Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tytytyt

Mój ojciec się zakochał.

Polecane posty

Gość tytytyt

Jest wdowcem, mama nie żyje od kilku lat. Poznał fajną babkę i widzę, że sprawa kręci się na poważnie.Nie mam nic przeciwko, wręcz się cieszę, że ma z kim dzielić życie. Ale...... święta spędził tylko z nią, mnie i rodzeństwo olał. Wczesniej zawsze bardzo pilnował tego, zebyśmy święta spędzali rodzinnie. Na sylwestra pojechali razem, nawet nam życzeń noworocznych nie złożył. Jest nam przykro, on udaje, że nie ma problemu, a jak mu zwracamy uwagę, to się wścieka. Powoli mam go dość, ostatnio każda rozmowa kończy się aferą. Co robić w takiej sytuacji?Zaznaczam, że nie jestem z tych, co przymykają oczy na kiepskie sytuacje i zachowania. Wstyd mi za ojca, że tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to babsko ma na niego
taki wpływ , trzeba mu ją obrzydzic. Jak może olac własne dzieci dla jakiejś obcej baby . Uważaj bo jeszcze sie do majątku po tacie uczepi jak się z nią ohajta . Zatruj jej żywota :D niech sama z niego zrezygnuje :p a wszystko wróci do normy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Ona sama ma dzieci, ojciec spędzał święta z nią i jej rodziną, nawet nie udawał, że chce święta spędzić z nami. Chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugotuj z niej zupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfgfvbhnj
dokladnie jakby byla baba wporzadku to sama by to zauwazyla i zwrocila mu uwage. a gdyby brakowalo jej ogniska domowego to i ona sama wami by sie interesowala ... zlozylabby zyczenia zadzwonilaby , zaprosila itp. zalezaloby jej byscie ja polubili, chcialaby z wami milo obcowac, widac jej na tym nie zalezy.Nie wiem jak jest do konca, ale nie zaszkodzi podmuchac na zimne , miejcie ja na uwadze :) sledzcie i analizujcie wszystko co robi. No i wyglda na to, ze jestescie juz dosc doroslymi dizecmi, wiec moze warto zamaist ojcu wypominac to i tamto, to powiedziec o swoich uczuciach. Czyli czujecie sie osamotnione, zapomnane, ze te swieta byly przykre, ze wiecie, ze zalezy mu na tej pani itp., ale nie moze zapominac o wlasnych dzieciach, po cyzm odwrocic sie i zostawic ojca z refleksjami , a no i sie nie obrazac :) moz etak bedzie lepiej i cos do niego dotrze. Powiedzcie mu ze ona wam nie rpzeszkadza, ale wy nadal istniejecie i jestecie jego dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfgfvbhnj
echhh no to cos jest z nia nie hallo, ta jak mogla was nie zaprosic, to ja nei wiem, kto by pomyslala o tym, zebyscie swieta bez ojca spedzaly ;/ ta bab ma na niego zly wplyw. On chyba oszalal, ale w negatywny sposb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wina kobiety
Okręciła go i korzysta,nie rozumiem,a faceci wiadomo jacy potrafią być,szczególnie ci wyposzczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Dzięki za wypowiedzi. Sama nie wiem... co do niej... jest bardzo miła. Sytuacja świąteczna byla o tyle złożona, że zawsze jedzimy na święta do mojej babci, która jest sama i doskonale wiemy, że nasza nieobecność byłaby dla niej strasznie przykra (babcia jest matką mojej zmarłej mamy). Dlatego jedziemy zawsze na święta no i do tej pory jezdziliśmy razem z ojcem. Ale w tym roku wymyślił sobie, że pojedzie później, niż my - wymyślał preteksty po prostu. Mówiłam mu wprost, że święta to się spędza z rodziną i że babci będzie przykro. ale oczywiście olał to. Kłóciliśmy się jeszcze w wigilię o to i ta kobieta ojca chyba chciała dobrze... tzn. podejmowała próby rozejmu. W efekcie poprosiła, żebyśmy wpadli do niej na wigilię (ja i mąż dojeżdżaliśmy do babci w pierwszy dzień świąt, a rodzeństwo już było na miejscu u babci na wigilii). Ojciec pojawił się u babci .... drugiego dnia świąt wieczorem. Ręce opadają. Mam wrażenie, że to nie jest jej wina, jemu chyba tak na mózg padło z "zakochania" i kompletnie idiotycznie się zachowuje. A babci się nie przyznał, że ma kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Oboje są wyposzczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolka
