Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani_jesień

Czy Was też otaczają samii wredni ludzie?

Polecane posty

Gość pani_jesień
ale numer,Tobie po prostu zazdroszczą statusu,to mnie akurat nie dziwi,ale mnie nie maja czego.A za to,że na jednej z dyskotek moja przyjaciółka nie miała z kim tańczyć,bo ja tańczyłam z jej kumplem zemściła sie tak,że rok siedziałam sama w domu :O Twoja sytuację mogę zrozumieć,swojej-nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani_jesień
No dobrze,ale co ja mam jej powiedzieć?Kiedys już zapytałam,w związku z ta szkołą czemu mi ciagle źle życzy,a ona na to,że nie obchodzi ją co ja będę robic.Tak wygląda rozmowa z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekny gest
Tez mam tak w zyciu :( odkad pamietam, zawsze taka sytuacja pojawia sie co pewien czas i zwykle wtedy czuje sie jakbym dostala mlotkiem po glowie, przychodzi otrzezwienie mysli, ze tylko z mojej strony jest szczera przyjazn, sympatia a druga strona kalkuluje i prowadzi gre i ze tak naprawde mam zawsze klody pod nogi i w gruncie rzeczy jestem sama choc otoczona ludzmi :( Przyklad: 2 lata temu przyjelam sie do nowej pracy. Bardzo duza firma,zaloga 80% kobiety, ale naszym szefem jest facet (dosyc przystojny). Na poczatku nie wiedzialam co sie dzieje,jak zauwazylam,ze wszystkie kolo niego skacza, wystarczy, ze przejdzie kolo ich biurka a juz sie usmiechaja,preza itd. myslalam, ze to na zasadzie podlizywania.Co pewien czas szef organizuje zebrania zalogi i tak sobie wszystko omawiamy, zauwazylam i jak sie okazalo nie tylko ja, ze ciagle na mnie zerka, glownie mnie wciaga w dyskusje, jest dla mnie milszy niz dla innych a ja sobie z tego nic nie robie,bo mam meza i nie w glowie mi romanse biurowe. Pojechalismy na impreze integracyjna do osrodka wczasowego, bylo 200 osob z naszej firmy, wieczorem bankiet, szef krcil sie kolo mnie, ale nie tak natretnie, inne dziewczyny tez zabawial, po powrocie zaczely sie docinki ze strony jednej dziewczyny, ze wpadlam mu w oko, ze jak cos bedzie nasz wydzial potrzebowal,to mnie wysla,bo na pewno zalatwie itp...Moze i cos w tym bylo, bo nie mialam z nim nigdy problemow, urlop dostawalam kiedy chcialam,podczas kiedy inne nie, w koncu zaczela na mnie do niego donosic, ze nie wywiazuje sie z obowiazkow, raz,drugi,trzeci, w koncu wezwal mnie na dywanik i w pokoju byla onaPani donoszaca - moja bezposrednia zwierzchniczka stara panna kurwa, podkochujaca sie w nim non stop...Tam zaczela odgrywac teatrzyk,plakac, ze bardzo mnie lubi, ale nie podoba jej sie to ze......i tu padly takie pierdoly, ze szef sie usmial (wyszlo na to,ze za szybka jestem w swojej pracy przerzucaniu dokumentow na biurku :o) wyszlam z tej rozmowy gora, ale ze ona jest msciwa,pamietliwa,wyczekala moment az szef pojdzie na urlop i poleciala do przelozonego wyzej, ktory od razu zareagowal i wzial mnie na rozmowe pytajac czemu atmosfera jest niezdrowa w zespole? Mowie mu, ze tu cos nie tak, z wszystkimi sie dogaduje a z nia jedna nie potrafie i do tego reszta dziewczyn jest po mojej stronie, (jestem osoba lubiana, towarzyska a tamta jest nieatrakcyjna z wygladu i towarzysko,wiec teraz wiem,ze kazda ladniejsza od niej to zagrozenie) powiedzial mi, ze jeszcze raz ona sie poskarzy i nie bedzie mial wyjscia jak mnie zwolnic, bo tamta dluzej pracuje ode mnie, zostaje po godzinach i to sama od siebie, zawsze zglasza sie na dodatkowe zajecia w pracy, tlumaczylam, ze ona ma czas, jej pasja jest praca a ja o 18 jestem w domu, mam dom na glowie jak kazda kobieta a i tak w pracy daje z siebie wszystko......pracowalam nadal nie zwracajac na nia uwagi, jednak ja bylam jej obsesja....Szef zaprosil ok. 20 osob kiedys do knajpki na opijanie sukcesu naszego zespolu. Bylysmy wszystkie w tym ona i ja.Zawsze miejsce obok niego zajmowala ona a on potrafil odwrocic sie i przewracac oczami, widac, ze jej nie lubil, no ale odczucia to jedno a praca to drugie, gdy tylko troche jezyk mu sie rozwiazal a siedzialam na przeciwko, powiedzial, ze podobam mu sie jako