Żona powinna być na utrzymaniu męża

Jeśli kobieta wychodzi za mąż! to powinna być na utrzymaniu męża. Mężczyzna powinien oddawać kobiecie wszystkie zarobione pieniądze za pranie , sprzątanie , gotowanie , wychowywanie dzieci.. Mam 22 lata i jeśli kiedyś wyjde za mąż, to napewno zrezygnuje z pracy!

a loda zrobisz 2x dziennie??

zrezygnowac z pracy to raczej nie bo na glowe bym dostala ale fajnie jak maz duzo zarabia :)

moze pozwolic na utrzymanie cie. w tym kraju w 70% jest to cholernie trudne nawet gdyby ooboje mieli taki sam poglad. p.s. sprzatanie, gotowanie, pranie to nie jest praca dla nikogo ale dla siebie i nikt nei powinien ci za to placic czy maz czy panstwo. to jest twoj wybor czy chcesz chodzic glodna i brudna czy nie.

Przecież miejsce żony jest w domu! przy kuchni czy przy innych wykonywach damskich czynnościach takich jak pranie czy prasowanie lub nawet mycie podłogi.

widac ze masz dopiero 22 lata:P ja w tej chwile siedze w domu bo mamy 2 malutkich dzieci i juz nie moge sie doczekac kiedy pojde do pracy, a ty chcesz siedziec w domu??????? zycie zweryfikuje ci te poglady:D

w wydaniu damskim,współczuję pomysłu na zycie:D

Moja mama całe życie siedziała w domu i wychowywała dzieci, teraz bracia się ożenili i ich żony też postanowiły się poświęcić wyłącznie rodzinie, moje siostry wzieły przykład z mamy, ja planuje dokładnie to samo.

genialny pomysł;) a jak ci maz umrze to zostaniesz sama z "gola dupa" i dziecmi

też tak kiedyś myślałam. TEraz mamy 6 mieisęczną córeczkę, jestesmy 2 lata po ślubie, ja pracyuję, on pracuje i troszke zmieniło nam się myślenie :) Tobie też się zmieni! Trzymaj się! ;)

A co jesli to ja jego mam na utrzymaniu? Co sadzicie o mezu na utrzymaniu zony? Dodam ze wcale nie pierze, nie gotuje, sprzata niewiele, a wiekszosc wolnego czasu spedza jako moj szofer, ceruje ubrania bo w przeciwienstwie do mnie potrafi bardzo dobrze szyc, nosi ciezkie rzeczy jak trzeba, odbiera dziecko ze szkoly i przebywa z nim sam ok 2 godziny dziennie. Reszte czasu spedza sciagajac filmy z internetu i ogladajac je oraz telewizje. Jest bardzo przystojny, wysoki brunet,typ latynosa. Bardzo dobry w lozku. Jest tez inteligentny, interesuje sie wieloma rzeczami, zna biegle 3 jezyki,zawsze mozna z nim o wielu rzeczach porozmawiac. Niestety nie potrafi sobie znalesc pracy. Co Wy na to?

kiepska prowokacja :(

Przecież miejsce żony jest w domu! przy kuchni czy przy innych wykonywach damskich czynnościach takich jak pranie czy prasowanie lub nawet mycie podłogi. - ale masz ambicje ;) A siedź w domu kuro domowa, Twoja sprawa

jezu ja juz siedze w domu 3 lata i mnie ślag trafia ty niewiesz co piszesz .Naprawde jest coś pieknego opiekować się mężczyzną tz chodzi mi o gotowanie pysznych obiadków i żeby ukochany miał wszystko pieknie cacy aleeeee na maksa jesteś uzależniona tylko od niego jeśli nawet da ci pieniądze tz zrobi z siebie frajera bo jak to inaczej nazwać to co bedziesz miała za satysfakcje jak kupisz mu np prezęt na urodziny tak naprawde za jego pieniądze ee to nie dlamnie buzka

moze napisalam to w tonie zartobliwym ale to jest, niestety, prawda...

jak myję podłogę to mi się zdarza pierdnąć

hmm a jestes pewna czy tylko ściąga filmy ? wie że ma dobrą kobiete która zarabia na niego taki typ człowieka chyba albo leniuszek no ale jeśli w łóżku jest dobry to wiesz;P masz szczęście :)

to jak myjesz te podloge to se dupe zakorkuj

Oj młoda (mam tu na myśli założycielkę topiku), jak Ty tak naprawdę myślisz, to szczerze Ci wspólczuję. Nie masz zielonego pojęcia, na czym polega małżeństwo i partnerstwo i nie wiem skąd wyniosłaś taki wzorzec ? Jeśli twierdzisz, że facet powinien pracować i oddawać Ci całą wypłatę, to masz go za niewolnika ! Nie wiem, gdzie znajdziesz takiego idiotę, który co miesiąc odda Ci swoją całą wypłatę . I co, może jeszcze ma do Ciebie przychodzić, żebyś mu dała kasę np. na zatankowanie auta. Gdybym ja była facetem i zarabiała nawet bardzo dużo, to wysłałabym żonę do pracy choćby na pół etatu, żeby poznała wartość pieniądza, bo ty go nie znasz, i żeby miała na swoje wydatki, a nie żyła jak pasożyt...

No doczytałam, że tacy są bracia, siostry, matka... Porażka. Masz średniowieczne poglądy, no, ale cóż. Skoro faceci w rodzinie to pantoflarze, to nic nie poradzisz.

"Normalnie myśląca" powinna sobie wziąć świnie za męża to będzie mu codziennie podłogę myć i sprzątać po nim. fajne jest siedzenie w domu, nawet jak się codziennie coś robi. Kobiety wiedzą jak się ustawić, żeby mieć królewskie życie. To nie co zapieprzanie na budowie.

A wystarczy tylko w miarę często się wypinać żeby to mieć. Niestety większość z was nawet to przerasta...