Gość koluszka Napisano Styczeń 9, 2010 Mam 21 lat, mój partner 26. Jesteśmy razem od 9 miesięcy. Niestety pojawiają się problemy - często też w sprawach intymnych. Muszę napisać, że jest on moim PIERWSZYM partnerem, ja jego drugą partnerką. Pierwszą sporną sytuacją było to, że podczas pierwszych pieszczot piersi poprosiłam, aby przerwał i ubrałam się. Zrobił focha. Chyba poczuł się zdezorientowany. Po pewnym czasie nasz a mój w ogóle - pierwszy stosunek. Było nawet ok .. Choć jak dla mnie za mało delikatnie. On często wkładał ręcę w moje krocze. Okazywał mi mało uczuć - jest osobą raczej szorstką - ja wręcz za bardzo emocjonalną. Większe problemy pojawiły się, gdy pewnego razu przez 40 minut pieściłam go ustami, a skończyć musiał ręką sam... Później powiedział, że jego było robiła to lepiej, brutalniej i widocznie ze mną "może dłużej". Tłumaczyłam sobie, że ma problemy z wyrażeniem uczuć i emocji, dlatego to porównanie. Ale to mnie zablokowało. Minęło kilka miesięcy, a ja całkowicie przestałam go pieścić. Przestałam robić cokolwiek. Nawet nie wiedziałam jak, jak mam mu sprawić przyjemność, on pieścił mnie dość często - myślałam, że robi to, bo sam chce, bo to lubi - ja sama o to nie prosiłam ...Jemu rola nauczyciela chyba nie przypadła do gustu. Chciałam o tym porozmawiać... i wtedy wszystko się posypało. Gdy mówiłam, że te 40 minutowe pieszczoty i słowa po nich mnie blokują napisał, żę "odgrzewam stare kotlety", że o tym rozmawialiśmy - ale ja potrzebowałam więcej czułości. Gdy napisałam sms z erotycznymi fantazjami - odpisał ostro "na fantazjach się kończy". Znowu mnie to przyblokowało. W kolejnej rozmowie napisał, że tylko biorę i "jestem jak słup" a ja oczekiwałam tylko więcej ciepła i delikatności - ale okazywanie tego go męczy. Dziś napisałam, że mam MEGA ochotę na sex, że chcę go polizać i usiąść na nim, spróbować 69 itp. Napisał, że "nie ma gdzie" i pisał coś o samochodzie. Niestety zignorował moje obawy o zaspy śnieżne itp. Zaczął pisać, że odgrzewa pierogi. Miałam pretensje o to, że pisze o pierogach, gdy ja jestem skrajnie podniecona - pierwszy raz tak bardzo chciałam się kochać. A on tłumaczył, że jak nie zje obiadu, to mama mu nie da samochodu i kompletnie nie rozumie, że oczekiwałam iż napisze kompletnie coś innego.. Dodał, że nie miał ochoty na entuzjastyczną formę, bo był zmarznięty i zmęczony. Że nie będzie dawał mi tego czego oczekuję, bo to byłoby kłamstwo. Czy tak postępuje mężczyzna, który ponoć kocha ? Czasami myślę, że on na prawdę mnie kocha, ale jest po przejściach i ma trudność z okazaniem tego. Ale chwilami nachodzą mnie wątpliwości. On wie, że byłam w dzieciństwie molestowana - może dlatego oczekiwałam tolerancji, ciepła i cierpliwości. A on najchętniej bez gry wstępnej od razu chce we mnie wejść. Z jednej strony często wydaje mi się, że kocha, ale sam jest po przejściach. Jednak z drugiej ... Co o tym myślicie ? Powiedziałam mu dziś, że nie jest dobry w łóżku ... Czy to był błąd ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach