Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oere

Żona! jej choroba psychiczna!!!

Polecane posty

Gość oere

Kolejny raz pokłociłem się z żoną! Kilka dni temu kolejny raz awantura sprowokowana przez nią, gdy ona się wścieknie to jest nieobliczalna..! Narobiła ogromnych długów, a teraz zaczęła co jakiś czas w trakcie kłótni rzucać różnymi przedmiotami, talerzami, wazonem nawet rozwaliła telewizor i leciała do mnie z nożem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+2+1+1
Facet to z Ciebie rzaden.. :D widocznie nie umiesz zrozumiec swojej kobiety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotująca żona
ciekawa jestem czy to ty tak ja wyprowadzasz z rownowagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdol suce
i mówie Ci to jako kobieta :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oere
Ja już nie mam ochoty na rozmowy z nią, unikam jej ale zapowiedziałem jej jedno że te długi które narobiła niech sama spłaca. Kiedyś widział jak sama cieła się po rękach, a później szantażowała mnie że pójdzie z tym na policje. Myśle o rozwodzie z nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyzby wujek Rysiek
wreszcie postanowil sie wyzalic? moja chrzestna pasuje w 100% do opisu :P daj jej papiery rozwodowe moze sie uspokoi :P nie wiem gdzie faceci znajduja takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdol suce
Ale wy jego żonki bronicie?:D:D gdyby to samo mężczyzna robił z kobietą to wtedy byście histeryzowały że krzywda jej się dzieje:D:D Ja na Twoim miejscu bym wyjebała jej patelnią po głowie..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeterianka
masz rację , ludzi chorych należy zostawiać a najlepiej strącać ich ze skały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jąderko
jak mi by taka rozwaliła telewizor . oj ! chyba bym jej zasadził kopala 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotująca żona
w sumie normalna to ona nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffeterianka
bo telewizor to dla ciebie sens życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oere
Ona nawet potrafi wyzywać moją rodzine, w tym matke która nie żyje już 5 lat! Nazwała ją kiedyś kur.. myślałem że chyba jej wtedy coś zrobie, powstrzymałem się ale moja cierpliwość już się kończy i jeśli od niej nie odejde jak radzi mi brat i siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jąderko
a co ? nie może ? a meczyk to co ?😡 Ale nie myślałby o rozwodzie tylko zawiózłbym do psychiatry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to było? "bede z tobą w zdrowiu i chorobie"? :o wiesz, może rozwód dobrze jej zrobi i kobieta dojdzie do siebie, bo jeśli ma tak niewyrozumiałego męża na jakiego wyglądasz wnioskując po wypowiedziach to lepiej, niech w spokoju zaceruje sobie zszarpane nerwy wpierdol suce- tak pewnie masz racje, że bronie jej bo to kobieta, dobrze wiem porafia być meżczyźni, nie powiem kobiety też nie są święte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oere
Nie mam już do niej sił, przed ślubem wszystko wyglądało inaczej, zaufania do niej nie mam, nie wiem do czego jest zdolna! dzieci nie mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jąderko
szalona ona ona a ty co taka zmienna , dopiero przytaczałaś tekst przysięgi a już do rozstania namawiasz ? 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem ani po jednej ani po drugiej stronie cytat przytoczyłam bo smutne jest to jak zycie bywa przewrotne, ludzie przysiegaja sobie wierność (nie tylko cielesną) na wieki a potem wyzywaja sie i porzucaja poprostu zwracam uwage na to jak jestesmy niedoskonali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 235425
