Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maślanka truskawkowa

Żaden facet mnie nie chce.

Polecane posty

Gość ewengarda
Może zapytaj jakiegoś swojego znajomego o co może tym facetom chodzić? Chociaż nie wiem czy to pomoże - ja spytałam kiedyś przyjaciela o co chodzi, powiedział "nie wiem, faceci wyglądają na zainteresowanych tobą, więc nie wiem co ty im robisz albo jak się zachowujesz gdy jesteście sami, że potem żaden nie chce kontynuować znajomości z tobą". Znowu inny mi powiedział tak "jesteś za bardzo otwarta, żartujesz o seksie, facetom daje to znak że chcesz się bzykać, a jednak potem odmawiasz. Więc albo wcale nie poruszaj tematu seksu, albo mów o tym ale się puszczaj, bo tak to robisz facetów w balona " Brak opalenizny to na pewno nie powód :D Ale może np. masz sporą nadwagę? Chociaż... patrząc po swoich znajomych wiem że i tak nawet brzydale i grubasy znajdują kogoś, kto za nimi szaleje. Więc sama nie wiem... Hmm... a może wybierasz nieodpowiednich facetów? Bo ja robiłam tak, że bardziej mnie pociągali "dranie", silni faceci. Az w koncu dałam szansę jednemu "miłemu chłopcu" i to wlasnie on został moim mężem. I nie żałuję, bo jest świetnym partnerem zyciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewengarda
I jeszcze jedno. Mam dwie naprawdę brzydkie koleżanki. Jedna - zez rozbieżny, jak się uśmiecha to widać cale dziąsla, z wielkim nosem. Gruda - bardzo chuda, z wyłupiastymi oczami i pryszczami. Ale obie są super miłe. Takie co to się śmieją od razu, mówią aż tak przesadnie pieszczotliwie "Ojejku, no cześć, dawno cię nie widziałam, ale ślicznie wyglądasz! No co tam sloneczko u ciebie, opowiadaj", tak wiesz... ćwierkają, są "w porzo", chętne i do wypitki, i tańca i do różańca, po prostu nie było żadnej osoby która by ich nie lubiła. I obie miały powodzenie, chłopaków. Jedna chajtnęła się z facetem jak z żurnala - gdy go zobaczyłam, kolana się pode mną ugięły. Druga też z dość przystojnym i fajnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huyiop
pewnie za duzo pierdolisz na tematy polityczne, a sport, którą laskę to obchodzi, ciekawe czy chciałabyś umawiaś się z facetem który gada o podpaskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam -autorko,ze jestes konkretna kobieta, swiadczy o tym Twoj styl wypowiedzi,bardzo ladny ,czysty i przejrzysty, nie zauwazam tez zadnych oznak pychy i zarozumialosci a nawiasem mowiac ja mam podobny problem do Twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma recepty....wiem z doświadczenia jak byłam młodsza też sie zastanawiłam co jest nie tak ze mna podono miła ,fajna ,inteligenta ,mozna ze mna konie kraść i nie gli sie nadziwić,ze jestem sam a,ze nie moge na trafic na Kogoś wlasciwego sami poparańcy..wreszcie odpusciłam na całego i juz sie nie zastanawiam dlaczego ten czy inny mnie nie chciał..przyjełam taki stan rzeczy i już .Nie mówię ,ze jestem super szczęśliwa,ale widocznie tak ma być Zyczę Ci ,zebyś sie nie poddała i wytrwale wierzyła ,ze gdzi s jest ten jedyn ,którego spotkasz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guykop
Może siadasz okrakiem pokazując krocze, bo chcesz być postrzegana jako dobra kumpela a nie kobieta? albo pijesz z gwinta kto wie, może udajesz taką grzeczniutką żeby nie dowiedzieć się jaka jesteś naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Może macie za wysokie wymagania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maślanka truskawkowa
Elena50 - dziękuję bardzo za miłe słowa, to bardzo podnosi na duchu. ewengarda - A wiesz, że pytałam. :) I uzyskałam podobną odpowiedź, jak Ty, czyli właściwie zero konkretów, przyczyna dalej niezdiagnozowana. Co do otwartości, to sama raczej nie wchodzę na temat seksu, ale jeżeli w którymś momencie pojawia się żart z tego gatunku, to przyjmuję go chyba normalnie, tzn. nie obrażam się, nie zawstydzam, ale też staram, aby takie żarty nie zdominowały całej rozmowy. To chyba zawsze zostawia jakieś niedopowiedzenie. Uspokoiłaś mnie z tę opalenizną. ;) Na pewno chciałabym poznać silnego faceta i próbowałam, bo wydaje się, że tacy dają stabilne oparcie, jednak ostatnio odrzucił mnie klasyczny przykład "miłego chłopca", więc okazuje się, że nie trafiam ani do jednych, ani do drugich. Jakkolwiek to zabrzmi, mam wrażenie, że jestem wybrakowanym produktem, skoro nie ma grupy docelowej, w której cieszyłabym się zainteresowaniem. :D :O Odnosnie Twoich koleżanek, też zauważyłam, że zwłaszcza w późniejszym wieku ludzie jakby mniej zwracają uwagę na wygląd. Na pewno ma on jakieś znaczenie i dobrze, żeby partnerka nie wzbudzała strachu u ludzi, ale uroda już jakby nie jest priorytetem. Dla wszystkich zainteresowanych moją tuszą - ważę ok. 45 kg przy 157 cm wzrostu. Nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu (co jest, myślę, charakterystyczne dla kobiet), ale na pewno nie mam nadwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maślanka truskawkowa
