hamowanie sie przy znajomych, jak zwalczyc?

zauwazylam, ze nawet hamuje sie przy znajomych, jestem troche niesmiala, ale ich znam juz dlugo, a nadal nie jestem soba. na dodatek jednej z nich czesto cos nie pasuje, mam wrazenie, ze co nie powiem, to jej sie nie spodoba.juz nie raz zlapalam sie na tym, ze mi sie wydaje, ze to co np jej napisze wsmsie jest ok, ale ona moze wyskoczyc z jakas pretensja, jakies dziwne obawy. jak z tym walczyc? jak byc soba?

o pierdzeniu.....

podbijam, moze ktos z klasa sie wypowie:)

zrób kupe z klasą

sliczne odpowiedzi, na taki poziom was tylko stac:)

że bedzie o pierdzeniu, jak przeczytałam temat! :-D A co poradzić - nie wiem. " jednej z nich czesto cos nie pasuje, mam wrazenie, ze co nie powiem, to jej sie nie spodoba" - to, że masz taką koleżankę - nie powinno rzutować na twoje myslenie o sobie. Ona tak ma - i się nie zmieni. Ja też miałam koleżankę, przy której w pewnym momencie zaczęłam bać się odzywać. I w końcu powiedziałam jej o tym, jak czuję się przez nią odbierana itp. Ona po prostu o tym nie wiedziała, że taka jest.

gleb b, naprawde mnie nie obchodzi co tu wypisujesz, depresji nie mam, badz spokojny. sprobuje z nia pogadac przy najblizszej okazji, jak cos takiego znow wyplynie. wiem, ze to taki typ, ale z jakiej paki, ja mam sie jakos hamowac z moimi wypowiedziami, ajej moze ta czetso cos nie pasowac i daje o tym znac.