spotkanie z facetem z netu i sex

a wiec znam sie z jenym gosciem juz jakies 10mcy przez net, godziny na telefonie..codzienne rozomowy na ggitd.. no i ma dojsc do spotkania najpierw chce sie spotkac na pare godzin..i zobaczyc czy warto, bardzo sei sobie podobamy i czesto tez rozmawiamy o sexie potem myslimy zeby spedzic jakis weekend razem. jezeli sie sobie spodobaamy co wiadomo ze wiaze sie z sexem;) tylko ze ja do tej pory spałam z 1 facetem w zasadzie jeden raz.... wiec doswiadczenie mam 0000 on wie ze nie jestem doswiadczona ale nie wie ze az tak zielona jestem;) ale jakbyło by miło, bo bardzo bardzo go lubie i jakbysmy sie sobie spodobali to mogłoby byc miło:)...ale troche sie boje kompromitacji jak mysle o tym w głowie...to chetnie sprobowałabym roznych pozcji nie tylko na misjonarza:P..i nie bałabym sie w głwoie jestem demonem sexu..heh ale brakuje mi wprawy..doswiadczenia , wiec w konfrontacji z rzeczywistoscia moze wyjsc lipa:D zreszta nie mam 15 lat tylko 23 a on 30

ale to ma być układ - seks i nic więcej?...dziwne, zaczynać znajomość od seksu... ale rób jak chcesz, twój wybór :P

skad jestes moze sie poznamy

to jestes poprostu dłuuga inetnsywna znajomosc internetowa bardzo sie lubimy mieszkamy daleko, zreszta szkoda czasu,...

dfgsdfgsdfsgdf hehe nie umawiam sie zchłopakami z neta na sex a znajomosc z nim jest jedyna w swoim rodzaju:D

taratata---jako netowka seksowka moge ci napsiac,ze oin nei tylko z toba tak klika i rozmawia przez tel :-) Tobie moze sie wydawac,ze jestes w jefgo zyciou jedna :-) Ja klikam z 4 facetami od roku i kazdemu z nich wydaje sie ,ze jestem tylko ich.Po prostu prowadze tak rozmowe aby ich bnie wybic z tego przeswiadczenia.Bzykam sie jednym ktorego tez tak owinełam sobie wokoł palca.Nudzi mi sie z nim,wiec przez ten rok szykuje sobie innego,wlasnie tego z 5,a moze bedzie ich dwoch,a moze az 5 :-) wiadomo,ze kazdy z osobna

taratata--ty sie nie umawiasz na seks z neta i dla ciebie ta znajomosc z tym facetem jest jedyna w swoim rodzaju,ale uwierz,on rznie kobiety z neta i ta znajomosc netowa z toba jest dla niego najnormlaniejsza

no to sie poznamy ale zalezy gdzie m ieszkasz

mieszka z 300km ode mnie wiec za czesto sie widywac nie bedziemy..jest to po postu miła znajomosc

z takim nie poszla do lozka,mysliszze on na ciebie czeka,dyma panienki jak popadnie. Szanuj sie na twoim miejscu jak chcesz z nim seks uprawiac to niech najpierw zrobi badania,HIV, kila, chlamydia, klykciny,HPV jest duzo odmian z tego dwie niebezpieczne powodujace raka szyjki macicy. Przez oral zarazic sie mozesz.Facet ma 30 lat,jest duze prawdopodobienstwo ze ma zone,dzieci. Ty jestes taka mloda po co ci oblatany chaczyk od kibla a to ze tak jest jest bardzo prawdopodobne. Co to za znajomosc na odleglosc,chyba tylko w celach seksualnych. Moze to jego sposob na panienki aby sie zona nie dowiedziala albo tak przez internet ma ich wiele jednoczesnie.

myslenie strasznie waskie masz kolezanko...w internecie mozemy spotkac psycholijak i normalnych zupełnie jak w zyciu dlatego zamierzam sie z nim spotkac na pare godzin w neutralnym miejscu;) zeby zobaczyc czy w ogole warto

nie krytykuję i nie popieram sama przeżylam historię - znajomość przez neta, początkowo służbowa (używam w pracy komunikatora a to był mój potencjalny klient), następnie rozwinęła się w innym kierunku. |Była to znajomość jedyna w swoim rodzaju, iskrzenie totalne, erotyzmu i uczuć i rozmów na wszystkie tematy - tyle że trwało to z 2 m-ce (rozmowy na necie), praktycznie nie podarowałabym sobie gdybyśmy się nie spotkali. Co Tobie radzić? Nie angażuj się i używaj prezerwatyw ;) Nie zgadzam się z ludźmi którzy mówią że to sposób na wyrwanei panienek głupich - tak można wyjsć do dyskoteki w sobotę wieczorem i wrócić z taką do domu na 1 noc. Żaden facet nie będzie nocami siedział na necie i tracić czas na rozmowy tylko.... To co przeżywa autorka topiku to po prostu takie zauroczenie, fascynacja, trochę o podłożu erotycznym...to bardzo fajna rzecz jeśli robi to dwójka dorosłych osób, reguły sa jasne (na przykład seks bez zobowiązań) i nie jest to li i tylko seks.... przez takei coś można doznać również dużo ciepła i uczuć :) ja nie żałuję tej mojej kilkumiesięcznej przygody netowo-życiowej! dzisiaj skonczyliśmy spotkania tylko dla seksu (żyjemy też daleko od siebie), ale nadam jestesmy dobrymi znajomymi - rozmowy, czasem wpadnie do mnie, ja do niego, ale to tyle :)

taratata tylko 300 km was dzieli,klikacie ze soba 10 m-cy i jeszcze nie spotkaliscie sie Z:-) on ma 30 lat,ty 23 :-) kobieto,optrzasnij sie,on posuwa inne :-)

