Natrętna mucha półtoraroczna

Mój synek ma 1,5 roku i jest tak bardzo absorbujący, tak wymagający uwagi, że jest jak taka natrętna mucha. Cały czas dopomina się o uwagę, ale tak naprawdę nie chodzi mu o to żeby się z nim bawić, bo on nie chce się bawić. Nie umie, nie lubi, nie chce. Nie chce czytania książeczek, układania klocków, zabawy pluszakami itp itd. Można się z nim w ten sposób pobawić max 3-5 min a dalej to go nudzi i ulubionym jego zajęciem jest latanie po chałupie i robienie bałaganu i bieganie i przenoszenie rzeczy , otwieranie szafek i tylko takie rzeczy. Dla mnie jest to cholernie męczące , chciałabym się z nim pobawić, ale tak normalnie, żeby się czegoś nauczył, a nie tylko latać za nim, bo w trakcie tego latania to latać za nim trzeba, bo albo się domaga, albo trzeba uważać żeby krzywdy sobie nie zrobił. I tak czekam do wieczora aż ta moja natrętna mucha pójdzie spać i ja będę miała spokój ( a nie śpi od 6.30 a kładzie się o 21 z przerwą godzinną na drzemkę popołudniową) . A kiedyś nigdy bym nie przypuszczała że to będzie główna myśl mojego macierzyństwa - żeby już poszedł spać i dał spokój. Czy to normalne u 1,5 rocznego dziecka żeby nic go nie interesowało i żeby tylko łobuzował i np bił mnie po twarzy? Dodam, że nie biję (bo nie uznaję tego) a tylko na karę wynoszę do pokoju na 5 minut.

moze ma adhd?

to naturalne, zę na razie potrzebuje żebyś to ty mu organizowała zabawę. Większość dzieci w tym wieku jakie znam, to są własnie takie jak opisujesz, z moim na czele;-) Martwie sie wręcz jak widze takie małe, apatyczne dziecko, które same sobą zajęte siedzi gdzies w kąciku i niewiele się udziela. Na bicie siebie stanowczo nie pozwalaj, jak mój tego próbował, to zrobiłam taką groźną minę, że aż biedak ze strachu się popłakał.

a ja widzialam grzeczne 1,5 roczne dzieci ktore dopiero pozniej sie rozkrecaly i byly bardziej rozlatane

Nie wiem, może i adhd jednak jeszcze nie stwierdzone. Tylko, że ja próbuję zorganizować mu zabawę, ale jego nie interesuje NIC, a jeśli już to 2 minuty:O Chętnie jedynie dewastuje komputer ostatnimi czasy, a jeśli chodzi o bicie, to nawet ryknięcie na niego nic nie daje, bo śmieje mi się w twarz i tłucze nadal:(

mój to główny operator komputera, nie raz odciął już internet he he eh. wpisz w przeglądarkę 'rozwój dziecka tydzień po tygodniu' Będzie tam opisane co powinien umieć twój syn - rozwój fizyczny, intelektualny i społeczny. To na stronie www.babyonline.pl http://babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html Znajdź sposób aby dziecko zrozumiało, ze bicie jest niedozwolone. Zdejmij go z kolan i z surową miną powiedz nie wolno, odstaw i ignoruj przez jakiś czas, nie wiem, twoje dziecko i ty musisz wymyśleć co zadziała. w ostatecznosci to i bym klapsa dała. Wiem, wiem, nie wolno bić dzieic.

Poniżej skopiowałam ci coś o rozwoju społecznym półtoraroczniak, własnei z tej strony, która polecam w poście wyżej. Czasami zastawiasz się, kto zamienił Twoją pociechę w małego, głośno wrzeszczącego diabełka? Jego płacz i bunt są w tym wieku zupełnie naturalne. Półtoraroczne dziecko staje się bardzo egocentryczne i niecierpliwe. Pragnie stałej uwagi dorosłych i dzięki płaczom i krzykom umie ją na sobie skupić. Potrafi bardzo jasno wyrazić swoje życzenia i zamiary. Niecierpliwi się, gdy nie reagujesz na jego stanowcze żądania. Gwałtownie domaga się natychmiastowego spełnienia swoich zachcianek, a jeśli się tego nie doczeka – protestuje, wybuchając głośnym płaczem. Huśtawka nastrojów malca jest w tych miesiącach normalną oznaką prawidłowego rozwoju. Dziecko w tym wieku odczuwa cały wachlarz uczuć: od zachwytu, przez radość, zaciekawienie, czułość aż po gniew i złość. Maluch nie potrafi jeszcze do końca zrozumieć swoich emocji, dlatego często czuje frustrację, którą wyładowuje na najbliższym otoczeniu: gryźć, bić, szczypać. Może stać się agresywny wobec rodziców. Nie umie jednak długo się złościć. Maluch żyje jedynie teraźniejszością, dlatego już krótką chwilę po napadzie agresji może pragnąć jedynie przytulić się do Ciebie. Nie odmawiaj mu tego. Rady dla rodziców: - Jeśli Twoje dziecko przejawia agresję w stosunku do kogokolwiek, nie czekaj, aż przejdzie mu to z wiekiem, ale już od samego początku okazuj dezaprobatę. Zanim zaczniesz karać za przewinienia, staraj się stanowczo tłumaczyć dziecku, że takie zachowanie Ci nie odpowiada. Uniemożliwiaj mu bicie poprzez np. delikatne ale stanowcze przytrzymanie rączek. Sylwia Niemczyk Źródło: Murkoff H., Eisenberg A., Hathaway B.S.N., Drugi i trzeci rok życia dziecka, Poznań 2006

