Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mambo

Zastanawiam sie nad sensem mojego związku, widze wiecej wad w moim facecie...

Polecane posty

Gość kasiulka1983
ja nie powiedzialm ze u mnie sa schody kochamy sie szanujemy klocimy jak kazdy w zwaizku ale mi czegos brakuje, nie czuje sie szczesliwa bo on np woli robic inne rzeczy niz siedziec z emna, woli zalatwic inna sprawde niz byc przy mnie jak bede miala zabieg(ale tu duzo mowic) ale on wybiera inne rzeczy. Mowi ze mnie kocha i wiem ze tak jest bo inaczej by mnie juz dawno zostawil bo jest taki juz to wiem ale jest to ALE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
ja nie chce go zmieniac go przez dziecko ja chce byc dzieki temu szczesliwa!! A my jestesmy juz 7 lat razem wiec o jakich miesiacach tu mowisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
moze dziecko u nas tez duzo zmieni?? Nie wierze, ze dorosla kobieta moze wypisywac takie bzdury. Po urodzinach dziecko wiekszosc malzenstw przezywa kryzys, nawet te, ktorym sie super ukladalo, wiec jesli wam teraz sie za bardzo nie uklada, to jak w ogole mozna mysle, ze dziecko cos zmieni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
dlatgo mowie ze licze na to ze jesli zajd w ciaze i pojawi sie dziecko to w koncu poczuje sie szczesliwa bo bardzo chce tego mam taki instynkt ze juz swiruje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
ja nie mówiłam nic o żadnych miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Jeśli dla Ciebie ważną sprawą jest to, aby był czuły, mówił "kocham cię" i komplementy - masz do tego pełne prawo. Nie daj sobie wmówić że to nieistotne i słowa sie nie liczą. Też zaliczyłam podobny związek. Mimo że facet był ogólnie w porządku, to pod tym względem czułam się nieusatysfakcjonowana, a można wręcz powiedzieć - nieatrakcyjna i niekochana. PS : Akurat niższe wykształcenie jest chyba mało ważne o ile jest inteligentny i ma dobrą pracę? Znałam człowieka po podstawówce -ale kosmicznie inteligentnego, do tego dobrze zarabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
wiesz co? to zajdź w ciąże z innym facetem, nie z tym, z którym jesteś, bo ewidentnie nie daje ci on szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
nie powiedzialmz e sie nie uklada miedzy nami tylko ze ja nie jestem szczesliwa!!a to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Ja piszę wciąż do autorki :) Wasze sprawy to inna bajka :) Ale komentując - dziecko w prawie każdym małżeństwie jest włąsnie przyczyną konfliktów, a nie sielanki. Tylko naprawdę dobre, sprawdzone pary przejdą to w miarę bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
ja nie mowilam nic o wyksztalceniu to nie ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
jestes zabawna samanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
tu nie ma żadnej różnicy- nie jesteś szczęsliwa, bo się nie uklada. sama przed chwilą to powiedziałaś, może nie uzyłaś dokladnie takich słow, ale ten, kto stoi z boku, wyczytał prawdę.sama sobie oczy mydlisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
wiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Ja jestem zdania że związek ma uszczęsliwiać, dodawać skrzydeł. :) Nawet jeśli się jest nieszczęsliwym - to z powodu zdarzeń któe dzieją się "obok", a nie z powodu partnera. A jeśli dodatkowo rozmowy nie pomagają a taki stan utrzymuje się dość długo - uważam że należy to przerwać. Życie układa się naprawdę dziwnie, ja kilka razy przechodziłam bolesne rozstania, zawsze byłam pewna że nikogo już nie znajdę (czasami bałam się zerwać bo - przyznaję - bałam się samotności i czekalam tak długo, wszczynałam kłótnie itd, że w koncu facet zrywał), a jednak i tak wszystko zawsze wychodziło na plus, zawsze poznałam kogoś innego i zawsze potem pukałam się w czoło jaka głupia byłam. No aż w końcu trafiłam na mojego Pana Idealnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne slodzisz
tak tu a skoad wieesz co bedzie za 5-10 lat?? smieszne to jest dla mnie bo ja tez kiedy tak myslam facet btyl po prostu chodzacym idealem kochal szanowal bylo cudonwnie przez 3 lata a pozniej sie zaczelo. Tobie tez tego nier wroze zachlysnelas sie ta idealnoscia kolezanko!!:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie ja tez kiedys
