Mam problem.... prosze doradzcie! Ni wiem co robić!!!

Chodzi o szkołę. Zawsze marzyąłm ze otworze swój zaklad, jakiś ładny salonik odnowy. W związku z tymi marzeniami poszłam na studia na kosmetologie! A teraz okazuje się ze to nie ma dla mnie sensu. Kosmetologia (zwlaszcza na szkole medycznej) to tylko i wyłacznie teoria! Uczymy sie rzeczy wogóle jak dla mnie nie potrzebnych!!!! Przedmioty z medycyny i te sprawy. A zajęć praktycznych mamy 10h w semestrze!!!! To jest porażka. Ponadto sa to studia zaoczne ( dość duzo płatne + dojazdy) A o nawale nauki nawet nie wspomne! Czuje sie jakbym studiowała medycyne. I boję się że wyjdę z papierkiem w ręku ale bez żadnej praktyki! No i własnie zaczełam sie zastanawiac czy nie zrezygnować. Myslalam zeby isc (w moim miescie) na jakies 2letnie studium, gdzie napewno pominiete są te wszytskie niepotrzebne nauki np o tkankach i jest wiecej zajec praktycznych, a pieniadze ktore wydaje na tamta uczelnie przeznaczyc na różnego typu kursy i szkolenia! Po tym chociaz wiem ze bede cos umiala. Myslalam jeszcze zeby iść sobie na studia inne (o ktorych tez kiedys myslalam) ale duzo lzejsze (nie majace nic wspolnego z kosmetyką) i wiem ze przeszlabym przez te 5 lat szybko i przyjemnie. I w efekcie miałabym 2 rzeczy skonczone. No i teraz doradzcie co ja mam robic!!!!!!!!!!!!!!! Czy to dobry pomysl? Wiem ze co studia to studia ale w tym zawodzie mysle ze najwazniejsza jest praktyka i umiejetnosci POMOCY!!!!!!!!!!!!

nie znam się na kosmetologii, ale nie Ty jedna chyba kończysz tę szkołę, inne sobie potem jakoś radzą, prawda? może potem przyjmą Cie gdzieś na staż. według mnie bez sensu rezygnować w trakcie, jak możesz to rób coś innego równolegle. a na którym jesteś roku i ile to trwa? 3 lata?

kosmetyczki, ktora nie ma bladego pojecia o podstawach elementow medycyny :O "niepotrzebne nauki np o tkankach" jesli dla Ciebie to niepotrzebne to moze lepiej ksztalc sie w zawodzie, gdzie Twoje niedouczenie nie zaszkodzi niczyjemu zdrowiu :O

jak niepotrzebne? Skoro chcesz wyciskac pryszcze to trzeba bylo isc do zawodowki, a jak chcesz byc naprawde dobra kosmetyczka, chcesz otwierac swoje salony to trzeba posiadac ogromna wiedze. Przeciez to wszystko jest bardzo wazne. Zdecyduj sie czego chcesz, bo bez wiedzy dobra kosmetyczka nie bedziesz nigdy. Bedziesz umiala tylko to czego Cie ktos nauczy na praktykach - nawet nie bedziesz wiedziala czy sie nie myli robiac to tak jak robi. Ja bym Ci radzila jesli faktycznie Twoim marzeniej jest byc dobra kosmetyczka, to przylozyc sie do nauki - i faktycznie zapamietywac czego Cie ucza, bo w tym przypadku ta wiedza sie przydaje

moim zdaniem powinnaś się przyłożyć do nauki i skończyć te studia.Teraz Ci się wydaje, że ta wiedza jest niepotrzebna ale to nieprawda kiedyś bardzo Ci się przyda :)

ale wydaje mi się ze troche mnie nie rozumiecie!!! Zreszta nie wazne

szkola trwa 5 lat. Duzo dziewczyn rezygnuje wlasnie ze wzlgledu na brak tych praktyk. A pieniadze jakie sie w to wklada sa masakryczne!!! Moznaby za to zrobic naprawde wiele dobrych kursów i szkolen

w studium tez uczysz sie tkanek, anatomii itd nie roznia sie przedmioty tylko ilosc materialu,w studium to czego nie powiedza na zajeciach musisz poduczyc sie sama. no i po studium ciezej znalezc praktyki.

ach, na praktykach wlasnie, na stazu, w pracy! a wiedze gdzie potem zdobedziesz? na kursie korespondencyjnym? :O

Ja na twoim miejscu ( jeżeli naprawde zalezy Ci na znalezieniu dobrej pracy w duzym miescie, bądź w malym miescie w ekskluzywnym salonie, spa itp), to zostałabym na tych studiach.. Dyplom niestety ma znaczenie. O wiele latwiej bedzie Ci znalezc prace po Akademii Medycznej, niz po studium.. Do tego staraj się podejmowac praktyki w dobrych salonach, spa ( nawet jakbys miala pracować całe wakacje tam za darmo). To się liczy, jezeli masz co wpisać w CV. Prkatyka plus dobra szkola daje duzy sukces. Pozdrawiam i nie rezygnuj z marzen. Zacisnij zeby i do przodu!