Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mambo

Zastanawiam sie nad sensem mojego związku, widze wiecej wad w moim facecie...

Polecane posty

niz zalet, a pozatym chyba nie do końca jestem szczęsliwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego zalety: - ma poczucie humoru, - nie potrafi sie długo gniewać, - moi rodzice go lubią, - jest w miare przystojny, - szanuje mnie, - szybko łapie kontakt z innymi Wady: - nie jest czuły i troskliwy: kiedy sie nie widzimy, nie pyta jak sie czuje, co u mnie w pracy, nie próbuje mnie pocieszyc jak mam problem, czuję, że moje problemy sa bagatelizowane, - nie jest romantyczny, czasami mam wrażenie, że jemu zupenie na mnie nie zależy, nie mówi mi nigdy komplementów, nawet jesli naprawde wygladam zjawiskowo:O - mało ambitny, - ma niższe wykształcenie niż ja, - często długo śpi i wiecznie jeszcze narzeka, że zmeczony, że taki że owaki, -duzo mówi, mało robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy mowilas mu ze ma byc bardziej czuly, troskliwy i bardziej sie toba interesowac? dopraszalas sie o komplementy? mowilas mu ze ma byc bardziej romantyczny? mowilas mu ze ma cie przytulic kiedy chodzisz przybita? jesli nie to teraz jest najlepsza pora aby to zrobic - kto wie moze sie zmieni, faceta trzeba czasami mocno uderzyc w leb aby go oswiecilo ze cos nie gra- oni nie potrafia czytac w myslach- on moze uwarzac ze wszystko jest w porzadku, ze nie oczekujesz takich kobiecych gestow bo masz silny charakter. musisz mu wyjasnic prosto z mostu co ci sie nie podoba- jesli cos z tym zrobi to wyjdzie na plus i jednak zwiazek ma przyszlosc a jesli nie to odejdz. ps.ambicja i wyksztalcenie to nie wszystko liczy sie to czy zarabia wystarczajaco aby sie utrzymac. duzo mowi malo robi- hmm moze oczekuje ze ty go zmotywujesz do dzialania? wiesz sprobuj go zachecac jesli ma jakis pomysl - moze wlasnie tego potrzebuje, albo oczekuje ze ty to zrobisz, ty wyciagniesz reke i mu pomozesz zrealizowac te plany. On moze potrzebowac kogos kto go napedzi do dzialania- a skoro cie wybral to zapewne masz silny charakter i jestes w stanie to zrobic. co do snu;p powinno sie spac 8h max bo inaczej faktycznie bedzie czul sie zmeczony a im pozniej sie kladzie spac i pozniej wstaje to tez oslabia czlowieka. pamietaj ze na szczescie trzeba pracowac ono samo nie wezmie sie z powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhiuhuefuh
mój też jest nieczuły i nietroskliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
z czasem będzie cie wkurzało coraz więcej rzeczy. i nie łudź się, że on nagle zacznie się o Ciebie martwić i wypytywać, jak ci minął dzień. nawet jeśli się o to upomnisz - kobieta powinna wiedzieć, ze facetowi na niej zależy i nie musi go w tym celu prowadzić za rączkę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
do lexii - nie bądź naiwna! po co ma mu mówić, co ma robić? co on , małe dziecko jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja to mu mówiłam, o komplementach, że bagatelizuje moje problemy, że nie pyta co u mnie po czym przynaje mi racje, przeprasza ale nic się nie zmienia i twierdzi ze jest ok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
cos mi się zdaje, ze zasługujesz na lepszego. pozbądź się ciamajdy, widać, że się z nim meczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go wychowano w domu
tak daje to tobie. widocznie u niego w rodzinie tez nie ma empatii. ludzie potrafia ze soba zyc, o nic nie pytajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinuusia
Hmmm no to ja mam podobnie. Jesteśmy niby udanym związkiem itd. ale moj facet też juz nic nie robi, duzo by pisać... A rozmowy ? To raczej moje monologi, bo On nie lubi "takich " rozmow... On nie widzi potrzeby, bo przecież jestescmy szczesliwi wg Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinuusia
Moj mi mowi, że nie dośc , że jest zmęczony po pray, to jeszcze ja Mu truje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinuuusia
pracy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellusia
faceci najczęściej tak mają, raz męskie półkule mózgowe inaczej od naszych pracują, dwa - wychowanie, itp. jedno wiem - trzeba dużo rozmawiać i wręcz wymuszać określone zachowania (oczywiście bardzo dyskretnie) U mnie też tak było (staż 12 lat, od roku małżenstwo), obecnie jest dużo lepiej - już potrafi mówić o uczuciach "w miarę", itp, a teraz urodziło nam się dziecko i powiem, że to dopiero lekcja czułosci i miłości, rozmięczy każdego, a przy dziecku i Tobie nauczy się więcej czułosci okazywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
i wiecie co jest mnostwo takich zwiazko:( ja tez w takim tkwie. Kocham go bardzo boze nie wybrazam sobie zycia bez niego ale nie jestem szczesliwa, czegos mi brakuje, jest dla mnie czuly tylko wtedy kiedy on chce i w lozku a i to nie zawsze:OStramy sie o dziecko i to nawet nam nie wychodzi.Myslealam ze jak bedziemy miec dziecko to bede szczesliwa ale sie nie udaje ku... nic mi sie nie udaje w zyciu!!!!! Nie potrafie zyc:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
