Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurwiona na maxa

moj maz to beznadziejny typ czlowieka

Polecane posty

Gość wkurwiona na maxa

mam go dosyc,to cale malzenstwo to jakas farsa,zaczynam dojrzewac do rozwodu! czy ktoras z Was tez juz nie widzi szans na zmiany w malzenstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
kurcze wszystkie jestescie szczesliwymi zonami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w morde żaby
ja jestem szczęśliwa panna:) nie wiem czy widze w twoim małżeństwie szanse na zmiany, bo nie widze twojego małżeństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo............
jest coraz gorzej, a im gorzej to tym lepiej (dla mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
szczesliwe mezatki nie dobijajcie mnie.. >>mam to samo... dlugo jestes po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajefajnaaa
a co cie wkurza najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
ja sie chcialam rozwiesc ale nie dalam rady. Wiec zaczynam przyzwyczajac sie do tego jak jest i z tym zyc! (7lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie dobija moj maz gdy dla niego jego rodzina staje sie najwazniejsza a ja nie. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie (chyba) nie rozwiode bo jestem z nim od 6 lat znamy sie dobrze jednak fakt traktownia mnie na drugim miejscu jest dobijajace ja go tak bardzo kocham ze dnia nie opuszczamm bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna zmiana bedzie wyprowadzic sie do jego mamy a od mojej tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
bylismy nawet na terapii,ale i to nic nie dalo,teraz mieszkamy u mojej mamy i moj maz zaczyna myslec o kupnie domu,ale ja sie z nim nie wyprowadze,bo pamietam jak bylo jak mieszkalismy sami ...wieczne rzady i pretensje pana i wladcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
i oczywiscie wszystko musi byc tak jak on chce😡,ja sie nie daje i dlatego sa wieczne klotnie a ja psychicznie wysiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
wszystkie ktore maja beznadziejnych mezow sa same sobie winne. skoro kiedys taki typ wam sie podobal to teraz za to placicie. moja mama non stop cale zycie narzeka na ojca ze to ze tamto, ale zamiast doprowadzic go do pionu przed slubem to myslala ze zmieni sie po slubie. niestety to odnosi sie do wielu kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
sadie - myslalam ze juz postanowilas? wspieram cie w decyzji o wyprowadzce od mamy juz od twojego topiku ja jestem szczesliwa, 6 lat po slubie, ponad 9 lat razem. nie wyobrazam sobie zycia bez meza i on beze mnie tez. sekret - wzajemy szacunek, bycie nr jeden w zyciu partnera i mieszkanie daleeeeko od rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
tak,tak wiem po czesci sama jestem sobie winna,ale z drugiej strony moj maz sie zmienil... i teraz nie mam odwagi narazie na rozwod,bo poprostu nie moge sobie narazie na to pozwolic i tak tkwie w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiedosij Retarow
Lepiej spieszyć się, panie dziejku, nim w dziecko cię wrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
"sekret - wzajemy szacunek, bycie nr jeden w zyciu partnera i mieszkanie daleeeeko od rodzicow. " no wlasnie...najwwiekszy problem w moim mezu twki wlasnie w tym,ze nie jestem u niego nr1 ani o szacunku tez nie moge powiedziec,ze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotująca żona
moj mąż też się zmienił po slubie... niektorzy jak widac tak maja... juz wiele razy myslalam o rozwodzie przez debilne wybryki mojego "wybranka", ale gdy emocje opadly wszystko wracalo do normalnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