kobieta, ze nie mial takiej subtelnej osoby w zespole itp. Sama oniemialam, ale tylko wysluchalam i tyle....Po godzinie wszystkie wyszlysmy z lokalu, ona zostala z nim i jeszcze jedna, ktora rozwozila do domu. Nie musze dodawac,ze robila mi potem pieklo w pracy, czepiajac sie kazdego szczegolu, doszlo do takiego paradoksu,ze spojrzalam nie w tym kierunku i juz sie krzywila. Donoszenia byly nadal,placz,robila wszystko by mnie zwolnili i doczekala sie....Gdy szef pojechal na 2 tygodniowe szkolenie ona w te pedy do przelozonego i nastepnego dnia wreczono mi wypowiedzenie, ze jestem koscia niezgody w zespole :( Wyobrazcie sobie, ze dziewczyny poszly do niego bez mojej wowczas zgody i powiedzialy,ze to nieprawda, ze tamta celowo mnie eliminuje,bo w gre wchodza jej prywatne rozgrywki, jednak to juz nie pomoglo ....z jednej strony zal, bo stracilam swietna prace przez osobe, ktora kopala dolki pode mna ile tylko starczylo jej sil a z drugiej poczulam ulge, ze nie bede musiala siedziec ze scisnietym zoladkiem z nerwow i kazdego dnia zastanawiac sie co ona jeszcze wymysli i nie bede zmuszona na ta przodownice pracy patrzec... Rozpisalam sie, nie wiem czy ktos to przeczyta, ale przynajmniej wyrzucilam z siebie ...... Roznych przykladow w zyciu mam wiele, ktos napisal,ze ludzie lubia tylko tych, ktorym sie w zyciu nie za bardzo powodzi, nie maja szczescia i to jest prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośtamcośtam...
jak to się mówi - znam ten ból... Pracuję w tzw "państwówce" gdzie pensje nie są zbyt wygórowane wieć nie na wszystko nas stać. Pamiętam jak kupilismy sobie z mężem auto (tyle że jego wkład był większy) i dostało mi się wtedy, ze ileż ja musze zarabiać i skąd mam kase na takie auto, poza tym mam markowe ciuchy(kupuję czasem na mega wyprzedażach jak jadę do znajomych za granice, ale dopowiedziały sobie swoje) ogladały fotki ze ślubu i z wesela i okczywiście - muszę mieć bogatego męża że takie wystawne przyjęcie itd...a najbardziej mnie boli jak dochodzą do mnie słuchy, że się "ustawiłam"...eh szkoda slów jak to ludzie potrafia sobie historie tworzyć... Natomiast plotek o sobie za czasów liceum i studiów to nie mogłam nigdy zliczyć. Przeszłam metamorfozę i z chudzinki z krótkimi ciemnymi włosami po kilku latach przeistoczyłam się w długowłosą blondynkę, urosło mi to i owo. Miałam ubaw jak usłyszałam, ze robie mojego faceta (teraz męża - jesteśmy razem od 10 lat) na boki i romansuję ze starymi biznesmenami i oni mi sponsorują chirurgię plastyczną, bo nie mozliwe żeby przez pare lat tak im się rysy zmieniły i bust urósł...eh wiele nocy przepłakałam przez takie wredne pindy co szukału sensacji. Kiedyś gwiazdy teraz poszarzały i nie moga tego znieść...zawiść ludzka jest okropna. I to zarówno damska jak i męska. Prawda jest taka kobiety nie lubią konkurencji a mężczyźni - odmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie to tłumaczcie! bzdury Jesueń--jakbyś była taka cudowna,to faceci mimo wszystko by na Ciebie zwracali uwagę,a jednak tak nie jest.! Ona im każe Ciebie olewać?bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mi sie wydaje ze masz jakis
..problem z sama soba. Nie zastanawialas sie czasem ze to musi byc jakas paranoja.. albo choroba? Jakos nie móglbym uwiezyc ze dziewczyna 20letnia ma taki blachy problem, to dziwne a wrecz absurdalne. Zastanów sie nad siostra i kolezankami, watpie aby tak bardzo sieszyly sie z twojego nieszczescia - lub nie cieszyly z szczescia. A jesli i nawet to zacznij uczyc sie troche zycia bo najwidoczniej to musisz byc jakas pusta panienka.. sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamm09
Hahahaha ale się usmialam czytając te wasze wypowiedzi a szczególnie autorka tez jest dosyc dziwna kobieta hahaha.. prawie sie poplakalam z smiechu haha. Kafeterianki juz się poprostu bardzo nudzą. To prawda nauczcie SORBIE RADZIC ZE SOBA BO TO WSTYD TAKIE RZECZY WYPISYWAC! naprawde sie usmialam bardzo smieszny temat autorka zalożyla haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×