bellusia my mamy 7 lat stazu, moze dziecko u nas tez duzo zmieni?? Bardzo bym cvhciala bo nie chce innego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakleen
ma nizsze wyksztalcenie niz ty?? nie, no to od razu na bambus z nim!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakleen
jak mozna chodzic z sobie 11 lat????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te-cza
U mnie jest podobnie. Sporo wad ,a malo pozytywów.Czasem mnei tak denerwuje , ze szok. Rozumiem, ze juz jestesmy ze soba sporo czasu i poprostu pewne rzeczy sie zmieniaja ale bez przesady. Np wnerwia mnie jego puszczanie bakow, lezy pierdzi jak traktor i jeszcze sie z tego smieje ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinuusia
My też staramy się o dziecko !! Co prawda, dopiero od 3 miesiecy, ale narazie sie nie udaje, i to mnie też doluje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
my od 8 miesiecy a oprocz tego 4 lata temu bylam w ciazy ale ciaza obumarla w 12tc:( ja strasznie to przezylam on tak sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te-cza
My tak samo. Saramy sie od 4 miesiecy i nam nie wychodzi i przez to ja jestem zla jak osa i sie dogadac nie mozemy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
my juz kilka razy sie rozstawalismy i to przez niego t ja zawsze go blagalam zebysmy dali sobie sznase ze sie zmienimy i tak w kolko a tak narwawde on sie nie zmieni bo on ma taki charakter ze szkoda gadac!! Dziwie sie ze pokochalam kogos takiego??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika33
to ja chyba mam wyjatkowe szczescie,jestem od 13 lat mezatka i moj maz mnie adoroje jak w czasach narzeczenstwa,czesto prawi komplementy caluje,przytula,slucha jak mowie,pomoze w obowiazkach domowych,w sumie nie mam sie do czego doczepic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Z doświadczenia wiem, że jeśli zaczynasz zastanawiać się nad sensem związku i widzieć w facecie więcej wad niż zalet - to nie jest Ten. Ja w kazdym poprzednim związku miałam identycznie - najpierw euforia, a po paru miesiącach zaczynały się schody - widziałam już tylko same wady, rozmyślałam o rozstaniu, nawet spisywałam sobie listę plusów i minusów, sama siebie chcąc chyba przekonać że może przesadzam. A teraz jestem ponad 2 lata ze wspaniałym facetem i widzę w nim tylko 2 mało znaczace wady i mnóstwo zalet. Nie mam żadnych wątpliwości co do naszego związku. Jestem wciąż tak zakochana jak na początku. Nie kłocimy się, jesteśmy dla siebie - można powiedzieć - idealni. Wydaje mi się że o to chodzi, żeby poszukać własnie takiego faceta. Ja go znalazłam dość późno, bo mając 29 lat, ale warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
kasiulka1983 bellusia my mamy 7 lat stazu, moze dziecko u nas tez duzo zmieni?? Bardzo bym cvhciala bo nie chce innego!!! wow, gratuluję myślenia, że dziecko pomoże wam w zwiazku. to wy ma cie być dla dziecka, a nie ono dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
ale coz zycie jest okrutne:( kochamy niewlasciwe osoby ale nic nie mozemy zrobic. Ja po 7 latach mam motylki w brzuchu jak o nim mysle, mimo ze czasem go nienawidze jak mnie wkurzy:) Kocham go bardzo tylko nie wiem za co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
żaba trusia 100% prawdy!!! życzę powodzenia. ja co prawda nie trafiłam jeszcze na tego jedynego, a mam 28 lat. może za rok :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
samanta fox12 nie musze tego komentowac. Jak nie chcesz to nie czytaj tego i wszytsko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
nie musisz, ale widocznie cie zabolało. wciąz podtrzymuję - jeśli myslisz, ze dziecko pomoże Ci zmienic faceta, nie łudź sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
"Dziwie sie ze pokochalam kogos takiego??" No cóż.. ja mam teorię na ten temat. Można zakochać się w każdym, kto się w miarę podoba fizycznie (nie odpycha) i jest chętny do kontynuowania znajomości (resztę typu fajny chrakter dopisujemy sobie sami , poza tym oczywiscie na początku każdy "gra" lepszego niż jest). Zakochiwanie się to są wspolnie przeżyte chwile. Miłość (zauroczenie) to tak naprawdę wspomnienia czasu spędzonego razem. Żadne tam braterstwo dusz czy coś takiego. Suma sumarum ,powtarzam - można zakochać się w każdym, o ile nie odpycha. No ale właśnie z biegiem czasu i z biegiem zakochiwania się - zauwazasz wady, a trudno się odkochać. Ale warto zakończyć taki związek, by poszukać innego - takiego z którym połaczy nie tylko miłość, ale też porozumienie, wspolne wartości (tak naprawdę takie rzeczy widać dopiero po paru miesiącach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×