no to nie zazdroszcze. ja juz przed slubem mowilam ze wg mnie maz zona MUSI byc nr 1 dla drugiej osoby, bo jesli tak nie jest to slub nie ma sensu, lepiej trzymac sie maminej spodnicy (sorry sadie). nie wyobrazam sobie zeby maz lub nawet chlopak powiedzial do mnie np glupia pizda czy spierdalaj. trzasnelabym drzwiami i tyle ze znajomosci. no moze raz bym wybaczyla ale to maks. o biciu kobiet nie wspomne. mysle ze mieszkanie w duzej odleglosci od rodziny pomaga w procesie odklejania sie od cycka mamy, zwlaszcza w przypadku mezczyzn. jesli mieszkalisbymy blisko to maz do tej pory latalby kosic mamusi trawnik i robic zakupy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
zeby nie bylo ze jestem wredna - tesciowka ma dopiero 49 lat, meza i drugiego syna ale od zawsze udawala wiecznie chora, zapracowana i niekochana. do tej pory jesli mamy wymiane zdan to maz nigdy nie stanie po mojej stronie, zawsze chce zebym ustapila matce bo "jestem madrzejsza" tylko to mnie w nim wkurza. ale na szczescie jestesmy za granica i widze ja 2 razy w roku :P mysle ze wiekszosc malzenstw rozpada sie przez 1 tesciow, 2 pieniadze, 3 kochanke/a. jakbym mieszkala z tesciowa mur beton bylabym po rozwodzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matka ale Polka
co do teściów to jest prawda rodzice mojego chłopaka (jest jedynakiem do tego...) mnie nie akceptują - uważają, że on zasługuje na kogoś lepszego wszystko przez to, że jestem z niezamożnej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotująca żona
ja niby jestem osoba nr 1 dla mojego meza, ale... czy zawsze musi byc jakies ale ? najsmutniejszy jest dla mnie fakt, ze w naszym malzenstwie jest dobrze gdy jest dobrze... to znaczy gdy nie mamy zadnych problemow i ja nie marudze lub nie mam dola... a zawsze gdy mam powod do zmartwien niestety nie mam wsparcia ze strony meza i wtedy wszystko zaczyna sie psuc. on chyba nie potrafi sobie poradzic z moimi slabosciami.... maz powinien byc oparciem, powinien byc przy ukochanej zawsze wtedy gdy go potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
wiesz,jak tak pomysle przed slubem bylam u niego na 1 miejscu.. zaraz p oslubie wyjechalismy za granice i tam pierwszy raz zamieszkalismy razem, nie byloby jeszcze az tak zle(kwestia dotarcia sie)gdyby nie to,ze wprowadzil sie do nas brat meza a potem sprowadzil swoja dziewczyne,wtedy wszystko sie zaczelo i moj maz pokazal jaki jest naprawde,bardzo duzy wplyw,negatywny mial na mojego meza moj szwagier i glownie przez niego zaczelo sie miedzy nami zle dziac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ot ..co.....
tak to jest, gdy bierze sie slub w wieku 20-23 lat 🖐️ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
nie matka ale Polka --------->> "wszystko przez to, że jestem z niezamożnej rodziny " mi tez to tesciowa wypomniala pare razy. sama wyszla z rodzilny gdzie bylo 8 dzieci i dostala na nowa droge zycia pierzyne od matki i tyle. teraz jest sytuowana bo tesc zarabia kilka tysiecy a ona miala ledwo 800zl ze swojej pracy jako przedszkolanka :P no i sie madrzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdniem jako kobiety
czyli co ot co? ja nie narzekam, wzielam slub w wieku lat 22 maz mial 23. zalezy od ludzi nie od wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie matka ale Polka
jego matka powiedziała mu wprost, że ma ze mną zerwać - on mnie kocha, nie chce się ze mną rozstać... a ja nie wiem co mam robić - nie chcę się z nim rozstawać - dajcie spokój przez coś takiego?! - ale boję się co będzie dalej będziemy się chcieli pobrać albo coś a tu dupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
do tego wszystkiego mamy zupelnie rozne charaktery,totalnie inne zainteresowania i cele zyciowe... Najgorsze jest to,ze nie moge liczyc na meza,dla niego najwazniejszy jest czubek jego wlasnego nosa,liczy sie tylko on i jego potrzeby,inni sa wazniejsi,ja sie nie licze wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa
a slub wzielismy w wieku 25 lat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×