Chyba mamy problem....

Otoz jestem z mężem kilka miesięcy po slubie, przed śluebem wspólżylismy ale nie często poniewaz nie bylo do tego warunków. Ja uwielbiam ostry sex, i w miarę dlugi tak ok godzinki, czasami kochamy sie krótko poniewaz moj mąż dlużej nie wytrzymuje, ale ostatnio kochali,śmy sie jakieś 40 min on i ja byliśmy bardzo pobudzeni, kochalismy sie ostro, raz ja bylam na górze raz on, no i nie wytrzymal kondycyjnie... padł spocony,zjajany na plecy . Nawet nie mial wytrysku. ( mówił ze na samym początku prawie doszedł,ale powstrzymał) nie chcialam go juz meczyc fizycznie :) wiec zaczełam pieścić jego penisa reka i ustami, no i kompletnie nic, nawet nie stanął :((( Czy mozliwe ze to przez ten wysilek, i tempo??

niech zacznie biegać, albo co i piprawi kondycję

*poprawi

Kilka miesięcy i już zajeździłaś męża......;) Jak się mu to powtórzy to niech sobie lepiej chop pikawę zbada żeby ci kiedy w łóżku nie zszedł. A może lepiej zanim się powtórzy.

chyba trzeba meża troche odchudzić, bo tak być nie moze :)

zrób mu loda

zalatwiane w domu a nie na forum.

a może jego penis jest już zuzyty i trzeba by go wymienić ? tylko gdzie jest taki sklep z częściami zamiennymi do facetów?

no to zalatwilas goscia swoimi potrzebami :) dlugo z toba nie pociagnie :)