czy jest ktoś to długo czekał na prawdziwą miłość?

czy wśród Was są osoby, które czekały długo na prawdziwą miłość (przynajmniej tyle co ja - wciąż czekam) i ją znalazły choć traciły już nadzieję? I teraz są bardzo szczęśłiwe?:) Chcę się pokrzepić, odpowiedzcie proszę....

i nadal czekam i wierze.......choc mam chwile zwątpienia.........wiem ze jest mi ktos przeznaczony:)

no jak tam z Wami? pytam wrażliwe osoby, kobiety ale nie tylko, które traciły już nadzieję i bardzo tego pragnęły, a tu los ich nieoczekiwanie zaskoczył:)

a długo to ile?

ja już od 16 lat czekałam na prawdziwą miłość :D później trafił mi się chłopak, któremu zależało tylko na tym, żeby się ze mną przespać...teraz mam 20 la mam wspaniałego chłopaka bardzo się kochamy i mam nadziEję, że to już jest TO :)

madlen20 to dlugo się nie oczekałaś moim zdaniem:):) ale życzę powodzenia bardzo. interesują mnie głownie przypadki kobiet mniej więcej w moim wieku które baaardzo chciały kogoś kochać i ten ktoś się wreszcie pojawił na horyzoncie i był inny od całej reszty (te do których mowa wierzę że wiedzą co mam na myśli)

wpierdol.....

Ja miałam 25 lat jak spotkałam moją miłość. On miał 29. Dzisiaj mam 29 on 33, za parę miesięcy ślub. Mam cudownego człowieka przy sobie. Warto było czekać, choć nie brakowało mi trudnych i bolesnych chwil.

dzięki za odpowiedź, życzę wam dużo szczęścia, czekam własnie na takie opowieści;) bo wiem jak jest ciężko i chcę miedź więcej iskierek nadziei:)

ja byłam starsza od Ciebie jak się spiknęłam z obecnym męzem :)

w wieku 22 lat straciłam nadzieje na miłość. Bo chłopak w którym byłam totalnie zakochana planował ślub z inną :( i ślub był. A ja zastanawiałam sie czy nie wrócic do bylego i wyjść z rozsądku za niego za mąż. Ale przeanalizowałam to i doszłam do wniosku, ze napewno nie będe z nim szczęśliwa. Nie chciałam już kochac tylko zyć z kims w zgodzie i zrozumieniu. A potem poznałam M. Zakochałam się. Planujemy ślub, kocham go ale pewna rzecz nie daje mi spokoju bo czuję, ze mnie okłamuje w tej sprawie. A ja nie chcę żyć z kłamcą... Ale kocham go więc nie wiem co zrobić. Jeśli będziesz czekac to napewno też w końcu poznasz kogoś w kim się zakochasz z wzajemnością :)

Ja czekałam do 25 roku życia na swoją pierwszą, prawdziwą miłość, po 3 latach okazało się niestety, że przyszła tylko do mnie, że nie jest odwzajemniona i chyba nigdy nie była...tego co przeszłam nie życzę nikomu... ...no i ponownie rozpoczęłam czekanie...ale wiary i nadziei nie mam już tyle, ile miałam 3 lata temu...życie weryfikuje nasze ideały, niszczy złudzenia...

ja poznalam swoja milosc w wieku dokladnie 25 lat i 4 misiecy, w momencie gdy bylam pewna ze juz jej nigdy nie znajde..... zakochalam sie do szalenstwa i za kilka miesiecy zostaniemy malzenstwem powodzenia zycze kazdemu by przezyl taka milosc jak ja :)

dzięki dziewczyny za odpowiedzi, tym, które są szczęśliwe życzę wszystkiego co najlepsze pod słońcem, pokażcie innym że istnieje prawdziwe uczucie, aż miło sie to czyta:) (i mi dodaje nadziei)