rownouprawnieniem

Polecane posty

Gość shauvia

Dziwi mnie ze na tym forum zwolenniczki rownouprawnienia za wyszydzane, a z 2ej strony tyle tematow pt. "maz nie pomaga i w domu", " moja kobieta to materialistka". Hipokryzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam uj a łoj a łoj a juści
dla naprzykładu taki parytet. o tym kto będzie nami rządzić już nie będzie decydowało to co kto ma w głowie tylko to co kto ma w majtkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
No wlasnie, nie rozumiem tez, dlaczego na tym forum okresla sie slowem "rownouprawnienie" jego przeciwienstwo. To, co opisuje Brzydal, to "tradycyjny podzial rol spolecznych", odlegly od rownouprawnienia tak bardzo, jak to tylko mozliwe. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam uj a łoj a łoj a juści
popieram ruchy Kobiet byleby były rytmiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzecz względna
"...bo tak wypada" nie bo jest silniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele kobiet ( nie wszystkie ) to hipokrytki i przewrotne baby :-P narzekają że facet nie umie gwoździa przybic a jak ma taka obiad zrobic dla niego to się drze: " równouprawnienie !!! ugotuj se sam " niektórym się pojęcia w główkach popierniczyły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
tam uj a łoj a łoj a juści dla naprzykładu taki parytet. o tym kto będzie nami rządzić już nie będzie decydowało to co kto ma w głowie tylko to co kto ma w majtkach Moge prosic bardziej logicznie? Ja osobiscie wole, zeby decydowalo to, co kto ma w glowie (bez wzgledu na to, co w majtkach, czyli plec) - rownouprawnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tradycyjny podział ról ? no jeśli tak to facet powinien pracowac a koieta siedziec w domu - oczywiscie nie popieram takiego modelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiadusia
równouprawnienie nie zwalnia mężczyzn z kultury. To że chcemy zarabiać tyle samo, bo czesto mamy wyzsze kwalifikacje nie oznacza ze mężczyzna nie moze mi ponieść ciężkich zakupów szczególnie ze tez z nich korzysta. Męzczyzni też są na wielu płaszczyznach zycia dyskryminowani i też walczą o swoje np. prawa ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzecz względna
chwilunia, równouprawnienie a równe możliwości to dwie zupełnie inne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tank Girl Rewq, ...to nie idź na ilość, a jakość :-O Nie wiem w którym miejscu piszę że "idę na ilośc" ale rozumiem że nadinterpretacja to najbardziej popularna rzecz na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
Ja sie tylko zastanawiam, dlaczego, kiedy sie przyznaje, ze zapraszam mojego partnera na obiad (ktory stawiam) czy do kina, jestem uwazana za desperatke tak brzydka, ze musi takimi gestami przekupywac facetow, a kiedy z kolei pisze, ze nie wyobrazam sobie, zeby facet nic nie robil w domu, zwlaszcza, ze i ja pracuje, i to ciezko, straszy mnie sie, ze zostane porzucona, bo nieodpowiednio dbam o mezczyzne (wymagam, zeby sprzatal i gotowal na rowni ze mna). Prywatnie nikogo nie strasze i zyjemy sobie zgodnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ównouprawnienie nie zwalnia mężczyzn z kultury. To" z jakiej kultury? tylko zauważ że duża część kultury, w już praktycznie całość stosunków damkso-męskich tych tradycyjnie kulturowych, wynika z nierówności. KObiety dostają przywileje za to że są stroną słabszą. Czyli na dzisiaj jest to nie adekwatne do zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie związek między kobietą a mężczyzną powinien byc partnerski w każdej niemalże dziedzinie . Jeżeli kobieta zacznie ze mnie szydzic że nie potrafię np naprawic uszczelki w kranie :-P wówczas ja mogę zacząc śmiac się z tego że nie potrafi szydełkowac i gotowac... do czego to prowadzi ? a po co nam te durne konwencje ? akceptujemy siebie takimi jakimi jestesmy . co do równouprawnienia ---> jak najbardziej jestem za , np. kobiety czesto gorzej zarabiają od facetów a lepiej pracują . ale nie dajmy się zwariowac wszystko ze zdrowym rozsądkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przajw najwyżejsz kultury ...
