Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taka tam

sprowokowałam??

Polecane posty

Gość a taka tam

Hej moje drogie Kafeterianki Mam problem i potrzbuje Waszej poradya mianowicie w skrócie szybko i na temat: jak to baba zaczęłam gadanie na jakiś mało sensowny temat ale nic obraźliwego, żadnych głupich docinek czy idiotycznych tekstów, po prostu z pare razy zaspytałam sie o jedno i to samo i jaki był rezultat tego jeśli chodzi o reakcje mojego faceta: Otóż wyzwał mnie że mam zjebany beret(co często mu się zdarza jak go czymś zdenerwuję), choć ja go naprawde niczym nie uraziłam, co mogło go aż tak zdenerwować, po czym ja się z tego wyzwania mnie postawiłam, zaczęło sie moje tłumaczenie że jak sśmie tak się do mnie o bzdure odzywać i w efekcie tego że nic nie rozumiał i na dodatek śmiał mi się w twarz a przepraszam słowo usłyszałam na odwal się-popchnęłam go z żalu i złości ale tak normalnie przy babskiej mojej wątłej posturze, że nic mu się nie stało, bardziej było to tylko takie hmmm no powiedzmy symboliczne wyrażenie mojej okropnej złości że On nic nie kuma. I dalej najważniejsze-po moim że tak powiem "czynie" On popchnął mnie tak(i to kilka razy mówiąc na dodatek że to na ogarnięcie bpo nie będę wobec niego stosować jak to nazwał przemocy i że ja zaczęłam), że walnęłam głową w ściane, padłam 2 razy na fotel i jeszcze gdzieś tam dostałam przez to Jego popychanie:((((((( Proszę Was ustosunkujcie się do tego co napisałam bo ja nie wiem już czy to tylko i wyłącznie moja wina, On twierdzi że tak bo gdybym go nie popchnęła to by nic mi nie zrobił, ale moje delikatne pchnięcie ma się nijak do jego i tego że teraz np łeb to mnie wręcz napier...:( Uważa też że gdybym się o bzdury nie pytała to by nie było niczego :( Czy to tylko ja zawiniłam i moe babskie gadanie??? Ale dodam , że ja tylko po prostu no może 4 razy się zapytałam o coś i tyle i dodam że to nie było nic co mogłoby kogoś jakoś tam wyprowadzić z równowagi:((((( czekam na odpowiedzi bo sie pogubiłam P.S. Jestem z nim już 8 lat i czasami też już tak bywało bo oboje mamy cięzkie charakterrki a ja czasami ptrafię być upierdliwą babą ALE CZY ON MIAŁ MIMO TO PRAWO AŻ TAK SIĘ ZACHOWAĆ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak. Facet się wkurzył boś była namolna i rzeźbiłaś pewnie w temacie, o którym on nie chciał gadać albo po prostu nie było o czym gadać. Owszem, miał prawo się wkurzyć, bo pewnie mu jęczałaś. ALE. Mój też często się wkurza bo ja często bez sensu prowokuję kłótnie. jednak gdyby chociaż raz zrobił mi jakąś krzywdę/pchnął/uderzył= KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia po prostu
On zle zrobil ale Ty tez. Gdyby mnie facet wyzwal za taka bzdurke ze sie o cos zapytalam wiecej niz raz, co mi sie czasami zdarza :P bo on czasami sie zamysla i go sprowadzam na ziemie, to nie bylabym go, nie popychala, nawet nie dotknela tylko glosno i dobitnie stwierdzila ze niech nie pozwala sobie na cos takiego i to bylby koniec rozmowy. Niech przemysli na spokojnie, ja tez i potem mozemy pogadac a jak nie to niech spada na bambus - ja sobie nie pozwole na takie traktowanie. Zle zrobilam ze go popchnelas, niewazne z jaka sila, ale to ze on Cie uderzyl to tez makabra, ja bym odeszla od niego. Zrobil raz to zrobi i drugi zwlaszcza ze on nie widzi w tym nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
Do Figlarka:) No skrótowo;D-zapytałam o cos bezsensownie przebudzona na dodatek z poobiedniej drzemki, on sie wkurzył , wyzwał mnie od zrytego beretu i jesdzcze jakies teksty że zjebana jestem chyba, ja się uniosłam gniewem i go popchnęłam delikatnie ze złości a On mnie tez tylko że kilka razy i kilka razy mocniej Może tak będzie lepiej na zrozumienie bo faktycznie chyba z tego szoku się rozpisałam;):((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dajcież spokój z tymi tekstami by odeszła od niego! Przeciez do siebie pasują! A jak odejdzie od niego i znajdzie sobie innego to tylko tego kolejnego faceta będzie szkoda....:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia po prostu
