nie potępiajcie mnie ale wciąż kocham..

Mineło półtora roku, odkąd mnie zostawił.. nie składa życzeń, wogóle nie odzywa się.. ja w sumie też nie.. jednak ciągle kocham:( nie ma nikogo.. ja w sumie też nie..chociaż on myśli że mam..chyba:(tęsknie, wiem że to nie ma sensu, ale jak oszukać głupie serce które wciąż wdycha..

znajdź se nowego

WAKE UP!

ja płakałam za chłopakiem ponad 2 lata, byłam pewna że już nigdy nie znajdę kogoś kogo tak będę kochać i z kim mi będzie tak dobrze, rozumieliśmy się bez słów, było po prostu fantastycznie, aż się wszystko skończyło, potraktował mnie bardzo źle... boże ja tak cierpiałam że chciałam umrzeć, nie widziałam sensu żyć, wciąż tylko o nim myślałam ale po 2,5 roku poznałam kogoś z kim jestem już prawie 2 lata i sama w to kiedyś bym nie uwierzyła ale kocham go jeszcze mocniej niż tego poprzedniego, jest mi z Nim cudownie, wspaniałe fantastycznie!! pamiętaj że kiedyś i Ty znajdziesz kogoś z kim będzie Ci równie wspaniale a nawet lepiej i kogo pokochasz całym sercem to jest tylko kwestia czasu aż kogoś takiego znajdziesz a tego poprzedniego przestaniesz kochać wszystkiego dobrego Ci życzę:)

widocznie Ty potrzebujesz wiecej czau na zapomnienie.Ale przyjdzie taki moment, ze uczucie to bedzie tylko wspomnieniem.Czas jest nalepszym lekarzem.