Brakuje mi znajomych.

Takiej paczki znajomych zeby wyskoczyć gdzieś w sobotę do pubu, pogadać, pośmiać się... Tak strasznie mi tego brakuje. Mam znajomych na studiach, ale oni mieszkają na codzien w innych miastach i rzadko wyskoczymy gdzieś razem. Kurcze to naprawdę utrudnia życie. Tymbardziej, że nie mam faceta. Jest ktoś w podobnej sytuacji? :(

halo halo

Nawet jedna koleżanka się nie znajdzie? Samemu wychodzić to trochę ciężko...ale nie potrzeba od razu całej grupy osób żeby się dobrze bawić. Zawsze można przecież kogoś poznać...

chodzi o faceta a nie o znajomych

No i widzisz, jakieś tam koleżanki mam, ale to takie pojedyncze sztuki, które każda z nich ma jakąś swoją ,,paczkę". I najlepsze z mojego miasta praktycznie nie mam w ogole kolezanek. PO prostu kaplica.... Poznaje nowych ludzi ale kontakt sie urywa mimo ze ja zabiegam.

A skąd jesteś? Zapraszam.... http://konkurs.fani.pl/ref.php?ref=pavlos35

Faceta też nie mam i na razie sie nie zanosi na to. A najlepsze jest to, ze dajmy na to bede miala faceta, automatycznie bede miala z kim czas spedzac a pozniej jak zerwiemy zostane sama jak ten palec.

Jestem ze Słupska.

Jestem ze Słupska.

Kurcze, a ja z Koszalina....godzinka drogi.... http://konkurs.fani.pl/ref.php?ref=pavlos35