czerwone włosy

Witam :) mam do Was pytanie: czy którejś z was udało się kiedyś bez wizyty u fryzjera, w zaciszu własnego domku ( ew mieszkanka ;p) zafarbować włosy na jakiś intensywniejszy kolor i z powodzeniem? Ja usilnie staram się stworzyć na swojej głowie czerwone arcydzieło, szukam czerwieni sztucznej i żywej, niekoniecznie błyszczącej. Gdyby udało mi się dojść do takiego koloru na pewno miałabym szczęśliwszą minę ;> http://pu.i.wp.pl/?k=NDUxMjE2NDEsNjcwMzk5&f=2emma.jpg Ale niestety... naturalnie mam włosy brązowe, nieco ciemniejsze przy głowie ( wiadomo, odrosty) i czerwień jaka mi wychodzi jest rodem z klubu starszych pań. Zawsze coś pośredniego między brązem a mahoniem, mimo że wedle obrazków powinno być inaczej. Wiadomo, nie można się kierować zdjęciem na opakowaniu, ale na prawdę... krew mnie już zalewa gdy za każdym razem odkrywam, że to znów nie to! Próbowałam kiedyś farby z Garniera i z Palette xxl dwa różne odcienie "czerwieni". Byłabym wdzięczna, gdyby któraś z Was poleciła mi coś, lub podzieliła się własnymi doświadczeniami z poszukiwania upragnionego koloru ;p ps- do fryzjera nie pójde bo mam doczepiane włosy i w sumie powinni mi je już zdjąć, co niekoniecznie mnie zadowala ;p oj oj

moze spróbuj farb loreal feria

a czy macie jakieś opinie na temat farb joanna naturia? Czy to to w ogole się opłaca?

TAK ZAFARBOWALAM KIEDYS WLOSY NA INTENSYWNY POMARAŃCZ I NIE CHCE O TYM MOWIC. CHETNYM POLECAM NAJTANSZY UTLENIACZ:P

Gwarantuję Ci, że jak masz ciemne włosy i na dodatek już je farbowałaś inną farbą to sama nie zrobisz na 100%. Potrzeba 3 etapów w twoim przypadku żeby wyszło tak czerwono-ogniście, najpierw musisz zrobić dekoloryzację tych farb co już nałożyłaś, potem lekko podjaśnić włosy na odroście albo i nawet całe i na całość nałożyć specjalną farbę. Ogólnie jak już raz coś nałożyłaś na naturalne to trochę kicha, bo te czerwienie robi się na bardzo jasnych włosach a dekoloryzacja + rozjaśnienie+farba to dla włosów samobójstwo. Samej tego absolutnie nie zrobisz...powiem więcej...w mało którym salonie Ci to zrobią dobrze...i efektem w większości salonów będzie jasny brąz z poświatą czerwoną albo wiśnia. Żeby mieć taki kolor jak Ty chcesz trzeba konsekwentnie co miesiąc rozjaśniać odrost i na to kłaść specjalną farbę bo jak jest za duży odrost to wychodzi nierówno, a poza tym po 3-4 tygodniach włosy tracą ognistą czerwień i robią się wypłowiałe. Większość firm fryzjerskich ma takie farby w swojej ofercie ale mało salonów je zamawia bo są bardzo drogie i zazwyczaj zdążą się przeterminować zanim znajdzie się chętny na taką koloryzację. I nawet jak Ci powiedzą, że zrobią to kombinują i robią "podobne"...a to nie o to chodzi:) Radzę poszukać fryzjerki, która podchodzi indywidualnie do klienta i takie coś uważa za wyzwanie a nie podpunkt w grafiku na dany dzień. Taka osoba najpierw obejrzy włosy a potem zamówi odpowiednie farby. Niemniej jednak koszt takich produktów nie spadnie poniżej 60-70zł + cena usługi. No i dla dobra włosów najlepiej zrobić dwa podejścia. Najpierw zdjąć stare farby i stonować włosy wypłukującym się tonerem, żeby to jakoś wyglądało. Po 2-3 tygodniach zabrać się za właściwą koloryzację. Ogólnie zabawy na dwa razy po 2-3 godziny, żeby wyszło porządnie. Potem co miesiąc odrost dwoma etapami i mycie w czerwonej płukance żeby nie traciły intensywności... Więc czy warto??????????????? Mniej problematycznie wyjdzie jak zrobisz na tym co masz czerwonym rozjaśniaczem baleyage ale bardzo gęsty i drobny i jeszcze całe włosy tylko stonujesz czerwoną farbą, żeby nie było wieśniacko i żeby pasemka się nie odznaczały:) Wyjdzie mniej inwazyjnie dla włosów. No i nie trzeba tak często robić odrostu.

Po pierwsze nie rozjaśnia się włosów po dekoloryzacji po drugie nie masz pojęcia to nie zabieraj głosu