no własnie w całej tez 10 miesiecznej znajomosci mielismy 2 przerwy tez dlatego ze ja unikłam spotkania ..bojac sie bog wie czego i nie wiem czy kolesiowi chciałoby sie siedziec przed telefonem czy kompem po 5 h dziennie i ze mna gadac i to dzien w dzien przez iles miesiecy przerwy były głownie przez przemeczenie ile mozna gadac .... nie spotkawszy sie i tez bym sobei nie podarowała gdybysmy sie nie spotkali to dziwne nigdy nie przypuszczałam ze przez internet mozna czuc taki erotyzm, chemie..motyle w brzuchu poza tym zajebiscie nam sie rozmawia;;)

nie spotkalismy sie bo ja nie chciałam fakt z eprzez ten okres on spotykał sie zkims tez zreszta rozmawialismy o ty, wtedy kontakty były typowo przyjacielskie i gadalismy jak strzy znajomi i opowiadał mi wszystko ""p[rawie ze szczegółami pozniej z samego przyzwyczajenia wdarł sie cos innego;)

poz atym mieszka za daleko wiec nie wiaze z nim wielkiej przyszłosci;)

no własnie :) to bardzo fajne i nawet jeśli czasami przechodzą te uczucia i fascynacja, potem zostaje jednak fajne wspomnienie czasu..... bo najgorsze co może się zdarzyć człowiekowie to obojętnosć i to że rozsądek zawsze nie pozwoli na takie "szaleństwo"... najgorzej to nic nie czuć.\ więc korzystaj z zycia, z odrobiną rozsądku oczywiście. Moj netowy kochanek obiecał że mi pokaże papiery, dowód osobisty jak się spotkamy i rzeczywiście to zrobil na drugi dzień hehehe powiedział że mogę sobie odpisać jego pesel i adres :D więc na serio w necie nie tylko są sami zboczeńcy, po prostu zrozumieć trzeba że seks jest dla ludzi i jeśli robią to osoby które tego chcą - co w tym złego? a co do Twojego braku doświadczenia, tym się nie martw zupełnie.... :D

ja wiem jak ma mien nazwisko, jak sie jego rozice nazywaja i co robia , nawet w internecie o nich poczytałam bo taka jest wazna osoba w miescie;) wiec wiem ze nie ejst to wirtaulny gosc widziałam jego 50 zdjec konto na nk;) nie ejst to przystojniak ale swoim charakterem mnie na tyle przekonał ze nie mysle o tym wcale, wrecz zaczeli mis ei podobac faceci którzy sa podobni do niego;)

A nie zaciekawia cie to,ze ten 30 latek to jakis dziwny gosc.Przeciez faceci w jego wieku maja juz jakies zwiazki,rodzine.A on spedza z toba tyle godz w necie.Czyzbyscie oboje nie mieli zadych zainteresowan,znajomych.

nie każdy 30latek ma dzieci.... ekhm ekhm..powiedziałabym że większość nie ma obecnie

czy uwazasz ze 30 latek który nie ma zony jest dziwny dla mnie to normalne..nie widze w tym nic złego ze ktos jescze nie załozył rodzinny w tym wieku, w zyciu roznie bywa, a nie dla kazdego najwiekszym priorytetem jest spłodzenie potomstwa..a np kariera zawodowa i ustawienie w zyciu, czasem ludzie sie rostaja np po 7 latach i zstaja w wieku 30 la sami;) roznie bywa zreszta on ma dziecko, i miał zone..ale to chyab nei jest istotne w tej znomosci

Nie nie dzie mnie ,ze facet 30 letni nei ma zony io dzieci,tylko dziwi mnei,ze facet 360 letni spedza po tyle godz na bezsensownej gadaninie.,No ale coz ty takz e to robisz,podniecacie sie ,na epwno masturbujecie przed kompem :-) puknijcie sie obydwoje w głowe,to chore tak zyc bez zainteresowan,bo nei wmowisz mi,ze piszac z nim tyle godz dziennie macie jaeis zainteresowania

mdncfbjwhbf jak widzę Twoje zainteresowania to jakieś nędzne, skoro siedzisz tutaj w sobotni wolny dzień i dajesz złote rady :D :D :D sam, albo sama chciałbyś/chciałabyś coś takiego przeżyć? ;) uda się może

ja na ten przykład mam dni zapełnione - praca i poza pracą zajęcia, zainteresowania? Jak najbardziej..... a jak stuknięta natolatka, z motylami w brzuchu bieglam co wieczór do domu, żeby do 3,4 w nocy siedzieć.....a rano, w pracy oczy na zapłakach hehe..dobrze że trwało to tylko 2 m-ce, potem przeszło na real, bo byłoby marnie! :D:D:D

A moim zdaniem to...niestety sylwestrowa noc dała popalic i mam goraczke,wiec przymuszona jestem siedziec w domu na kafe.

A moim zdaniem to...i nie chgciałabym nic takeigo przezyc,bo mam swojego chłopa,relanego ktory woli trzepac fiuta przy mnie niz przed kompem :-)

i nie potrafisz zrozumieć że człowieka może tak wkręcić, zafascynować to coś, i zachowuej się tak małoracjonalnie??? serio, to się zdarza i nie świadczy to że człowiek jest dzikusem, czy innym dziwakiem niewychodzącym z domu bez znajomych, a jego skóra pokryta jest wrzodami :D:D:D

dlatego uważam że trzeba szybko przejść z netu na real...... taka prawie roczna znajomośc na necie to bardzo długo, dlatego potem strach przed spotkaniem normalnym coraz większy

30 latni facet onanizujacy sie przed kompem to jednak ma cos nie tak :-)

Twój tego na pewno nie robi? :D