Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydkiekaczątko

od 1 stycznia 2010 pozbywam się nadmiaru kilogramów 25 kg

Polecane posty

Gość brzydkiekaczątko

Przeznaczam na to cały rok. Zamierzam robić to powoli, zdrowo i trwale. Potrzebuję wsparcia! W styczniu tylko kilka zmian, na początek: - nie jest słodyczy, nie piję słodkich napojów - jem tylko ciemne pieczywo - aktywność fizyczna conajmniej 3 razy w tyg. przez conajmniej pół godziny - idę do dietetyka na koniec miesiąca - notuję to co jem (ważę 85 kg. wzrost - 165 cm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowy deszcz
ja chce zrzucic " od jutra " przez mesiac 15..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowy Deszczu! To dość dużo jak na przedział czasowy jaki podałaś. Aczkolwiek pewnie jest to możliwe :) Ja planuję pozbywać się miesięcznie ok. 3 kg. Będę miała pewność, że nie dopadnie mnie potem wielkie jojo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka77kg
ja tez chetnie sie przylacze.. a chce zrzucic tak ok 10-15 kg...najlepiej do wakacji znaczy sie tak do lipca... moje zmiany zywieniowe: -ograniczenie slodyczy (czasem sobie pozwalam na kilka kostek czekolady czy jakiegos herbatnika) -pieczywo to tylko chrupkie -nie jem ziemniakow -jem chude miesa i duzo ryb -no i woda ,woda i zielona herbatka a i jem o stalych porach t.j. sniadanie godzina 7:30 potem obiad 14...a po obiedzie ok: 16 jakis owoc czy jogurt i tak samo o 18 jak mam jeszcze gloda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra Brunetka77kg! W takim razie do dzieła:) Ja zamierzam się jutro zważyć pierwszy raz od rozpoczęcia odchudzania. Nie sądzę, żeby efekty były spektakularne, bo jedynie ograniczyłam póki co ilość spożywanego jedzenia i dorzucam otręby do jogurty, aby jelita zaczęły lepiej pracować :) Powodzenia dla nas wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj brzydkiekaczątko! Ja też zaczełam od 1 stycznia. Mam do zgubienia z 10 - 12 kg. Ważyłam na starcie 68 kg, a dzis rano było 65 kg. Więc niby 3 kg w tydzień, ale wiem, ze to nie tłuszcz zleciał, tylko po prostu żołądek nie jest napchany :-) Ja kiedyś schudłam 10 kg w 3 miesiące - czyli tak jak piszesz - ok. 3 kg/miesiąc. Czułam sie rewelacyjnie. WIęc teraz znowu próbuję. Mam nadzieje, ze do wiosny dam radę o ile znowu się gdzieś po drodze nie rzucę na jakaś czekolade - a niestety mój organizm lubi wpadac ze skrajnosci w skrajnosć - albo nic (słodkeigo), albo duzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka1990
jestem z wami dziewczyny! tez bardzo chce pozbyc sie kilogramów! zbędnych kilogramów! zapraszam na moją stronke... zobaczcie moją historię i pomóżcie..:) pozdrawiam :*:*:*::*:* http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4336371

