Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antosia2323

Od czego zależy jak szybko wstaniie sie po CC

Polecane posty

Gość Antosia2323

Czytam różne posty i dziewczyny piszą ze po 6 godzinach wstawały inne że po 12 a jeszcze inne ze po dobie. Od czego to zależy jak predko bede mogła wstać. Mam planowane cc ze względów medycznych. Dziękuje za wypowiedzi. Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia2323
Pomóżecie???????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laskanebraska
wiesz co,mnie po kazdej cesarce kazali po 24 godzinach, ale nie wiem jak jest w innych szpitalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANITKA300
mnie po pierwszej puscili po 12 godz a po drugiej dopiero po 24 zalezy od szpitala personelu i znieczulenia po zewnatrzoponowym napewno wczesniej niz po 12 ci nie pozwola wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jak inne
Zalezy glownie od ciebie samej, kiedy bedziesz sie czula na silach mozesz probowac wstac z lozka. Ja mialam cesarke we wtorek o 13:00 i wstalam nastepnego dnia o 7 rano. Kiedys uzywano grubych igiel do znieczulenia wiec bylo ryzyko wyplyniecia pewnej ilosci plynu z miejsca wklucia, a to moglo powodowac bole glowy. Wiec dlatego zalecano lezenie ''na plasko'' przez minimum 12 godzin. Jednak teraz uzywa sie (nie wiem czy we wszystkich szpitalach) bardzo cienkich igiel a rana zamyka sie bardzo szybko wiec nie ma juz takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jak inne
Dlatego najlepiej sie dowiedziec jak i co w szpitalu w ktorym bedziesz rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziara
Niby dobę po cc trzeba poleżeć, żeby krwotokiem i zerwaniem szwów się nie skończyło. A na drugi dzień dobrze wstać, żeby się rozruszać, oswoić z raną i bólem gojenia, trzeba rozruszać nogi, żeby nie robiły się zakrzepy, no i trzeba powoli uczyć się "obsługi" własnego dziecka:) Jak szybko i jak chętnie wstaniesz - to twoja decyzja, uzależniona od chęci, stanu zdrowia, kondycji fizycznej i też podejścia do życia. Optymistka szybciej wstanie i szybciej poradzi sobie z nową sytuacją, a pesymistka i malkontentka będzie się użalała, narzekała i fatygowała do wszystkiego rodzinę i otoczenie. Są energiczne dziewczyny, które pomimo bólu szybko wstają i robią wszystko same przy dzidziusiu, zajmują się domem, gotują, piorą. Znam też takie, które po cc były "obłożnie chore" przez miesiąc, uważały się za ciężko poszkodowane i niepełnosprawne, a rodzina musiała skakać i nad mamusią, i nad dzidziusiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jak inne
Andziara ma racje. Ja wstalam bo pielegniarki mialy isc kapac corke a ja bardzo chcialam zobaczyc wiec sie zmusilam mimo bolu i wstalam. Poza tym mieli mnie myc na lozku a ja nie chcialam wolalam sie sama wykapac. Wiec usiadlam pod prysznicem na taborecie i sama sie wykapalam. Pielegniarka mi tylko pomogla sie osuszyc. O ile szybciej wstaniesz i sie wyprostujesz tym szybciej dojdziesz do sprawnosci. Ja po porodzie we wtorek w czwartek sama kapalam mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z doświadczenia---jak zaczyna "puszczać" znieczulenie,dobrze jest zacząc rozruch organizmu... najpierw kiwanie palcami,potem kręcenie stopami,przechylanie ich na boki,napinanie ud,pośladków...i td.... minimalizuje się zyzyko zakrzepicy,pobudza krążenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak leząłm po cc 24 h była taka dziewczyna chetna do wstania wstała skonczyło sie tym ze musiał jechac na " jakis zabieg/ zmaykanie ) i musiała lezec 24 h ponownie bez dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i dodam ze miałą koszmarne bóle głowy w koncu nie wytrzymywal z bólu nie miałą sił wstac z bólu dziecko płakało a ona nie mogła wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstałam po 24 godzinach, ale tak jak pisze koleżanka powyżej, jak zaczęło puszczać znieczulenie, to zaczęłam powoli sie ruszać - najpierw palcami, potem stopami, potem nogi uginałam w kolanach, podciągałam. Następny etap (ale to juz po 12 godzinach) to przekręcanie sie na boki, a dopiero potem wstawanie. Wstałam sama, kompletnie nikogo przy mnie wtedy nie było. Nie było łatwo, ale jakoś poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Mnie kazali wstac i isc pod pryscnic po ok 10godzin i to połozna krzywiła się że jeszcze leże.Jak szłam pod prysznic i jak sie myłam myslałam że padne,ale jakoś wytrwałam i doszłam z powrotem do łóżka..Tak jak dziewczyny piszą jak puszcza znieczulenie dobrze jest zaczac ruszac palcami potem nogami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, jeśli nie będziesz czuć się na siłach to możesz nie wstawać na drugi dzień. Oni chętnie wywalają z oiomu, ale nie mogą zmusić cię na siłę. Ja po pierwszym cięciu ces. które miałam ok. 15, wstałam na drugi dzień z pewnym wysiłkiem. Za drugim cięciem było mi trudno wstać na drugi dzień i męczyłam się nieźle.... Jestem w ogóle niska bo mam tylko 152 cm i nawet 3 dni po operacji miałam zawsze problem żeby zwlec się z łóżka - trwało to zawsze chyba z 5 minut - bo jak na nim siadałam, to przez tą cholerną rurę jaka jest zawsze na boku łóżka, nie sięgałam nawet nogami ziemi. I spuszczając się powoli, naciągałam tą pozszywaną część brzucha. Warunki szpitalne są po prostu straszne - w domu nie ma w ogóle tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia2323
Dziekuje Wam za wypowiedzi ja właśnie boje sie ze kazą mi długo leżeć i to na plecach a ja nie moge oddychać na plecach i nie nawidze lezać nawet 5 minut w tej pozycji. Mam stracha przed tym CC boje sie że cos bedzie nie tak i ze długo bede dochodziła do siebie jak bym mogła rodzić SN to bym poszła a tu niema mowy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×