pzrez to pzrechodzialm:( juz nie chce chyba pojde do zakonu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne slodzisz
kazdy by chcial zeby jej zwiazek byl idealny ale niestety nie zawsze sie tak uklada:( nie krytykujcie bo nie wiesz co ci sie przytafi w przyszlosci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
No nie wiem... jakos mam pewność. Skąd jakaś dziwna regułka że musza minąć akurat dokładnie 3 lata aby poznać Prawdziwe Złe Oblicze? :D Ja mam już prawie 32 lata, on 33, więc dziećmi nie jesteśmy. Mieszkamy razem od 1,5 roku. I nadal widzę w nim prawie same zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
ja i tak bede tak zyc moze naprawde dzieki dziecku ja bede szczesliwa a reszta mnie nie obchodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1983
mozesz tak miec rownie dobrze za 5 lat albo za miesiac ale ja Ci tego nie zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
Poza tym mam porównanie do poprzednich związków, a byłam chyba w 6-7 związkach, po roku czasami po 2 lata. I zawsze po paru miesiącach zaczynałam widzieć wady, a zalet coraz mniej, rozmyślalam o rozstaniu, płakałam. Z tym facetem po raz pierwszy czuję absolutną, niezachwiana pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zyj sobie w tej pewnosci
skoros taka pewna tylko zebys sie nie przejechala bo az mi ciebie zal kobieto mowisz jaki to jest idealny zwiazek otworz oczy nie ma takich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jeszcze sie przekonasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba trusia
dobrze, niech Ci będzie dokładnie za 6 mscy, gdy już miną 3 lata, będziemy się nienawidzić, tłuc talerze i zdradzać :) tak lepiej? :) strasznie Cię musi boleć że ktoś może być szczęsliwy, skoro tylu wykrzykników użyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was jak cholera
mnie nikt jeszcze nie skrzywdzila ale popieram w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was jak cholera
co zabka wypalilas sie w pisaniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was jak cholera
:DF:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:Dpani idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinuuusia
ja np. jestem pewna, że chcę z Nim być, ogolnie jest nam dobrze ze sobą, ale czuję jakis niedosyt... bierność z jego strony, ja probuje rozmawiać, a On twierdzi, że widzę problemy tam, gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow nie wiedziałam, że temat aż tak sie rozwinie:) Jak juz pisałam, gadałam z moim facetem, on niby zawsze wyraża wole poprawy ale nic sie nie zmienia, jest tak jak było, a ja nie czuje sie szczesliwa, czuje sie nie kochana i nie doceniana. Choć on zawsze mówi, że przecież nie musi mi mówić, ze ładnie wygladam, bo przeciez jakbym mu sie nie podobała to by ze mna nie byl. Wkurza mnie, że nie interesuja go moje uczucia, ja sama przez to, że go to nie interesuje zamykam sie jeszcze bardziej i nie mam ochoty na dyskusje z nim, jak jestem smutna coprawda czasem przytuli ale nie umie zapytac co mi jest? Dlaczego tak? Co jest powodem mojego smutku?:O Kiedyś powiedziałam mi przykrą rzecz, poleciała mi zła, on nawet tego nie zauważył:O Kiedy piszę mu, że tęsknie za nim, on nawet nie umie odpisać prostego "Ja za Tobą też" Jakby to była najgorsza kara. Wiec staje sie z czasem taka oziębła jak i on "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie". Czasami zwracam sie do niego słowami "misiek", "kociak" on nie mówi do mnie pieszczotliwie, wiec i ja powoli z tego rezygnuje. Jak przestałam się oddzywać zeby zobaczyc co on na to, to oczywiscie napisal mi smsa (opisał w nim co sam robi), ale nawet nie zapytal czemu sie nie oddzywam, czy wszystko w porzadku u mnie? Dopiero po jeszcze paru godzinach napisał smsa w tonie "Halo, zyjesz w ogóle?":O Boję się, że przez niego zatrace siebie, stane sie tak samo zimną i egoistyczna osoba, tylko co to za zwiazek ja chce partnerstwa, przyjaźni, poczucia bezpieczenstwa, jakiegos oparcia, a tu niestety tego nie ma. Jesli stane sie taka jak on, bedziemy życ obok siebie a nie ze sobą. Ponadto tyle ile daje, tyle samo chce otrzymywać:( Szczerze przez to jego zachowanie odechciewa mi sie juz nawet całowania czy innych pieszczot.:O Jestesmy ze sobą 5 miesiecy a tu juz taka kupa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×