Babsko jest winne ale twoj ojciec tez nie jest bez winy.Mysli chyba dolna czescia ciala.I swoj rozum chyba tez powinien miec a wychodzi na to ze go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Z drugiej strony cholera przecież wiedziała, że będziemy tak czy siak na święta u babci i gdyby jej zależało na naszych dobrych relacjach, to by go pogoniła, żeby pojechał wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Macie rację, winni są oboje. On- bo ma nas w dupie. Ona - również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Tylko jak to dalej wszystko rozgrywać? W końcu to jednak mój ojciec, głupi, bo głupi, ale jednak. Olewać sytuacji na pewno nie będę, ale to z kolei prowadzi do kłótni i nieodzywania się do siebie.Ech......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolka
Nie kloc sie ze starym tylko go olej bo na to zasluguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślałam że to nastolatka
pisze a tu widzę dorosła kobieta z męzem. To jednak zmienia spojrzenie na całą sytuację.Ojciec ma prawo do własnego życia a Ty nie jesteś dzidziusiem do niańczenia. Weż to pod uwagę i daj spokój z tymi wyrzutami! A Ty kogo byś stawiała na pierwszym miejscu? Męża i dzieci czy ojca>Facet ma tam dom gdzie jest kobieta którą kocha, zrozum to. Oni są inni od kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhrjfnornj
najlepiej byloby gdyby sie "przejchal i twardo wykladowal.NAsteonym razem by o was nie zapomnial. A tak, jest tez spragniony pewnie itp. z jednej strony mozna go zorzumiec... , no ale trzeba mu udowodnic tes jego blad , jak nei slwami to czynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolka
Wez pod uwage ze zakochani faceci nie maja mozgow i zadne argumenty do nich nie trafiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wszystkie baby są wredne
ale niektóre maja duże cycki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Tak, dorosła. Co nie zmienia faktu, że jest mi przykro, że nie spędzał świąt z nami. Czy Ty spędzałaś święta bez rodziny? Nie wiem, czy czytałaś dokładnie,ale fakt jest taki, że olał nas kompletnie. Ważniejsze były jej imieniny i impreza dla znajomych w pierwszy dzień świąt, a w drugi leczenie kaca. Nie wymagam od niego, żeby całe święta siedział z nami. Ale jeden dzień mógłby poświęcić i nie uważam tego za nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty nie wiesz
jeszcze go a w alkoholizm wpędzi , ratuj tatulka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy babcia go zapraszala
z tą kobieta ( albo wy)? Jesli z nią jest, wypada z nia soedzic i swieta, moznaby to jakos wszystko pogodzic, troche tu, troche tam, normalnie. Najlpeiej zwyczajnie pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że znowu winna kobieta
wiekszośc wypowiedzi znowu winę zgania na kobietę... :o puknijcie się ludzie w głowę - obca kobieta ma dbać o interesy dorosłego faceta? "pogonić" go z wigilii na siłę, bo on nie czuję obowiązku spędzenia Świąt z rodziną? pogięło was??? jego dzieci to jego obowiązek, nie jej, ona może zasugerowac (co zrobiła) może zaprosić jego dzieci do siebei (co też zrobiła) ale nie ma ani obowiązku ani nawet prawa się wtrącać w relacje faceta z jego dziecmi...nie traktujcie dorosłego faceta jak bezmózgiej małpy która robi co mu się każe :o ona ma sowją rodzine i z tego co autorko piszesz zachowała się fair wobec was próbując załagodzić spór i proponując wam wigilię u sibeie - co miała zrobić? na siłę go wygonić? przecież to jest dorosły człowiek, który sam powinien odpowiadać za własne zobowiązania a nie liczyc, że ktos go za rączkę poprowadzi żałosne są te wypowiedzi sugerujące, że ona powinna cos zrobić - ona jest obcym człowiekiem nei ma zobowiązań wobec waszej rodziny a wy nie macie prawa od niej niczego oczekiwać tylko od ojca i pretensje powinny byc kierowane wyłącznie do niego sama piszesz, że kobieta jest miła, stara się jakoś wszystko ułożyć, wystarczy, że ze swoją rodziną musi jakoś tę sytuację załatwić, nie musi tego załatwiać u was, bo to powinien robić tylko i wyłącznie twój ojciec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie ma obowiązku
