Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maurycy bez cycy

po raz kolejny niemiła niespodzianka . . .

Polecane posty

Gość maurycy bez cycy

I kurde blaszka znowu nic z miłośći nie będzie. Poznałem przesympatyczną i inteligentną dziewczynę o pięknych ciemnobrązowych oczach. Poprostu szok - nawet mój wymarzony ideał przez wiele let pielęgnowany w głowie jest od niej sto razy brzydszy i nie tak lotny jak ona :P Poprostu zakochałem się na dwa maxy albo i trzy. Świetnie się rozumiemy, rozmowa zawsze się klei i cekolu nie trza, podobne rzeczy nas cieszą, bawią wkurzają itp. Poprostu taka prawdziwa druga połówka. Jest ode mnie dwie wiosny młodsza (ja 28) no i to co najlepsze okazała się być rozwódką z dwójką dzieci ( rok i trzy lata). To że jest rozwódką mi nie preszkadza bo to normalne że ludzie się rozstają ale te dzieci to totalny kaszan. Kurde wiem że ich nie pokocham a nawet jeśli to także wiem że kiedyś usłyszę podczas okresu buntu kim dla nich jestem . . . Z jednej strony to dobrze że dzieci są owocem miłości w związku a nie konsekwencjami pobytu w dyskotece ale przez to że mają ojca będzie on się pojawiał w życiu i komplikował sytuację. Kurde chyba nie dam rady i lepiej będzie odpuscić teraz niż się rozstać za kilka lat z wielkim niesmakiem i w kłótni. Dziewczyna warta uwagi i poświęcenia ale dzici burzą sielankowy nastrój. Chyba odpuszczę. Jak byście postąpili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz wątpliwości
to odpuść. żeby z nią być musiałbyś zaakceptować dzieci, nie ma wyjścia. zostaw ja, dopóki nie zajdzie to za daleko. nie krzywdź jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie w elegancki sposób wymiksował ze znajomości ale tak żeby jej nie urazić bo juz pewnie nie raz dostała od losu po zgrabnej dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz wątpliwości
znam osobę, która ma 37 lat i 16 letniego syna. jest po rozwodzie i ukrywa przed wszystkimi, ze ma dziecko, a sama lata po dyskotekach. przy swoich coraz to młodszych chłopakach synowi każe mówić do siebie po imieniu, niby że to jej brat. porażka, co? potem wychodzi na jaw, ze to jej syn, a chłopcy się ulatniają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby była wdową to co nnego ale jak jest ojciec to zawsze są w takiej sytuacji komplikacje. Mój kumpel sie wdał w dzieciata i przychodzi niedziela on chce z żona i dzieciakami za miasto pojechać ale nie bo jakis pan przychodzi o 10 rano i zabiera dzieci na dzien cały. Nigdy nie będzie dla nich ojcem tylko Marcinem i bardzo czesto mu o tym przypominają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to mnie przetraża - to że kiedys mi powiedzą gdzie moje miejsce i że ojca to one już mają . . . Kurwa mać mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz wątpliwości
daj spokój dziewczynie, jeżeli jesteś pewien, ze nie dasz rady. zakończ to od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sprawa ale chyba powinieneś poszukac taką bez dobrodziejstwa inwentarza bo po co Ci kłopoty. Dzieciary bedą Cie zlewać, żona doić na nie kase a jej ex będzie miał chęć Cię rozszarpac za to że jego miejsce zająłeś bo on był za chujowy i sobie życie tylko zepsujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dzieci to dla ciebie "kaszan" to znaczy że nie jesteś w stanie ich zaakceptować. Powiedz jej to od razu i zrezygnuj ze swojego ideału... Osobiście nie trawię takiego podejścia, ale chociaż będziesz uczciwy wobec tej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sprawa bo zajebiście mi sie z nią spędza czas i naprawde nie wiele brakuje żebym oszalał na jej punkcie. Powiedziała że nie chce ode mnie kasy na dzieci i że nie bedzie mnie obarczać obowiązkami z nimi związanymi. Powiadziała że poprostu chce ze mna być i nie szuka ojca zastępczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rus - a co to jak nie kaszan? No to chyba oczywiste utrudnienie sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parszywek
przegwizdane . . . gdyby było jedno to jeszcze można coś poradzić ale dwójka utrudnia temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz wątpliwości
nie zamierzam oceniać podejścia do sprawy, po prostu takie podejście nie wróży nic dobrego ani dla niej, ani dla dzieci. dla Ciebie tez nie. więc daj spokój dla dobra wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×