Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allelujahhh

czy mozna rozkochac go na nowo?

Polecane posty

Gość allelujahhh

czesc mialam chlopaka. kochal mnie do szalenstwa! robil dla mnie wszystko, tylko ze niestety ja bylam niedobra dla niego, na poczatku nie moglam sie do niego przekonac. ale potem go pokochalam po 2 latacg znajomosci. I teraz on stwierdzil ze jego uczucie wypaliło się. ze juz mnie nie kocha.. nie wiem co mam robic. pokochalam go ale chyba za pozno, mial ze mna ciezko. moze teraz ja mam pokazac ze mi na nim zalezy?? dac mu czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka_W.
nie dasz rady rozkochac go na nowo. spadaj idiotko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
tak myslicie?ze nie dam rady? :( Sama jestes idiotką, szmato :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile miał czekać ? 4 lata ? Jeżeli go kochasz to powiedz to jemu. Albo pokaż jemu to ! Ale szczerze to wydaje mi się, że wiele nie wskórasz. Po takim czasie duma faceta może być urażona i nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym dziewczynko nie zachowuj się jak pies ogrodnika. Nie chce cie a ty raptem jesteś zakochana. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Sama siebie oszukujesz i jeszcze chcesz oszukać kosztem tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
jestem zakochana i bede walczyc o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co ? Nam to mówisz? Jemu to powiedz do cholery, dziewczyno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
ale o nwie ze go kocham,tylko jak stwierdzil,jego uczucie juz sie wypaliło :((( kurwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
:( wczoraj byl na imprezie o 20 do 4 :( a jak kogos poznal :(???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czulinkainka
to jego prawo, a ty zajmij sie soba i nie gon za uluda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
o mnie piszesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
kim jestes morrison?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
kobieto bo to jest wasz problem, najpierw nie doceniaci staran a jak facet odpusci to piszczycie... ale wszystko da sie zrobic, zacznij od nabrania dystansu do samej siebie i całej sytuacji, pózniej zadbaj o minimalny kontakt, obserwuj czy on zrobi kolejny krok ale ty musisz uczynic tak samo, milosci nie da sie od tak zniszczyc, wiec masz szanse ale zacznij sie zmieniac i niestety naucz sie jak porzucic wszelkie emocje, Emocje sa zawsze złym doradca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
jestem kim jestem, moze twoim byłym moze nie, w kazdeym razie jestem w identycznej sytuacji jak twój EX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czulinkainka
a ja mysle, zebys dala sobie w ogole z nim spokoj. nic nie zdzialasz plaszczac sie przed nim. milosc jesli w ogole jest nie potrzebuje sztucznych kontaktow, litosci, czasu aby moc sobie cos poukladac ;), ani tego, zeby walczyc o czyjes uczucia. madra milosc, nawet wtedy kiedy sa niieporozumienia potrafi zrozumiec blizniego. nie zadbaliscie wczesniej o nia, brakowalo wam cierpliwosci bo oboje mieliscie za wysokie mniemanie o sobie, a nie bylo w tym wszystkim za grosz porozumienia i spojrzenia z miloscia na druga osobe, to nie byla milosc, to byla farsa. dorosli ludzie inaczej rozwiazuja swwoje problemy, jesli oczywiscie kochaja. jesli nie kochaja, to bocza sie na wszystko, nawet na to, ze ktoras ze stron slusznie skrytykuje druga. krytyka bywa konstruktywna ale trzeba miec troche dystansu do samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
czulinkainka kobieta nie chce sobie odpuscic, a gdyby kazdy myslal tak jak Ty nadal tkwili bysmy w epoce kamienia łupanego, jestem przekonany ze facet sie nie odkochal tylko poprostu ma dosc... niech odejdzie i owszem ale tylko wtedy kiedy sama uzna ze jakiekolwiek starania nie maja juz sensu, jesli posłucha Twojej rady bedzie załowała, jesli nie posłucha moze i straci czas ale zakonczy wszystko z czystym sumienie... to wlasnie chodzenie na latwizne niszczy cale społecznstwa...ochyda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