huyiop - nie wiem, ja jakoś nie lubię dzielić tematów na typowo damskie czy typowo męskie, zwłaszcza, że ludzie niezależnie od płci miewają różne zainteresowania. Generalnie fajnie mieć choć mgliste pojęcie na większość tematów. panna M będę - dziękuję. 🌼 Może m.in. dzięki temu forum uda nam się wydedukować, gdzie tkwi przyczyna naszego problemu? Mam nadzieję. Malinka 1234 - dziękuję bardzo i życzę Ci tego samego. W gruncie rzeczy ciężko pogodzić się z tym, że tak ma być, jeśli ktoś nie marzy o życiu w pojedynkę. guykop - z gwinta lubię najmniej, bo się zasysam. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maślanka truskawkowa
żabia trusia - dobre pytanie. Odnoszę wrażenie, że moje wymagania z czasem maleją, kiedyś były bardziej irracjonalne. Chociaż i teraz mam jakąś ogólną wizję znajomości i faceta, z którym chciałabym być, ale to chyba normalne? Nie jest tak, że każdy ma jakieś marzenia w tym względzie? Najważniejsze, żeby były realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danone
Hmm Ciekawa z Ciebie kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maślanko truskawkowa :) a jak jest teraz?masz w końcu już kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mnie czeka
Mam ten sam problem. Faceci może zwracają uwagę na mnie, wydają się zainteresowani ale do randek nigdy nie dochodzi. Jest flirt, jest zainteresowanie z ich strony, ale w życiu tylko dwa razy zdarzyło mi się, że facet wziął ode mnie nr telefonu. Jeden raz to był człowiek który kompletnie mi się nie podobał, ale byłam w wieku już 25 lat tak spragniona i stęskniona męskiego zainteresowania i uwagi, i kiedy on po raz pierwszy w życiu mi ją dał to nie potrafiłam odmówić i zaczęliśmy się spotykać. Poszłam wtedy na pierwszą randkę w życiu. Po 5 m-cach zostawił mnie. Po trzech kolejnych latach facet poznany na imprezie wziął ode mnie nr, ale nigdy się nie odezwał. Pamiętam to do dziś bo rzadko się takie wydarzenia w moim życiu dzieją, a właściwie nigdy. I tak wygląda moja kariera w sprawach damsko-męskich. Przybijające. Nie wiem już kim musiałabym być albo co zrobić żeby facet się mną zainteresował na dłużej niż rozmowa. Ostatnio na kilkudniowej wycieczce poznałam faceta - oczarowany mną, widziałam zachwyt w jego oczach. To był znajomy koleżanki, mnie też się spodobał. Ale nie wziął numeru. Po wyjeździe wynikła jakaś zupełnie odrębna kwestia - trzeba było coś ustalić. Od koleżanki dowiedziałam się, że ten kolega powiedział żeby ona absolutnie nie dawała mi jego nru. Zabolało, poczułam się jakbym dostała w pysk. W wieku 34 lat zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek w życiu pójdę na jakąś randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tych wszystkich przypadkach widzę jedną rzecz . Wy nie potraficie zainteresować swoją osobą. Na zaintresowanie składa się: - ciekawa osobowość -pewność siebie -wygląd - twoje hobby -i to jest coś przy czym warto się zatrzymać, każda osoba jest bardziej interesująca gdy zajmuje się czymś dla siebie, gdy się na czymś zna -wewnętrzny luz- dystans do siebie -ciekawość świata Ogólnie trzeba się czymś wyróżniać . Jeśli nie masz nic do zaoferowania oprócz tego że jesteś kobietą no to przykro mi bo takich samych jak ty są mln Znajdź coś w czym będziesz dobra . Na pewno znajdą się też nowi znajomymi, z podobnymi zainteresowaniami a w śród nich może będzie ten jeden jedyny z którymi będziesz dzielić się tym co lubisz. :) Bądź ciekawa i otwarta. Najłatwiej jest odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jakie masz oczekiwania i jakich mężczyzn na te spotkania zapraszasz. Jeżeli Ty sama szukasz przystojnych a ładna nie jesteś - zatem przystojny nie będzie ciebie chciał. Jeżeli wygląd nie jest dla ciebie najważniejszy a mimo to facet nie chce się z tobą wiązać, to być może są inne cechy których mężczyna u kobiety nie akceptuje, ale to trzeba stwierdzić samemu. Ja nie lubię kobiet gadatliwych, którym się buzia nie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.29- ja na przykład jestem kontaktowa i otwarta, jeśli spotyka się dwoje ludzi- trudno siedzieć, patrzeć na siebie i milczeć. Ale też rozumiem to, że są "kobiety- pleciugi", ktorym się buzia nie zamyka i paplają bez sensu byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ciągle nikogo nie masz, to przestań się bawić w konwenanse i zaciągnij jakiegoś fajnego faceta w krzaczory i konkretnie wyroohay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristabela
Jakbym o sobie czytała,mam wrażenie,że jestem dla facetów przezroczysta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie staraj się byc interesująca, bądź ZAINTERESOWANA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×