Po tak krótkim opisie nikt diagnozy nie postawi. Jeśli to co robi zaczęło sie po latach małżeństwa moze miec Cie dosc ale moze to byc choroba takze. Spróbuj poprosić ja na wizytę u psychiatry jesli zależy jej na związku zgodzi sie jak wytłumaczysz swoje obawy i odczucia. Jesli nie bedzie przyjmować tego do wiadomości to w czasie gdy znow zagrozi jej zachowanie czyjemus bezpieczeństwu dzwon na policję opisz jej zachowanie i popros o karetkę by wzięli ja na obserwacje psychiatryczną. Jako mąż masz prawo i wrecz obowiązek jej pomoc jesli to choroba. Obserwacja trwa nie wiem Dokladnie ale tydzien albo 2. Opisz co robi to policja musi zareagować chyba ze od razu do szpitala. Nie wiem jak to sie robi do kogo wpierw dzwoni ale wiem że masz prawo dać ją na obserwacje jesli masz podejrzenia. Jesli jest zdrowa to tylko popsujesz jej opinie i nie wybaczy ci chyba tego nigdy ale jesli chora to mysl o swoim i jej bezpieczeństwu moze sie to skonczyć bardzo zle. A wiez mi te zachowania mogą oznaczać chorobe. Choc oczywiście to moze byc tylko dlugo gromadzona emocja ktora przerodziła sie w agresję do Ciebie. Polecam forum moze cos sie dowiesz to decyzję podejmiesz.. http://www.bipolardisorder.fora.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij wam w oko
to sie ciesz bo mojego znajomego zona to napierdala swojego go czym popadnie,ostatnio nawet sasiad dostal wpierdol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieke ciasto
o ja pierdziu---ciekawie tam u was :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 235425
Oere Jesli ci na związku zależy pomysl ze jesli jest chora trzeba ja ratować wbrew niej-bedzie sie bronić wież mi wszelkimi sposobami. Jesli sie pomylisz trudno tylko ja bardziej zrazisz do siebie wiec nic nie stracisz. Jej nastawienia widze i tak nie umiesz zmienic wiec przemysl i ewentualnie po rozmowie poważnej o powadze sytuacji związku podejmij decyzję.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedz sie z nia
Nawet sie nie zastanawiaj, jak bedziecie mieli dzieci to bedzie za pozno i zrobi im niemala krzywde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halifax
Ona psychiczna? A może Tobie coś dolega, że na forum małolatów usiłujesz dowartościować się? Biedactwo, a do lekarza to nie łaska pójść z zoną? Bydlę z ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdol suce
gdyby to kobieta była w takiej sytucji to co byście mówili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze powaznie w razie nastepnego przyplywu zlosci zadzwon na oddzial psychiatryczny i niech po nia przyjada. mysle ze sama nie pojdzie grzecznie na leczenie za reke z mezem. POD ZADNYM POZOREM JEJ NIE DOTYKAJ, NIE BIJ I NIE SZARP SIE Z NIA bo na policji bedzie ze to twoja wina. wzywanie policji nie pomoze, jedyne co to przydadza ci sie swiadkowie gdyby chciala cie oskarzyc mysle ze zona moze miec nerwice albo jest jakas nadpobudliwa ale to normalne nie jest. moja chrzestna zachowywala sie identycznie, bez powodu, tzn powod byl np wyjazd meza na ryby o 3 rano (wracal zawsze przed sniadaniem) albo krzywo ustawione buty. potrafila stanac w oknie i piszczec albo rzucac czym popadnie i gdzie popadnie. kiedys rozbila zelazkiem drzwi do salonu :( maz naprawde nie dawal jej powodow do wpadania w szal. w koncu wszystkie 3 siostry zaciagnely ja na leczenie, teraz bez tabletek uspokajajacych nie moze funkcjonowac. ma 4 dzieci, tez znerwicowanych i z zaburzeniami przez to ze wychowywaly sie z taka matka. z tym nie ma zartow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka27
A ja myślę,że to jest taki jej sposób,żebyś przestał o długach mówić. Może psychiczna nie jest ale uzależniona od wydawania pieniędzy. A to też się leczy. A agresja u nałogowców jest na porządku dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka kobieta
Ja też przed kilku laty pół domu zdemolowałam, umysł jednak miałam dość jasny, bo okazało się, że przedmioty ataku należały do mojego męża - ślubnego zresztą. O mojej zdrowej główce zadecydował fakt, że ani swoich, ani dzieci rzeczy nie zniszczyłam. Ba, przed ostateczną rozgrywką z mężem przezornie umieściłam dzieci u dziadków.To było nasze rozstanie... Potem już było z górki, wyładowałam swoje emocje, jeszcze widziałam jak moja teściowa synka po gębie pierze... i rozwód. Kiedyś załamana, a szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×