morrison jestes w takiej sytuacji jak moj byly. jak Ty to wszystko widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
no wlasnie nabieram dystansu do sioebie i calej sytuacjii, narzie milcze, ale odezwe sie jesli jej duma nie pozwoli, ale tak zrobie ja, nie wiem co zrobi twój były, w kazdym razie bede soba i nie mam zamiaru juz nigdy wiecej zebrac o uczucia, jesli jest madra doceni moje starania , jesli nie to bedzie juz definitywny i ostateczny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
a ile byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
prawie 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
a powiedziales jej wprost ze juz jej nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
ja nie, ona tak, napisalem je tylko sms ze juz mam dosc i ze nie wiem co czuje i czego chce i ze to wszytko jej decyzja i ze ja odpuszczm,najsmieszniejsze jest to ze kiedys napisala mi ze nie chce sie wiecej ze mna widziec, ale jak do niej pojechalem to sama podeszla sie przytuli, a Ty co pomyslalabys na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
to ona postepowala zupelnie tak jak ja ..najpierw robilam mu awanture,pisalam ze to koniec,nie chce go znac,on tak mnie kochal ze zaraz pod moj dom przylatywal,ale ja nic. kiedy stwierdzil,ze ok,jesli tak chce to ok. to wtedy szalalam,tak mi zalezalo :( Najbardziej mi na nim zalezy,jak go trace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
bo tak wlasnie jest, nie doceniamy tego co posiadamy dopuki tego nie stracimy, dobrze ze o tym piszesz, wyzej napisalem ci co powinnas zrobi, ale ty najlepiej znasz wasza sytuacje, wiec zamaist pisac zacznij dzialac, ale bez emocji i tylko wtedy kiedy sie na nie uodpornisz to pozwoli Ci nie robic głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
|"nie doceniamy tego co posiadamy dopuki tego nie stracimy" to wlasnie jego zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
tylko ze on nawet spotkac sie nie chce na razie :( spotkalismy sie kilka dni temu po raz ostatni,nie chcial przytulic, pocalowac, nic.. zapytalam czy nie miales ochoty wtedy mnie pocalowac odpisal ''mialem" ale potem stwierdzil,ze nie mozemy byc razem,... napisalam,ze chce sie zmienic,ale nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
nie pisz ze chcesz sie zmienic, zmien sie, ale nie zebraj o uczucia faceci tez wola kobiety z klasa, jak juz mówiłem Ty 1 krok on drugi i daj wam troche czasu, zwiazek trzeba odbudowac cegla po cegle, nieda sie postawic calej sciany jednoczesnie bo bedzie krzywa i zaraz sie zawali,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujahhh
on nie zrobi drugiego kroku.,,.jasno mi powiedzial,ze juz mnie nie kocha ... chyba musze sobie dac spokoj..bo faktycznie takie zebranie jest bez sensu ;( tak myslalam,zeby starac sie o niego jeszcze tydzien,potem nagle zamilknac. zobaczymy co zrobi,ale watpie ze cokolwiek;/ pewnie ucieszy sie ze ma juz spokoj, a ja jestem pewna ze gdyby dal ma szanse,sprobowalby,to potem dziekowalby mi za to ":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrison
jesli zrobisz tak jak piszesz to rzeczywiscie wielce prawdopoidobne ze juz sie nie odezwie, taka meska duma, ale wasz zwiazek skonczy sie bezpowrotnie, nie zwracaj uwagi na to co mówi, spraw zeby z czasem mówil inaczej, pamietaj jednak ze wazny jest dystans i szacunek dla samej siebie, jakies głupie zamilkniecie tylko skomplikuje sprawe, a chyba nie o to chodz, czytaj co dio ciebie pisze... daj wam czas i zacznij dzialac krok po kroku, az w koncu i on podejmie dzialanie, sama jednak najlepiej powinnas wiedziec jak sie zachowywac, w kazdym razie unikaj jakiegokolwiek manipuloweania bo przez to wlasnie nie jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×