sześciolatek

mam problem z moim sześciolatkiem, chodzi o to że wciąż wszystko bierze do buzi, klocki ,patyki, kamienie, oblizuje drzwi lub ściany. Już nie wiem co mam zrobić by go tego oduczyć. A może coś z nim nie tak. Powiedzcie czy powinam się martwić, czy wyrośnie z tego?

dziecko i juz wszystko rozumie wytlumacz po prostu dlaczego nie moze tak robic . powiedz ze w ten sposob je baktrerie i inne swinstwa i od tego moze sie pochorowac i wyladowac w szpitalu troche nastrasz dziecko - moze to podziala

niestety nie działa

wie że tak nie wolno i dlaczego, więc stara się to robić tak żebym nie widziała

Pestka dyni jesli to nie jest jakaś wkrętka to powiem Ci,że mój 5 letni syn też co chwilę pcha ręce do buzi,już mnie normalnie tym rozbraja.Mówienie nic nie daje,nawet pokazywałam Mu jak wyglądają bakterie które są na rękach itd.tłumaczyłam wszystko i nic......zauważyłam,że robi to jakoś odruchowo,np.podczas oglądania bajki itd.Też brakuje mi pomysłów w jaki sposób tego oduczyć dziecko.

Mhm...ta wypowiedź powyżej jednak nic nie wnosi do tematu: D

gdyby to był taki odruch to bym się tak nie przejmowała, ale on tylko patrzy czy ja patrze czy nie, jak mu powiem że nie wolno brać np. ciastoliny do buzi bo będzie go bolał brzuch , to kombinuje jak to zrobić żebym nie widziała

ok mogę zrozumieć że śnieg spadł i chce sprawdzić jak smakuje, ale raz góra dwa razy i powinno mu się odechcieć, mówię mu że jakiś pies mógł po nim nasikać, a on to do buzi bierze i to pomaga tylko na chwilkę

Dzieci mają w sobie dużo przekory,wiesz,sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić.Do tego chęć poznawania,no,bo dlaczego nie wolno....często jest tak,że dopóki same się nie przekonają o konsekwencjach swojego zachowania to mają gdzieś co się do nich mówi.Być może my trafiłyśmy na takie "egzemplarze" :)

obrazowo uzmysłowić powody, dla których nie chcesz by brał do buzi różne rzeczy. Np.gdy bierze do buzi klocek pokaż mu jakiegoś zapijaczonego śmierdzącego bezdomnego z gilami w nosie i powiedz, że przecież nigdy nie wiadomo, czy on tego nie dotykał.

W moim przypadku,gdy pokazałam młodemu bakterie,które znajdują się na rękach i na różnych przedmiotach które wkłada do buzi,słuchał mnie uważnie,wydawało się,że trafia do Niego,to,co mówię.Tylko,że za chwilę robi to samo,a kiedy Go upominam słyszę "zaapomniałeem" Tak,zapomniałem,jasne;)

piochtoniną, jodyną, jakimiś gorzkimi rzeczami. Wkładając przedmioty do ust poczuje smak i przynajmniej zauważy że to zrobił. To taki sam nawyk jak obgryzanie paznokci np. i trzeba truć do oporu.

ja narazie muszę kończyć, jak jeszcze się ktoś wpisze to poczytam później. Pa

nie załamuj mnie ,moja corka ma 1,5 roku i też wkłada wszystko do buzi ... ale myślałam że to kiedyś mija ... :-o

moj syn (6 lat) tez wiele rzeczy bierze do buzi. Najczesciej wklada do buzi swoje palce od rąk. A najbardziej mnie wkurza jak kręci sobie kawalek swojej bluzki w palcach i potem to ssie.

nie porownuj 1,5 rocznego dziecka do 6 lataka 1,5 roczne dziecko poznaje dopiero swiat . Moja corcia od samego poczatku brala wszystko do buzi zwlaszcza jak raczkowala - zauwazyla najmniejszy paproszek na podlodze , podlogi tez lizala ( podlogi oczywisicie mylam codziennie ) teraz ma 1,5 roku i czasem zdarzy sie polizac jakas zabawke ale zdedydowanie robi to rzadziej - na szczesice no a z 6 latkiem to sprawa juz powoazniejsza - moze warto udac sie z nim do psychologa dzieciecego - trzeba znalezc przyczyne takiego zachowania .

moj syn (6 lat) tez wiele rzeczy bierze do buzi. Najczesciej wklada do buzi swoje palce od rąk. A najbardziej mnie wkurza jak kręci sobie kawalek swojej bluzki w palcach i potem to ssie.

Tak! z tym ssaniem tez przechodziłam różne akcje.Szlag mnie trafia kiedy moje dziecko takrobi- poszwa od kołdry,bluzki,wszystko co można zwinąć i wziąć do buzi. Tak mnie się wydaje,że może to być także na tle nerwowym,jako sposób odreagowania.... Wymyśliłam,że pomaluje Mu paznokcie takim preparatem dla osób,które maja problemy z obgryzaniem paznokci,jak to nie pomoże- nie wiem,co wtedy... :)

I nie jest wtedy głodny,bardziej z nudów lub z nerwów lub jako niekontrolowana reakcja.

preparat przeciw obgryzaniu paznokci juz przechodzilam... niestety nie zadzialalo. A koldry i bluzki maja powyciagane rogi.... masakra

tekst że dziecko jest głodne nieźle mnie ubawił :D

sie nie najada

moje dziecko glodne nie chodzi :) zauwazylam ze najczesciej sscie ubranie jak oglada bajke w tv, jak jedziemy samochodem, wieczorem koldre sspie itp a najada sie zawsze do syta

ktoś chyba wieku nie doczytał, sześciolatek jak jest głodny to potrafi powiedzieć, albo samemu naszykować sobie kanapkę. Zapewniam że to nie z głodu

chyba w końcu znalazłam na niego sposób. :) nie lubi owoców i kilka dni temu powedziałam mu że za każdym razem kiedy zobaczę że wkłada do buzi coś czego nie wolno to będzie musiał zjeść jabłko. Jak narazie widzę że się hamuje. Szantaż dobry na wszystko :) :D