droga ku ideałowi...dla siebie, dla satysfakcji...damy radę

Niedawno postanowiłam coś zmienić. Przestać zadowalać się resztkami, ochłapami, którymi sama się karmiłam... Teraz moja chwila prawdy;) Chcę schudnąć. Tak! W końcu mam odwagę powiedzieć to sobie głośno. Dawniej powiedziałabym, że przynajmniej 3kg, ale nie tym razem. Zawsze tak mówiłam, tłumacząc sobie, że jak schudnę 3kg to zaakceptuję siebie, ale teraz myślę " puknij się w czolo dziewczynko;)", nie masz się zaakceptować, masz się uwielbiać:) więc teraz mówię głośno i wyraźnie: schudnę 8kg. Przyłączycie się? Zawalczycie o siebie dla lepszego samopoczucia?? zaparaszam fajne babki. aha, zapomniałabym. jeszcze bonus;) waga-80zl dres-50zł zaskoczenie byłego gdy widzi przed oczami ciebie jako super babkę-BEZCENNE;)

nie na forum tylko kurwa won biegaj do siłowni kurwa a nie czas marnujesz na pierdoły

tłusta to ja nie jestem, jestem w normie, nie widzisz-nie oceniaj, nie każdy jest tak bezkrytyczny jak ty i chce poprawiać swój wygląd, nie tylko osoby otyłe. zresztą osobie otyłej też należy się szacunek, nie muszę być taką osobą, aby to wiedziac, wiesz dlaczego? bo znam takie łatwe słowo: tolerancja, sprawdz w słowniku co ono znaczy. słowa kompleks pewnie nie musisz znać, gdyż znasz je na pewno z autpsji, co widać.

Hej :) Chętnie się przyłącze:) Nie wytrzymałam na diecie Plaż Południowych, Montignac mnie nudzi więc postanowiłam z głową, racjonalnie zacząć się odzywiac:) Nie zakładam ze nagle bede dwa dni w tyg spedzala na siłowni, bo nie zrobie tego... ale moze zamienie tramwaj na spacer, :) tez cos I tez chce schudnac:) 164/165 waga 53. :)

do imperatora uwierz mi ze tacy zakompleksieni chłoptasie jak ty oglądają się za mną na okrągło. dodam jutro fotke, choć wiem jaki będzie komentarz, napiszesz, ze brzydka fota a ze mnie pasztet bo zeżre się zazdrość, a szczęka opadnie ci po twojego małego o ile go masz.

calabaza, milo, że chcesz się przyłączyć, ja też byłam na diecie plaż południa, wytrzymałam pierwszą fazę ale dalej nie dałam rady. teraz ważę 67kg, wzrost 173cm mój cel to magiczne 59kg, choć nie jestem gruba, jednak chcę troszkę zrzucić z ud. pozdrawiam

:) Znam ten problem, też chcę zrzucić z ud:) A jaką strategię chcesz stosować? jakaś konkretna dieta? czy co?:)

http://www.youtube.com/watch?v=obdd31Q9PqA

nie, mam dośc diet, nie lubię przestrzegać z góry ustalonych posiłków. narazie kręcę się koło diety 1000kcal, choc jeszcze nie liczę dokładnie tylko tam mniej więcej (z lenistwa), ale jem ciemny chleb zamiast białego, duzo warzyw, brązowy ryż, wypijam litry wody i duuuzo ćwiczę. biegam, rowerek stacjonarny itd

ciemny chlebek i woda to podstawa:) ja niestety ani nie mam rowerka ani siły i kasy na karnet na siłownie:) ale mam nadzieję, że jakoś to zastąpię:) zajrzę tu jutro:) pozdrawiam

tak, wejdz w indeks bmi i oblicz, ta waga jest w zupełnosci normalna. chyba sie na tym nie znasz. wiem ze zaraz spadnie na mnie grad oburzenia ale wylądam szczupło, może waga wydaje się duża, ale jak napisałam jest w normie. mam zbite ciało. mogłabym napisac ze waże 50 kg ale po co mam kłamać?? wyglądam ładnie, chcę schudnąć dla siebie choc pewnie uznacie to za mało skromne

dobre jest tez wchodzenie i schodzenie po schodach, ja pokonuję pod rząd 14-sto stopnowe schody ze sto razy, doskonale daje to na nogi, do jutra

hallo jest tu ktoś