Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uyk7i78

Jaki jest sens życia?

Polecane posty

Gość uyk7i78

Co tu robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według większości "zachodnich" filozofów, nie ma jako takiego sensu życia człowieka. Ja natomiast myślę, że sensem jest szczęśliwe życie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewellinka
Jedynym sensem życia jest przedłużenie gatunku, ale nikt nie zabroni nam tego robić z pasją zafascynowanego dziecka, patrzącego na świat przez pryzmat wyobraźni. Jednocześnie korzystając z życia i czerpiąc z niego wszelkie dobra, by czuć się szczęśliwym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodnie z założeniami głównych religii i filozofii świata najważniejsze jest żyć tak, zeby nie wyrządzać krzywdy innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zgodnie z założeniami głównych religii i filozofii świata najważniejsze jest żyć tak, zeby nie wyrządzać krzywdy innym." Według chyba prawie wszystkich religii najważniejsze jest szczęście innych, a szczególnie kapłanów tychże religii, a o własne szczęście nie powinniśmy zabiegać. Wielki sens takiej ideologi jest w tym, że człowieka nieszczęśliwego można łatwo zmanipulować i wykorzystać do własnych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armagedonnnn
moj sens to pomaganie innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaxxxxxxxx
"Według chyba prawie wszystkich religii najważniejsze jest szczęście innych, a szczególnie kapłanów tychże religii" Szczęscie kapłanów? Ale bzdury. Dobrze, że dodałeś "prawie". Podaj mi te religie wśród których szczeście kapłanów jest tak ważne. Stawiam palec u nogi, że wymienie więcej takich w których ta zasada nie występuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaxxxxxxxx
A co do tematu, sens życia jest bardzo prosty. Uzmysłowić sobie, że to co teraz robię oraz to co mnie spotka w przyszłości jest DOKŁADNIE tym co ma mnie spotkać. Ze wszystko jest poukładane i nawet jeżeli spotyka nas coś złego, to dzieje się tak dlatego, że zwyczajnie musimy tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blady swit_
Nie ma zadnego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaxxxxxxxx
Taoizm, Szintoizm, Buddyzm i Hinduizm :) A jakie są te w których liczy się szczęście kapłanów? Wymienisz co najwyżej dwie i znająć życie jedną błędnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A co do tematu, sens życia jest bardzo prosty. Uzmysłowić sobie, że to co teraz robię oraz to co mnie spotka w przyszłości jest DOKŁADNIE tym co ma mnie spotkać. Ze wszystko jest poukładane i nawet jeżeli spotyka nas coś złego, to dzieje się tak dlatego, że zwyczajnie musimy tego doświadczyć." Zgodnie z tą zasadą, nie mamy żadnego wpływu na własne życie, a wszystko jest gdzieś już zapisane, a my jesteśmy tylko wykonawcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaxxxxxxxx
Dla mnie to się wbrew pozorom nie wyklucza. Sama decyduje co robię i jednocześnie to jest dokładnie to co mam robić. Nie wyklucza się też z tym, że nasze losy są zapisane. Otóż mając wpływ na swoje życie w 100% jednocześnie można mieć swoje losy spisane gdzieś przez jakąś siłę :) Wiem, że wielu widzi w tym sprzeczność. Dla mnie to wyższy poziom abstrakcji. Jeżeli uważasz że jestem głupia to oczywiście możesz tak myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda47632
mieć swoje marzenie, plan, cel i go realizować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogolny sens jest zyc
zreszta zapytaj jakiegos filozofa - na kafeterii tez siedza ( wiem o jednym przynajmniej :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocałunki w śniegu
sensem życia jest miłosc, wszystkie wymiary..do osob, Boga, swiata, zwierzat, nawet sniegu;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie , jaki? codziennie sie nad tym zastanawiam i chyba mnie to niedlugo zabije. popadam w jakies skrajnosci. a sensu zycia nadal nie widze. dzis , cos moze byc dla mnie najwazniejsze a jutro ta sama rzecz jest bez sensu. mysle sobie "po co mi to , przeciez jutro moge umrzec" powiem wam ze ja nie widze sensu zycia. czasem mam przeblyski optymizmu ale tak ogolnie rzecz biorąc to wszystko wg mnie jest do dupy. nie lubie ludzi, boje sie przebywac w duzym gronie ludzi, i jak tu kurwa zyc? boje sie samotnosci, i boje sie ludzi. to jest nienormalne. jest tyle rzeczy ktore chcialabym zrobic, ale wiem ze ich nie zrobie. to takie przytłaczające...znajomych moge policzyc na palcach jednej ręki. a pozatym to ludzie sie tez mnie boja.cos odrzuca ich odemnie, tylko nie wiem co. ciagle mysle o smierci, o przemijaniu, o przyszlosci , o sensie i bezsensie. mysle o rzeczach o ktorych "normalni' ludzie nie myslą...;/ chyba zostane pustelnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojmowanie egzystencji, jako wypełnianie zapisanego gdzieś tam planu to rzeczywiście abstrakcja. Tylko częściowo żyjemy świadomie i do końca nie wiemy co ma wpływ na nasze losy, ale jednak możemy choć w części kreować rzeczywistość. P.S. Nie uważam Cię za głupią - masz tylko inne poglądy, do których masz prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruch
Ja nie widze sensu ale nadal zyje i daze do czegos chociaz nie wiem do czego. Trudno jest sie odnalezc. Eee popierdolone to wszystko i komu sie wyzalic jak daleko sie jest gdzies od Polski i na dodatek olewa nas ktos na kim nam zalezy. Dobra rozjasnie bardziej..... a tak mam i mam okropnego dola! Przyjaciolka ma mnie za jedna z wielu kiedys bylo inaczej a ja uwaga ja za jedyna moja! Alicja sie postarala i ja mi zabrala teraz to nawet nie raczy sie do mnie pierwsza odezwac. A jak ja do niej napisze to raczej z przymusu odpowiada. Nie potrzebuje juz mnie?! OKROPNE UCZUCIE BYC ODEPCHNIETYM PRZEZ WAZNA OSOBE! Juz mi lepiej bo sie wypisalam gdzies. A tak bym trzymala i trzymala i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli potrzebujemy akceptacji innych, to niejako dajemy im prawo uszczęśliwiania nas lub unieszczęśliwiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od nie pamiętam kiedy czekam na wielkim przełom w moim życiu. jakieś wydarzenie, które odmieni je diametralnie, nada nowych kolorów, życia.... i jakoś nie mogę się doczekać.... to straszne uczucie. Poszłabym do psychologa najchętniej, ale muszę z tym zaczekać aż coś zarobię. Od rodziców pieniędzy nie chcę brać, bo później będzie tylko wypominanie. Nic nie chcę od nich, nic. Mam dośc tego domu. Mam dość tego, że okłamują sami siebie, że są pieprzonymi tchórzami, jak większość ludzi na tym świecie, że nie potrafią się przyznać, że są chorzy, że nie są idealni. Nienawidzę tego, nienawidzę kłamstwa, brzydzę się nim !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terajo
W tym jest sens aby w braku sensu znaleźć sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden. życie nie ma żadnego
sensu i to jest piękne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Bądź miły dla ludzi, nie obżeraj się, czytaj książki, chadzaj na spacery i próbuj żyć w zgodzie z ludźmi innych wyznań i narodowości. - sens zycia wg monty pythona, ktory trafia w sedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×