ale nie ma obowiązku spędzania każdych świąt razem z dorosłymi dziećmi ani nawet z własną matką :-P całe życie z wami spędzał święta pochował żonę, był samotny wreszcie spotkał kogoś i przestał byc samotny i dlaczego nie może raz świąt spędzić inaczej jego ukochana też jest/będzie jego rodziną, więc nic dziwnego że chce z nią spędzac święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama po rozwodzie z ojcem też sie zakochała :-o znalazła sobie faceta ,na początku była tragedia bo zachowywała sie tak jak by na świecie istaniał tylko on ... czasem potrafił rzucić jakiś chamski tekst do mnie ,a ja nie byłam mu dłużna ... były kłotnie ,awantury że jak ja go traktuje ... teraz mam to głęboko w dupie ,nie wtrącam sie,jak jest im dobrze to niech dalej sobie będą razem ,toleruje go bo musze ... moim zdaniem najlepiej sie nie odzywać na takie drażniące tematy bo tylko niepotrzebne kłótnie z tego wychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tej psycholki
wkrecajcie jej dalej :O a jak jedne swieta spedzil bez was to co? swiat sie zwalil? jest dorosly i wie co robi, moze robic ze swoim czasem co mu sie podoba. najwyzej mozesz z nim porozmawiac o tym, zebylo ci przykro bla bla bla i tyle. reszta to po prostu nie twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Do "Widzę, że ...." Dzięki za tą wypowiedź. Fakt, ona nie ma obowiązku, ale jakby jej zależało, to by mu coś zasugerowała. I pewnie sugerowała, ale mój ojciec miał to w dupie. Nikt nie ma obowiązku spędzania świąt z daną osobą. To powinno wynikać z chęci. On chęci raczej nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej o niku
widzę że znowu winna kobieta jesteś taka sama jak ta baba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z wypowiedzia wyże
zgadzam się z tym co napisała "widzę że znowu winna kobieta" bez przesady z tymi wymaganiami od obcych ludzi - wszystkie dzieci których rodzice się rozchodzą maja wieeeelkie wymagania do kobiety z która tatus się wiąże, jakby ona miała płacic alimenty, kupować zabawki i pilnowac wizyt, bo jak tatuś sie wypnie to wszystko na nią tatuś czysty - tu jest widzę to samo :o ty autorko jestes już dorosła, ojciec też, nie jest dzieckiem którym ty powinnas kierować, ma prawo spędzić wigilie z jego kobietą a nie teściową... rozumiem, że było ci przykro, bo przyzwyczaiłaś się co roku do tej sytuacji - ale teraz sytuacja się zmieniła, ojciec nie jest sam i ma prawo spędzać święta z ukochaną osobą - miał ja olać? widocznie jest dla niego ważna i powinno cię to cieszyć że nie jest zgorzkniałym starcem którego nikt już nie chce a gdybyś ty chciała jeden rok wyjechać gdziec w góry, na wycieczkę do ciepłych krajów to też by się obraziło pół rodziny na ciebie? troche zrozumienia, ciesz się, że ojciec kogos poznał, że kobieta jest fajna, może z nią spędzi stare lata - po co mu to wszystko psujesz zachowując się jak rozkapryszona nastolatka, której tatuś odszedł do innej pani...zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytyt
Nie moja sprawa? Mój ojciec i moja sprawa. Cholerny despota, całe życie musieliśmy stać przed nim na baczność, wykonywac rozkazy, bo prośbami nie można tego nazwać. Jak raz nie pojechałam na święta wielkanocne, bo miałam robotę do zrobienia, to zrobił taką aferę, że szok. A teraz proszę, wielki zakochany. Wielki hipokryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśkka
Nie ważne czy dzieci dorosłe są czy nie ! Ważne są więzi rodzinne i to jego rodzina w tym przypadku dzieci powinny byc na pierwszym miejscu , na tę babę też by mu czasu nie zabrakło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×