czy on sie zmini?

może i zrozumi mam taka nadzieje wielka 1 rok na minol dosc dobrze a teraz chce zebym sie zmienił dodam jeszcze ze jest to milośc na odleglość :( ale pogodziłem sie z tym potrafie z tym żyć potrzebuje tylko motywacji od niej bo ja ja tak kocham że chce być z nia na zawsze nie patrze na dystans tylko to że ona też potrafi kochać wiem że to jest ta miłośc prawdziwa lecz obawiam sie że to sie skonczy jeśli się nie zmienie ;/ ja jestem wrażliwy bardzo i jestem kochający bardzo dla niej poświęcam sie jak tylko moge by była szcześliwa ! ale mam martwie sie że poprostu meczę ja tym :( czy ja robie źle?

Nie zmieni się, miałam takich dwóch delikwentów, zawsze obiecywali poprawę i ktoś napisał zmieni sie ... na gorsze, swięta prawda . jeden z nich super na poczatkupo roku mnie wyzwal , pozniej obiecywal poprawe przynosil kwiaty, przez 3 miesiace bylo zajefajnie i pewnego dnia wybuch znowu z tyym wyjątkiem ,że wyzwał mnie od szmat dlatego,ze raz mu nie powiedzialam,ze wychodze z psem ,byl wtedy pijany nigdy nie zdradzilam ani nie dawalam mu powodow, po jego slowach,ze jstem szmata (bo wyszłam z psem) uderzylam go w twarz i mi oddal, jak chcialam uciec to mnie drugi raz uderzyl z tym,ze juz nie w twarz ,a żebra i na tym skonczyla sie ta historia . Drugi nigdy mnie nie uderzyl,ale potrafil sie awanturowac wyzwac i wiecznie mial sie zmienic,az nie dalo sie zniesc tego wszystkiego i zerwalam, oczywiscie błagali mnie o powrót ,ale mysle,ze to szczyt naiwnosci wrocic . Teraz mam od 2 lat spokojnego, co prawda z wygladu nie podoba mi sie az tak jak tamci, jednak ma super chareakter i zamierzamy sie pobrac, przez 2 lata nawet jak sie na mnie zdenerwowal to nigdy nie wyzwał, nie przeklnął itp. ;) Życze ,wiec powodzenia,bo swiat nie ma samych idiotów są normalni faceci .

"przez 2 lata nawet jak sie na mnie zdenerwowal to nigdy nie wyzwał, nie przeklnął itp. " ale Tobie się udało. są takie, które mają jakąs psychiczną potrzebę bycia wyzywaną, bo inaczej facet to ciota:O

AHAHA..UDERZ W STÓŁ A NOZYCE SIĘ ODEZWĄ.Kobiety się o wiek nie pyta.ale mam kilkadziesiąt lat i20 lat małzeństwa..udanego,bo staram sie nie wypowiadać swojego zdania, bo zauważyłam u wielu facetów ze właśnie wtedy się zaczyna..Ulubione powiedzenie prawie każdego faceta to;nie chcę się z tobą kłucić!A pyta dziewczyna czy sięzmieni,to piszę nie!To się nie zmieni.zawsze my będziemy winne kazdej awanturze.Ma sie nam wszystko w was podobać bez gadania.