z tego co pisesz o ma problemy z koncetracja uwagi na jednej czynnosci dluzej niz 10 min ,co jest nieco niepokojace .poszukaj w internecie a jak nic nie znajdziesz zapytaj pediatry co mozesz zrobic w tym kierunku

Jest tu i o biciu rodzica i o potrzebie uwagi z jego strony. Jak więc widzisz masz całkiem normalne dziecko.

Niestety, ale jak dotąd nic na niego nie działa ani prośba ani groźba:O Zwariować można:O A bić nie będę, to pewne. Dzięki za link:)

krisana--------> poczytam, bo być moze rzeczywiście jest coś na rzeczy jednak muszę przyznać, że są zajęcia, które interesują go dłużej niż te 2-5 minut. Na przykład stanie na parapecie i latanie po nim, a ja muszę go asekurować:O To ostanio jedno z ulubionych zajęć poza dewastowaniem komputera;) Potrafi tak biegać i biegać po tym parapecie w nieskończoność stukacjąc w szybę, liżąc ją, patrząc przez okno i wygłupiając się ze mną. Albo jak teraz wymyślił sobie, że tata ma go gonić po całym domu i trwa to już od dłuższego czasu lub też wożenie go po domu w samochodzie plastikowym. Lubi żeby sadzać go na kolanach i mam go opuszczać głową w dół i tak w kółko. Ale czego takie zabawy uczą?

Ha ha ha ah, mój robi wszystko to co opisujesz, okna mam całe brudne, głowa w dól też lubi, może błędnik cwiczy?

Mój syn ma prawie 17 mies i też na niczym się dłużej nie skupi. Jego zabawa polega na zabieraniu zabawek starszej siostrze, wyrzucaniu wszystkich zabawek z półek i szuflad itd. To normalne w tym wieku. Koło 2-2,5 roku życia dziecko potrafi się dłużej samo sobą zająć i staje się bardziej kreatywne w wymyślaniu zabaw.

mamo muchy, na siłę szukasz problemu. Mamy po prostu bardzo żywe i ciekawe świata dzieci. Radzę po prostu uzbroić się w cierpliwość.

buhahaaaa---------> dzięki za to co napisałaś, bo wreszcie uśmiechnęłam się;) baaa wybuchnęłam śmiechem i mój mąż też;) mama 16 miesieczniaka---------> mój synek kilka dni temu skończył właśnie 17 miesięcy;) bardzo pocieszające jest przeczytać, że jego zachowanie jest normalne i adekwatne do wieku i mój synek nie jest jakiś inny;)

ja jak zaczynam się martwić, ze czegoś nie umie, że jego zchowanei odbiega od normy itp itd, to czytam sobie własnei rozwój tydzień po tygodniu i się uspokajam, chociaż zwykle mi wychodzi, ze rozwój fuizyczy ma do przodu, a intelektualny w tyle o miesiac-dwa. Czyżby rósł mi mały mięśniak? he he he he

witam:))) wydaje mi sie takie zachowanie za normalne, moja corka jest taka sama , ona jest teraz na badaniu tego co moze a co nie, mnie tez bije po twarzy na co jej nie pozwalam i tak samo sie smieje, nie lubi sie bawic, jest zywym dzieckiem, caly czas biega nie ma chwili zeby usiadla na chwilke, pozatym nie chce sie uczyc mowic, nawija po swojemu a jak wezme ja na kolana i mowie powiedz woda albo cos innego to zaraz placz i nerwy!!!! moja olka za ulubiona zabawe uwaza to... bierze mnie ciagnie za reke ja wstaje z fotela a ona mie pcha do kuchni, do pokoju i tak non topa tez mnie juz tym meczy, moim zdaniem taki wiek, dziecko uczy sie wymuszac, ostatnio zaczela mnie ciagnac za wlosy to raz jej zwrocilam uwage drugi raz a za trzecim pociagnelam ja za wlosy nie mocno ale poskutkowalo...

mamo muchy :D:D:D jak to czytam to sie smieje bo ja tak mam ale z moim 4 latkiem tez tak banuje :D otwiera szafki , wszystko wywala :D zwlaszcza u dziadkow ze powiedzialam mu ze go tam wiecej nie zabiore :D wszystko chce ze mna , tylko z mama :D a ja mam jeszcze takie co ma 8 msc a i to tylko chce na rece :D iec ciesz sie ze masz jedno :D bo ja juz glupieje :D:D

takie zachowanie jest zupełnie normalne, tak u 4 latka to już trochę odbiega od normy. Za rok dziecko pójdzie do szkoły i musi umieć usiedzieć w ławce, skupić się na czymś. Zaczęłabym pracować nad tym dzieckiem. I nie mam tu na myśli żadnego ADHD bo ostatnio jest to tak nadużywane ze aż razi w oczy. Wystarczy poświęcić dziecku trochę czasu i wpoić pewne zasady, których nauczy się z czasem przestrzegać.

