moj facet jest podły

mam taki problem, jak kłucimy sie z chłopakiem, on staje sie strasznie podły, wygaduje nie miłe rzeczy w moja stronę, potem jednak jak mu przejdzie mowił ze to cofa co powiedzial, lecz potem znow sie pokłucilismy i znow gadal bzdury przykre w moją strone, nie chodzi o wyzwiska, tylko ogolnie ze ma mnie dosc, abym sie zamknęla bo nie moze mnie słuchac, chodzi o takie słowa bez szacunku, !!!!! nie wiem czemu jest taki jak sie kłucimy, nawet jak ja chce wycągac rekę do niego na zgode on sie wtedy odwraca, a przeciez jak on wyciąga ja nie wiem co mam robic, jezeli wina jestpo obu stronach, jezeli bedziemy tak robili sobie na zlosc to nigd y nie dojdziemy do porozumienia, to jakies błedne kolo z tego wyniknie.. nie wiem jak mam mu uswiadomic aby był bardziej opanowany, jestesmy ponad 2 lata ze soba mamy po 20 lat.

wiem ze powinnam odwrocic sie i miec to gdzies, owszem tak tez robie, i co z tego , jak to tez on ma w dupie to i tak nie dociera do niego, ja dalej milcze , pogodzimy sie za pare dni, a potem znow przy klutni bedzie tak samo, nie wiem jakiego uzyc sposobu aby mu to wytlumaczyc, bo slowami probowalam, czynami tez, zerwalam nawet, a ten sie odwrocil i stwierdzil ze nie wie czemu to zrobilam, nawet nie jest swiadomy swoich podłosci, mysli zze zawsze wszystko jest moja wina, co mam zrobic nie chce sie KLUCIC CIĄGLE!!

ja jestem 3 lata z chlopakiem i jest podobnie.....klotnie obrazanie sie......i to ze to ja przejmuje inicjatywe pisze ,ustalam ustawki a chce zeby role sie odwrocily tylko jak to zrobic:(

MNIE to najbardziej denerwuje ze jak on cos powie oczekuje odemnie abym wybaczyla, a jak ja cos zlego powiem , wrecz nie daje mi sie do siebie dotknąc ani odezwac....

obraza sie na mnie, odwraca tak sytuacje aby zawsze byla moja wina, ale tym razem powiedzialam mu ze nie bedzie mnietraktowal jak smiecia, a on odpisał mi tylko , totalna olewka , czy co kurcze?? no 2 lata sorry...

widzisz mamy 2 rozne problemy.........mniej klotni ale to ze malo sie stara i juz o mnie nie zabiega;/

mysli ze taraz znow przyjdzie i bedzie mnie głaskał i powie ze cofa wszystko, a potem jak ja zle powiem cos nie tak, chce to cofnac, nie mam takiej mozliwosci bo jest obrazony

to i Ty sie do Niego wtedy nie odzywaj.....niech Jego zlosc opadnie zrozumie blad i przyjdzie

Dziewczyny! Uciekajcie od nich i to szybko. Nie liczcie na to, że to się zmieni... chyba, że na gorsze. Zeszło Wam 2-3 lata, ale jeszcze tyle dobrego przed Wami.

UCIEKAJCIE!!!!!!!!! Taki facet nie zasługuje na szacunek.... Jeśli juz teraz są takie sytuacje to po ślubie będzie jedynie gorzej!!! Dziewczyny nie łudzcie się,że się zmieni itd. Każdy człowiek zasługuje na szczęście a takie siedzenie na bombie 3dni super, 2 dni kłótni, 3dni cichych dni i tak w kółko-> błędne koło po co się Wam denerwować?! Szukajcie facetów, którzy zaczną Was szanować!!!!!!!!!