Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tararara88

Podryw kelnera Wasze przygody

Polecane posty

Gość lalolasaaa
Wiesz...chetnie opisałabym Ci cala historie,gdybys chciala oczywiscie posluchac, ale nie koniecznie na forum:( Jakoś nie mam tu zaufania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolasaaa
Moze faktycznie z kolezanką...ale to juz nie to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolasaaa
puk puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestemmmmmmmmm
jak to pub to inaczej. alkohol i te sprawy? to moze jakoś rozmawiajcie z koleżanką przy barze, aby on słyszał w stylu : to co idziemy w poniedziałek do (i tu wymyslcie jakieś miejsce, w stylu pubu, kawiarni czy czego) do o ktorej? o 18 przy wejściu?" a na to kolezanka "ale ja bede mogła byc tylko pól godziny" a ty "no trudno, to sama pochodze sobie po sklepach", "głupio przeciez tak samemu", "no wiem, no ale co zrobić? a moze spotkam tam kogoś znajomego, zobaczymy, w poniedziałek" cos w tym stylu. no i musicie wybrac dzień, ktory on ma wolny, co moze byc trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelner od 1roku
zgodze sie calkowicie z bababar 22:48 jestem kelnerem lubie swoja prace, i sczerze kiedy widze dziewczyne ktora wodzi za mna wzrokiem z zarysem usmiechu na twarzy, to wtedy wiem ze jej sie podobam. i mam czasami taka mala nadzieje, ze po pracy spotkam ja w pubie kolo restauracji do ktorej zawsze chodzimy, ze jakos wpadne na nia kolo baru :) zagadne, postawie drinka itd. dziewczyny nie bojcie sie usmiechac, nic w tym zlego. zawsze mozecie zapytac gdzie w okolicy mozna sie napic dobrego drinka. to wcale nie jest nachalne, gorszace, czy tez jakas desperacja. chyba kazy kelner, kelnerka wychodzi sie gdzies napic czasem czy zrelaksowac, albo chociaz popatrzec jak inni zapindalaja :) usmiech zawsze mile widziany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przygody z pewnym kelnerem która ciągnie się od lat . Poznaliśmy się u mnie w sklepie . A pracuje w restauracji gdzie mieszkam nie daleko tak że z koleżankami niekiedy wyskoczymy tam na piwko. Zaczęło się od luźnej rozmowy kilku uśmiechów i ukrytych spojrzeń . Potem nabierało to troszkę tępa . Przeliśmy na ty i ciągle sobie dokuczamy patrzymy sobie głęboko w oczy i uśmiechamy się do siebie no i te zaczepki bywają hmmm dość jakby to powiedzieć z podtekstem lekko erotycznym .Kochana męczymy się tak z sobą od kilku lat . Najpierw on miał dziewczyną która także tam pracowała musiało być coś na rzeczy bo gdy przychodziłam zawsze rzucała we mnie gromy była zła i wściekła . Później przestała tam pracować no i dlatego takiego tempa to wszystko nabrało . Ciągnie nas do siebie ale zawsze jest coś co nam nie pozwala zrobić pierwszy krok . Poza tym pamiętaj o jednym kelnerzy muszą być dla nas mili żeby wyciągnąć kasę . Co się tyczy nas zabawa zabawą zaczepki zaczepkami ale serio nie wiem czy to ma sensu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×