Ja do tego dodałabym wiele innych zachowań,niepokojów które mogą świadczyć o autyzmie,częste jest ADHD. Dobra matka martwiąc się powinna odwiedzić lekarza, obserwować swoje dziecko,na pewno nie siedzieć bezczynnie. Jestem nianią z wieloletnim stażem,kursami itp .Trafiały mi się różne dzieci jak i rodzice którzy, twierdzili że psycholodzy to idioci, bo dziecko jeszcze małe itd a potem różne tego były efekty. Drogie mamy obserwujcie swoje dzieci . Jesteście zaniepokojone to chwili nie czekajcie. Idźcie do specjalisty niech rozwieje wasze wątpliwości.

hm a ja myslalam ze dziecko to ssak a nie owad. ale do rzeczy-dziecko w tym wieku tak ma,moje tez tak miały (moja najmlodsza wlasnie wychodzi z tego wieku,niedługo skonczy 2 latka) i to trzeba przetrwac. oczywiscie trzeba tez umiec odpowiednio "podejsc" do dziecka. a wrazie potrzeby siegnac po drastyczne srodku jak np wlozenie do łóżeczka:) oczywisce na chwile a nie tak zeby plakało godzinami i padło z wycieńczenia.

wifi wiemy, wiemy- dziecko to ssak, jakże mogłabyś napisać inaczej skoro jesteś walniętą w łeb cycomaniaczką :O jeśli nie zrozumiałaś autorki to ci wytłumaczę w dwóch słowach- mucha- natrętny dzieciak sama wkładaj swojego dzieciaka do łóżeczka :O co za tępa odmóżdżona cycomaniaczka

Mamo muchy moj synek ma 1,6roku i zachowuje sie podobnie, nie bije, potrafi zajac sie czyms i 20 minut ale to jest np. Zabawa w chowanego po domu, lub zabawa z psem, ostatnio odkryl bazgranie po kartkach i nie tylko :). Czaszem stara sie wymusic placzem, badz krzykiem cos czego nie powinien robic, ale na mnie to nie dziala jesli raz powiedzialam nie to znaczy nie i koniec. Nad klockami takze nie posiedzi, ale np. Zabawy z pilka czy hopa do skakania uwielbia, tak jak ksiazeczki ma talie w ktorych sa ukryte obrazki i musi szukac kotka pieska itd.Duzo daja spacery z maluchem, na dworzu spedzamy minimum godzine bez wozka, poznaje swiat, karmi kaczki, gania swojego pieska, chodzimy do lasu badz na plac zabaw tak tak w zime jesli sniegu nie ma... lub poprostu robie mu balwana i ma ubaw z rozwalania go. W domu ma samochod na akumulator tez potrafi sie zajac nim, ale na zasadzie wchodze, wychodze wlaczam muzyke i pcham go po pokoju :). Wiec spokojnie wydaje mi sie ze z twoim maluchem jest ok. A ksiazeczki dobrze jest czytac przed snem, jak maluch sie wycisza:)

moja coreczka ma 16msc, i nie lata tylko tak jak wasze lobuziaki-potrafi sama ogladac na dywanie 10 minut ksiazeczki, bardzo ladnie przez ok 15 minut pobawi sie ze mna duplo, fontanna do pileczek tez kilka minut, posiedzi u mnie na kolanach z 10 minut jak ja jej czytam ksiazeczke. zastanawiam sie czy to moja od normy spokojem nie odbiega:D w nocy tez ladnie spi i w dzien, lacznie 13h, w dzien 2 w nocy 11 bez pobudek

dodam ze umie mazac kredkami po zeszytach odkad skonczyla rok, i terz jej juz to calkiem wychodzi, jak jestem obok posiedzi 10 minut przy zeszytach. albo ksiazeczki z naklejkami-ja jej odklejam a ona przykleja, tez zabawy na kilkanascie minut

moja 17m córka też potrafi się zajmować po 10min jedną czynnością, owszem nieraz biega jak szalona :) ale na szczęście nie jest z niej narwaniec jak z tych chłopów

A jazgadzam się z wifi.

autorko miałam z moim synkiem to samo,teraz ma 2,5 roku i troche sie wyciszył, ładnie się bawi, przeglada ksiązeczki,układa klocki,popatrzy na bajke,juz otwieranie szafek go nie interesuje,nadal jest żywiołowy i wiekszosc czasu rozrabia ale mysle ze się znacznie uspokoi jak pójdzie od września do przedszkola