u kobiety to obiad z dwóch dań :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" shauvia Ja sie tylko zastanawiam, dlaczego, kiedy sie przyznaje, ze zapraszam mojego partnera na obiad (ktory stawiam) czy do kina, jestem uwazana za desperatke tak brzydka, ze musi takimi gestami przekupywac facetow, a kiedy z kolei pisze, ze nie wyobrazam sobie, zeby facet nic nie robil w domu, zwlaszcza, ze i ja pracuje, i to ciezko, straszy mnie sie, ze zostane porzucona, bo nieodpowiednio dbam o mezczyzne (wymagam, zeby sprzatal i gotowal na rowni ze mna). Prywatnie nikogo nie strasze i zyjemy sobie zgodnie " Jak ja bym chciał poznac taką kobietę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tank Girl :-O no cóż nie będe z Tobą polemizował jako kulturalny mężczyzna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
Chodzi mi o to, ze, o ile wiem, patrytet oznacza, ze we wladzach musza znajdowac sie takze kobiety, w proporcjach takich samych, jak mezczyzni (z uwagi na to, ze wieksza uwage zwracac beda na sprawy szczegolnie istotne dla kobiet, ktore reprezentuja). Na ten temat mozna sie klocic. Bo o ile zauwazam, ze czesto mezczyzni (przy okazji organizowania wyjazdow) nie zwracaja uwagi na to, ze osoby - zazwyczaj kobiety - z dziecmi powinny miec szczegolne warunki, nie dotyczy to wszystkich mezczyzn (widza taka potrzebe faceci opiekujacy sie dziecmi). W krajach gdzie rzeczywiscie glosi sie i realizuje wybor jednostki inteligentniejszej bez wzgl. na zawartosc majtek, nie ma potrzeby sztucznie wprowadzac na wysokie szczeble kobiet - one tam sa, a ich potrzeby sa zauwazane. Jednak tam, gdzie "na szczeblu" mamy tylko mezczyzn uwazajacych, ze kobieta z racji bycia kobieta zawsze jest glupsza od najmniej inteligentnego faceta, trzeba przynajmniej czasowo takich posuniec. Ja jednak nie o polityce chcialam, tylko o relacjach K-M :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko :-) Twoja powyższa odpowiedź jest balsamem dla mojej duszy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Równouprawnienie wg kobiet
Zarabiać tyle samo, ale za wszystko ma płacić on Dzielić wszystkie prace w domu po 50 %, ale on ma jeszcze naprawić kran, wbić gwoździe, porąbać drewno do kominka, naprawić samochód..itp. Miec taka sama emeryturę (albo wyższa), ale odkładać na nią 5 lat krócej Mieć równe prawa, ale facet MUSI w drzwiach przepuścic, ustapić miejsca... ITD. To jest kobiece pojęcie równouprawnienia i równości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
Równouprawnienie wg kobiet - no wlasnie, zamiast tlumaczyc, ze TO JEST PRZECIWIENSTWO ROWNOUPRAWNIENIA, TO HIPOKRYZJA, twierdzicie pozniej, ze kobiety rzeczywiscie realizujace rownouprawnienie to idiotki. Podobnie dziewczyny wkurzaja sie, ze rownouprawnienie wg mezczyzn realizowane jest, gdy kobieta pracuje, a po pracy sprzata, gotuje i bawi dziecko. Jestescie rownie bezkrytyczni, gdy ktos twierdzi, ze kolor niebieski jest wlasciwy dla pomidora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma równosci
bo nie ma równości w naturze i za 100 lat ruchu feministycznego nie można zmienić ewolucji, która trwała ok 2,5 mln lat. kobieta ma inne cechy nie tylko fizyczne, ale też psychiczne. Własnie najwieksza krzywdą jaka robi się kobietom (i facetom przy okazji) to wmawianie, że mogą rywalizować z mężczyznami. A prawda jest taka, ze miliony lat facet polował, wiec ma wyrobiony zmysł obserwacji, ale generalnie potrafi się skupić tylko na jednej rzeczy. Kobieta pilnowała ogniska domowego i ma kiepski zmysł obserwacji, ale za to rozwinięta podzielność uwagi..itd. Facet jest silniejszy, a kobieta wytrzymalsza (czyli kobieta może długo wytrzymywać obciążenie ale stosunkowo niewielkie)..itd. Faceci maaja generalnie wyższa inteligencje matematyczna, kobiet wyżej maja rozwinietą inteligencje emocjonalna...itd... Nic nie jest gorsze, ani lepsze - jest inne, ale opowiesci o równości sa idotyzmem. Oczywiście jestem za równością, bo zdarzają się kobiet - świetni polityczy, i zdarzają się faceci świetni opiekunowie dzieci - i nie można nikomu zabronić tego, czy dyskryminowac ze względu na płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawie wygląda sprawa z szachami : jak na razie tylko jedna kobieta na świecie ( J.Polgar) może równac się z facetami w tej grze . Czego to dowodzi? nie wiem , ale jest to dośc ciekawa sprawa bo dostępnosc tej gry nie jest chyba ograniczana ze względu na płec . :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shauvia
Nie ma równosci- zgadzam sie z Toba :) jednak rozni ludzie maja rozmaite cechy porozwijane w innych stopniach i dlatego tez trzeba patrzyc na wszystko ze spora dawka zdrowego rozsadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×