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś rano ważyłam 82,1 kg. Nie można mówić o sukcesie, bo zrzucenie pierwszych kilogramów jeszcze o niczym nie świadczy. Ale pracuję nad tym dalej:) Przyłączajcie się dziewczyny! Naprawdę warto, samo się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę pofolgowałam sobie dziś w nocy. I doświadczyłam czym jest wpływ alkoholu na apetyt. Dlatego chyba ograniczę ilość przy następnym spotkaniu z koleżankami:) Ale od dziś wszystko wraca do porządku. Zazwyczaj było tak, że jak popełniłam jeden grzeszek to zarzucałam dietę. Tym razem będzie inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, Ja też chetnie sie przyłacze waga dzis pokazała 66,2 kg:( jak dla mnie zalmka, bo tydzien temu było dwa kilogramy mniej, ale ten tydzien był tak stresujący (stres w pracy, w srode obrona pracy), że zjadałam takie ilości żarcia że słodyczy, że w sumie mogę sie cieszyc, że "tylko" dwa kilogramy przybyły. Chciałabym ważyc choć te 60 kg, a marzenie to 58:) Zaczynam dzis: 1. zero słodyczy, ziemniaków, pieczywa, alkoholu 2. Zaczynam 8 min i 8 legs 3. Od przyszłego czwartku zamierzam wrócić na aerobik dwa razy w tygodniu 4. Wypijanie 1,5 l wody i zielonej herbatki 5. Jak kawa to ze śmietanka ale bez cukru. Do marca chciałabym zrzucic ten balast:) Myśle, że nam sie uda, potrzeba tylko duuuużo silnej woli i wytrwałości: Zamelduje sie wieczorkiem jak mi poszło i co dziś zjadłam:) \ A tymczasem musze ogarnąc pokój i siąść do nauki:) Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, 8 min abs miało byc i 8 min legs- ćwiczenia 8 minutowe z internetu:) Ja juz postanowiłam dzisiaj nic nie jeść, musze skurczyc żoładek, takze podsumowujac zjadłam: - płatki z jogurtem naturalnym + kawa ze śmietanka bez cukru - jabłko - talerz flaczków - dwa gołąbki Teraz popijam mineralkę a i ćwiczyłam 8 min abs i na uda z agrafką. Od czegoś trzeba zacząć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropelka deszczuu
Hey dziewczyny :) Też chcę do Was dołączyć. Mam zamiar zrzucić jakieś 6 kilogramów. Obecnie moja waga wynosi 60 kg i strasznie źle się z nią czuję. Jeżeli chodzi o składniki, które wyrzuciłam ze swojego jadłospisu to: słodycze, słodkie napoje, ziemniaki, chleb, makarony :) Chciałabym schudnąć do marca. Myślę, że to bardzo realny cel, ale wymaga wiele wysiłku :) W piatek mam zamiar wejść na wagę. Co tydzień w każdy piatek będę notowała swoja wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mambo! Ambitna jesteś:) Ja bym się nie zdobyła na tak "restrykcyjną dietę. Kropelko deszczu. Myślę, że to bardzo realistyczny plan:) Życzę powodzenia i dziel się z nami swoimi sukcesami (i porażkami też, choć takowych nie przewiduję:) Ja niestety wychodzę na urodziny koleżanki. Tzn. spotkanie bardzo mnie cieszy, ale pokusy, które mnie czekają nie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym-razem-dam-radę
Witam :) W listopadzie zawzięłam się i z 79 kg schudłam do 76(zawsze coś)... Jakieś 2 tygodnie przed świętami przestałam się pilnować i jak wróciłam z sylwestra i zważyłam się to się załamałam :( 80 kg :( Może nie odchudzałam się przez ostatni tydzień ale nie objadałam się już i ważę 79 czyli tyle co 2 miesiące temu :( Chcę znowu zadbać o siebie... Mniej jeść i zacząć ćwiczyć :) Nie chcę ustalać, że chcę zrzucić np 15 kg, wolę metodę małych kroczków ;) Na początek 4 kg ;) Na śniadanko zjadłam płatki z mlekiem, na obiadek zjem zupę warzywną a wieczorem duży jogurt i jabłko ;) Mam nadzieję, że nic więcej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisa 444
Dziewczyny chę dołączyć do Was ! Mam nadzieję, że ten topik prztrwa długo i będziemy dla siebie wsparciem . Mam 82 kg i 162 wzrostu , an początek chcę zobaczyć 7 z przodu mojej wagi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj brzydkie kaczątko ! moge się dołączyć ? tez mam do zrzucenia 25 kg , kielka miesięcy temu prawie mi się udło a dziś musze zaczynac przawie od nowa :O po dzisiejszym ważeniu ważę 101,7 kg :O, i mam 180 cm wzrostu minimum 80 kg do wakacji musi być... albo chociaz 85:) tylko nie poddawajcie sie za szybko , musicie byc dla mnie wsparciem :D:D mam tylko 1 problem :( mało jeść to dla mnie nei problem , jak się uprę to nawet mogę nic nie zjeśc ale ćwiaczenia.... ćwiczenia są najgorsze :( rower i rolki to latem norma...ale zimą? zimą to tylko ćwiczenie a w domu pozostaje ale ja nie dam rady , jeśli chodzi o aerobik itd to jestem takim leniwcem ze się nie wezme za to :( da się schudnąc bez takich ćwiczeń ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zuzia niemała
ja zrzucam 7 kg :D po swietach przybylo mi 2 kg, a wczesniej schudlam 5kg wiec i tak jestem 3kg do przodu.... jestem z wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj 11-ty dzień dietkuję :-) Idzie dobrze - startowałam z 68 kg, dzis rano było 64,5. Więc 3,5 kg to dużo jak na 10 dni, ale wiem, ze pierwsze 2 kg, to raczej efekt opróznienia zołąda. Ale mam nadzieję, że tłuszcz też sie powolutku ruszy. Nie jem słodyczy, ani żadnego śmeiciowego żarcia, staram sie też nie obżerac i nie jesć późno. I nie łączyć miesa z węglowodanami - w ogóle jem bardzo mało mięsa - żadnych wędlin, ani kiełbas. Wczoraj zjadłam kawałek pieczonej gęsi ale z samymi surówkami. No i staram sie, żeby zawsze było troche ruchu. Wiem, ze nic odkrywczego nie napisałam powyzej 0 bo kazdy wie, ze zdrowe odżywianie jest najlepsze, ale nie każdy potrafi stosować. W każdym razie po kilku dietach-cud i kilku opakowaniach tabletek - stwierdzam, ze jednak te wszystkim znane od wieków zasady są najskuteczniejsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Szukam miejsca dla siebie,sorrki,ze tak wpadam. Cos nie mozna sie nigdzie zadomowic,bo pisze sie potem zazwyczaj z samym soba. Pozyjemy zobaczymy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kropelko, tak to juz jests...wszyscy chca chudnąc , zapisują sie na fora a potem ani widu ani słychu :P na chcęciach się kączy . ja mam zamiar troszkę tu miejsca zagrzać , będziemy się nawzajem wspierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Widzę, ze brzydkiekaczątko ma podobną wagę do mnie i też ambitny plan zrzutu :) JA na razie zrzuciłam 1.5 kg przede mną jeszcze 23.5... ech... Pomożecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko jakoś sie rozkręci :) brzydkiekaczatko gdzie się podziewasz? czyżbyś i ty sie poddała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×