Baldrick - masz racje, zgadzam sie :D Autorko zostan z nim i bijcie sie razem do konca zycia, och jakie to slodkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cccooo
dobra napisz w 2 zdanich autorko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia po prostu
napisze za autorke: Gadala do faceta bez sensu On sie wkurzyl i ja wyzwal ona go popchnela on ja popchnal :P to jest w skrocie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cccooo
a dzięks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cccooo
to pchnijcie sie jeszczxe raz ,bedzie do pary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
sorry ze nic nie moglam skomentowac bo mnie nie bylo przy kompie, macie chyba w wiekszosci racje ze to jedna wielka patologia, tylko ze czesto sie zdarza ze baba lubi cos tam pomarudzic i ze to moze byc dla mezczyzn , taka sytuacja, czasami nie do zniesienia... ale czy maja oni prawo tu przepraszam za wyrazenie-o przyslowiowe "byle gówno" az tak patologicznie odezwac sie do kobiety???????? jezeli ich to wkurza to niech to powiedza normalnie a nie od razu z wyzwiskami-i przepraszam jezeli mowie w formie"ONI" bo zapewne nie kazdy facet tak reaguje:) A siebie nie probuje tlumaczyc ze go popchnelam bo wiem ze agresja rodzi agresje i moglam sie spodziewac jakiegos odwetu aleeeeeeee...czy az w takim stopniu?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkljlk
ale o co właściwie chodziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
No a czy uperdliwosc to cos co powoduje ze od razu trzeba czlowieka wyzywac??? Zreszta nie znam baby ktora by sie nie czepiala czasami z byle powodu , no chyba ze nie jest baba;) On tez ma ciezki charakter, tez czasami zachowuje sie jak baba i cos tam potrafi gledzic i gledzic, ale ja nie uzywam wobec niego takich epitetow a dzieki temu on nie unosi sie tak zeby musialo to powodowac jeszcze wiekszą awanti:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
poza tym popchniecie faceta to to chyba nie jest jeszcze jakies wielke okazanie agresji i sily to bylo raczej takie -odepchniecie A on jako mezczyzna chyba nie powinien byl mi oddawac i to na dodatek ze zdwojona sila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziejkochamsiebie
moja droga...za takie cos...mi facet raz zrobil cos takiego...tyle ze nie prowokowalam...nie ma usprawiedliwienia nawet jak prowokujesz...ja odeszlam...bo...jak wyzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwq
gdyby 'oddał' 1 raz w zamian za Twoje popchnięcie, to mógłby się droczyć w ten sposób z Tobą. Ale jeśli zrobił to parę razy... Pójdź do niego, powiedź że to zabolało. I wyjdź. Przyjdzie na miękko i więcej nie powinien tak postąpić. Ociupinka Twojej winy była. Ale tylko ociupina ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
co ty zwariowałaś? z jakims prymitywem jesteś i jeszcze się zastanawiasz ile w jego zachowaniu twojej winy? a kopnij go w du...! popchnęłaś go i co z tego? który normalny facet popycha kobietę? a jemu chyba od popchniecia przez ciebie włos z głowy nie spadl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ike czy Ty też
Strzel focha na dłużej 2 - 3 tygodnie. Zero seksu, sprzątania, gotowania, zakupów, " bo boli Cię głowa po tym, jak Cię skatował". Ja bym tak zrobiła, ale ja, to jestem stara manipulantka. :D Niech wie burak jeden, że czujesz się "skatowana". ;) I jeszcze zrzędziłabym, że chyba muszę iść do lekarza, bo morze miałam w głowie jakiś mikrowylew, albo coś od tego brutalnego pobicia. Niech się cham jeden poczuje podle, niech go zeżrą wyrzuty sumienia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ike czy Ty też
*może. [zawstydzona okrutnie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hajtennia
Jak twierdzisz, jako baba gadasz bez sensu i jestes upierdliwa. Twojego mezczyzne (tudziez chlopa) to irytuje (swoja droga gadanie bez sensu irytuje kazdego o zdrowych zmyslach). Jednak ty nie przestajesz, poniewaz twierdzisz, ze to twoja natura. Prowokujesz i wiesz, ze bedzie wkurzony, mimo to prowokujesz i wkurzasz sie, ze jest wkurzony. Malo tego! ty go bijesz za to, ze go prowokujesz a on jest wkurzony (chociaz jak prowokujesz, wiesz, ze bedzie wkurzony). Bijesz go i sie wkurzasz, dlaczego on cie bije. W koncu nic zlego nie robisz, tylko prowokujesz i bijesz. Wiec dlaczego on sie wkurza i bije? Bo go prowokujesz i bijesz. Czytajac twoje posty mialam ochote cie zdrowo popchnac i to nie tylko dwa razy. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
Widze ze zdania sa bardzo podzielone i teraz to ja juz sama nie wiem gdzie lezy istota tego problemu.... Wiem o sobie ze jestem dosc upierdliwa kobieta a nie taka co to moze swiecic za wzor do nasladowania Ale czy zrzedliwowsc, czasami niezalezna ode mnie bo tkwiaca w mojej naturze ktora Moj On jakby nie bylo zaakceptowal decydujac sie na tak dlugi(juz 8 lat) zwiazek ze mna i liczacy sie z moimi zachowaniami , ktore nazwijmy po ludzku -sa byc moze moja wada, czy to wszystko usprawiedliwia go np w mowieniu do mnie bardzo obrazliwych slow powodujacych potem az tak daleko idace konsekwencje?????????? Ja mam 25 lat i moze jeszcze na tyle nie znam swiata i rzadzacych nim regul:/ ale cos tu jest gdzies nie tak, tylko juz teraz to sama nie wiem gdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro denerwuje go jej gderanie to czemu sobie nie znajdzie takiej niegderającej? Co to za facet co wyzywa i obraża kobietę,bo się zdenerwował? Ona ze złości go popchnęła,źle zrobiła,ale czy to dało mu prawo oddać? Kiedyś ją zatłucze,bo zupa była za słona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej
ej ludzie bez przesady! ona go popchnęła, a on też mógł to zrobić ale z mniejszą siłą i raz tak jak ona, wiadomo że facet jest silniejszy od kobiety...:o bez jaj to się może źle skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
dzieki za ostatnie dwa posty i za zrozumienie sytuacji ja wiem ze tez zle zrobilam wogole go dotykajac, ale wlasnie moim najwiekszym problemem jest pojawiajace sie w glowie pytanie-dlaczego za odepchniecie dostalam ze zdwojona sila i to kilka razy???????????? od Niego uslyszalam tak-ze gto bylo na ogarniecie sie i e juz dzieki temu nigdy do nie tkne w taki sposob:/ Kocham go ale to co zrobil to bardzo zabolalo, doslownie i w przenosni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej
mój były kiedyś jak się tak przekomarzaliśmy, siłowaliśmy na niby tak mnie walnął, że bolało jak nie wiem, jakby się równy z równym spotkali, ja go lekko, a on mnie mocno...masakra...jakby się z kumplem bił :o także wiem o czym mówisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
Do jak najbardziej: Wlasnie, On mnie chyba potraktowal jak swojego kolege a nie kobiete, narzeczona, przyszla matke jego dzieci,zone ktora trzeba szanowac a bynbajmniej jezeli ja Go popchnelam to mogl to zrobic jakos tak.....no nie wiem jak nazwac...no moze po prostyu subtelniej, oczywiscie jezeli czul ta swoja nieodparta chec pokazania ze baba Go nie bedzie tykać i ze musi jej pokazac kto tu rzadzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×