Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Uwielbiam Tomasza

CO MNIE Z KIM W OGÓLE ŁĄCZY? Panowie...

Polecane posty

Gość Uwielbiam Tomasza

Witam wszystkich, mam nadzieję, że wieczór mija w atmosferze co najmniej przyzwoitej :) Napiszę wprost - nie wiem co mnie łączy z Nim. On ma na imię Tomasz. Nie jesteśmy już dziećmi. Jestem po wieloletnim związku, on z tego co "zasłyszałam" ma jakiś nieudany romans. Nieistotne. Poznaliśmy się na wieczorze "przedślubnym" u mojego ciotecznego brata, a zarazem jego przyjaciela w jednej osobie. Na poprawinach poprosił mnie o numer telefonu (to było latem). Na drugi dzień dostałam sms'a "Rower?". I tak się zaczęło. Rowery, spacery, pizza, chodzenie po lesie na grzyby :D Mazury, kajaki... I tak dalej. No właśnie. Potrafiliśmy spędzać i spędziliśmy praktycznie całe lato razem. Nic, absolutnie nic nas fizycznie nie łączyło. Nigdy nie weszliśmy na temat "My", choć chciałam. To jest człowiek z którym mogłabym stworzyć coś ładnego. Nagle kontakt się urwał. Z dnia na dzień. Był mi bliski, nagle cisza... Pomyślałam "Jak mało muszę dla ciebie znaczyć jeśli tak łatwo umiesz zniknąć...". Myślałam o nim, ale od października do... No właśnie do Sylwestra - nie widziałam go. Sylwestra spędziłam na balu z bratem ciotecznym, jego żoną, wspólnymi znajomymi i... Był on - sam - jego dwie siostry i narzeczony jednej z sióstr. Zabawa była przednia. Tańczyliśmy razem kilka razy. Cztery dni później (wtorek) dostałam od Niego sms'a "Cześć, czy masz konkretne plany na wieczór? Jeśli nie, ja mam dla Ciebie propozycję...", odpisałam, na co on odpisał "Łyżwy?". I poszliśmy. Jeździliśmy, a że ja nie umie jeździć to trzymałam go w koło za kurtkę, w końcu złapał mnie za rękę i tak jeździliśmy. Potem szło mi za dobrze, żebym mogła go trzymać dalej. Puściłam. Po łyżwach poszliśmy w swoje strony. Gadało się super, przyglądał mi się... Dzisiaj zadzwonił czy znowu idziemy, niestety czas mi na to nie pozwolił. I co dalej? Znowu podniesie mój kawalątek świata na chwilę i zniknie? Kim ja w ogóle dla niego jestem, byłam? Już wtedy myślałam, że jestem mu bliska. I się pomyliłam, skoro zniknął. Mogłabym tu napisać więcej szczegółów, ale sama nie wiem czy ktoś z Was będzie miał ochotę to czytać. Może tak, może nie. A może ja sobie jakoś to poukładam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×